Z listów św. Eugeniusza

29 października 2024

29 października 2024

Śmierć tego dobrego oblata to poważna strata dla zgromadzenia

Dziś, w rocznicę śmierci naszego dobrego o. Mie, dowiaduję się o śmierci o. Frederica Michela. Był on jednym z naszych najlepszych członków, pełnym cnót, ale cnót całkiem niepospolitych, obdarzonym talentami i wykształconym, członkiem w pełni uformowanym. Wyjechał z seminarium w Grenoble do nowicjatu w dniu swoich święceń kapłańskich, nie chcąc nawet odwiedzić swoich rodziców. Był naszym dwusetnym oblatem. Złożył swoją profesję zaledwie przed kilku miesiącami; jest to wielka strata (List do o. Telmona, 10.03.1849, w: PO I, t. I, nr 113).

Ojciec Frédéric Michel zmarł nagle tuż po wygłoszeniu swojej pierwszej misji ludowej, o czym Eugeniusz napisał w swoim dzienniku:

Smutna wiadomość o zgonie o. Michela. Właśnie wygłosił misje w parafii Saint Bonnet, gdzie poświęcał się z wielką gorliwością i dał dowód prawości charakteru. Ojciec Lavigne, który razem z nim głosił misje, pisał mi, że uważano go za świętego. Obawiam się, że o. Lavigne nie umiał powściągać tego zapału ani wymagać, by więcej dbał o swoje zdrowie. Podejrzewam, że to, co Lavigne nazywa kokluszem, mogło być symptomem ostrego stanu zapalnego i może początkiem przewlekłego zapalenia płuc, a biedny o. Michel chyba to zlekceważył. Bóg wynagrodzi ofiarę jego życia, lecz śmierć tego dobrego oblata to poważna strata dla Zgromadzenia (Dziennik, 10.03.1849, w: PO I, t. XXII).

Umierając młodo, człowiek na zawsze pozostaje młody w pamięci ludzi. Jeśli spali się przed śmiercią, jego światło będzie promieniować wiecznie (Aleksander Sołżenicyn).

Franc Santucci OMI, tłum. Roman Tyczyński OMI