Po co przychodzą do Kodnia? [ŚWIADECTWA]

W wielkim odpuście w Kodniu bierze udział kilkadziesiąt tysięcy pątników.

14 sierpnia 2024

Przemierzają dziesiątki, setki kilometrów… Pielgrzymują pieszo, konno, autami, autokarami, rowerami… W tym roku po raz pierwszy przybyła pielgrzymka na rolkach. Potem cierpliwie czekają w kolejce, aby obejść na kolanach ołtarz Matki Bożej Kodeńskiej – by spojrzeć Jej w oczy.

Jakie intencje niosą ze sobą pielgrzymi? Zapytaliśmy Agnieszkę, która do Kodnia pielgrzymuje pieszo od 2008 roku:

Co roku idę przede wszystkim, aby podziękować Matce Bożej za Jej opiekę i wstawiennictwo, ale też niosę intencje tych, którzy się za mnie modlą, którzy prosili mnie o modlitwę – swoich z najomych, kapłanów, siostry zakonne. Idę też, mając w pamięci kilka osób chorych (…) W tym roku też taką intencją jest o nowe powołania do naszego seminarium siedleckiego. Kodeń uważam za taki mój drugi dom.

Idę do Matki Bożej, do mamy – wyznaje pani Iwona, która przyszła do Kodnia z grupą z Wisznic. – Wcześniej jakoś tak nie planowałam intencji, chciałam iść głównie ze swoją, ale po spotkaniu z koleżankami z podstawówki, idę z intencją jednej z koleżanek (…) Taka przyszła mi myśl, że ona potrzebuje wsparcia, więc niosę tę prośbę o wsparcie dla niej.

Do Kodnia pielgrzymują również osoby konsekrowane. W pielgrzymce z Wisznic do Kodnia wzięła udział siostra Kamila Kowalenko, misjonarka w Japonii. Dla siostry Opatrzności Bożej pielgrzymka do Kodnia to powrót do dzieciństwa, ale również droga do matki:

Nie mam teraz swojej ziemskiej mamy, dlatego to jest moja mama, do której – jak wracam do kraju – to jest moje jedyne pragnienie, żeby być w Kodniu. Moją intencją jest to, co noszę w sercu: moje Zgromadzenie, moją wspólnotę, w której pracuję, moją pracę, moje dzieci, którym posługuję, moją rodzinę i wszystkich tych, z którymi idę. A taka osobista intencja to wdzięczność Matce Bożej za to, że jestem siostrą Opatrzności Bożej.

Dla wielu pielgrzymów wizyta w Kodniu to także czas i okazja, aby skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania:

Zdjęcia w większej rozdzielczości można zobaczyć poniżej:

Dziękujemy pani Agnieszce Wawryniuk za pomoc w przygotowaniu materiału.

(pg)