Komentarz do Ewangelii dnia

11 czerwca 2024.

11 czerwca 2024

Święty Mateusz przytacza nam słowa, w których Pan Jezus mówi o misji chrześcijan: być solą ziemi i światłem świata. Z jednej strony sól jest przyprawą, która nadaje smak pożywieniu: jakże bowiem niesmaczne są posiłki bez soli! Z drugiej zaś strony, na przestrzeni wieków sól była podstawowym składnikiem do konserwacji żywności, ponieważ zapobiega jej psuciu się. Jezus mówi nam: powinniście być solą dla waszego świata i podobnie jak sól nadawać mu smak i zapobiegać jego psuciu się.

W obecnym świecie tak wielu ludzi straciło sens życia: mówią, że życie nie jest nic warte, że pełne jest udręki, przeciwności i cierpień, że zbyt szybko przemija i że u jego kresu czeka tylko śmierć. „Wy jesteście solą dla ziemi” (Mt 5,13). Chrześcijanin powinien nadawać smak: pokazywać z radością i pogodnym optymizmem, po których to poznaje się dziecko Boże, że całe nasze życie jest drogą ku świętości, że wszelkie trudności, cierpienia i bóle pomagają się nam oczyścić i że u końca tej drogi czeka nas życie w chwale i w wiecznym szczęściu. Podobnie jak owa sól, uczeń Chrystusa musi unikać zepsucia: tam, gdzie spotykają się chrześcijanie żywej wiary, nie mogą pojawiać się niesprawiedliwość, przemoc i nadużycia wobec słabszych. Wręcz przeciwnie, tam miłości winna być z całą swoją mocą: troska o innych, solidarność i hojność w dawaniu i dzieleniu się z potrzebującymi.

Chrześcijanin to ambasador „światła” dla świata (por. Mt 5,14). Ma być jak pochodnia, która poprzez swój przykład, niesie światło prawdy na wszystkie krańce ziemi, ukazując ścieżkę zbawienia. Tam, gdzie wcześniej panowały tylko ciemności, niepewność i wątpliwości, rodzi się jasność, pewność i bezpieczeństwo. Jeśli sam Bóg z nami, to któż może być przeciwko nam? Odwagi, On, nasz Pan i Mistrz zwyciężył świat.

(S. Stasiak OMI)