Kijów: msza św. dziękczynna i premiera filmu o historii kościoła św. Mikołaja

Na mszy św. obecni byli liczni przedstawiciele ambasad i misji dyplomatycznych w Ukrainie. W wydarzeniu wzięli udział ambasadorowie nadzwyczajni i pełnomocni Chorwacji, Rumunii i Republiki Czeskiej, a także chargé d’affaires Rzeczypospolitej Polskiej w Ukrainie oraz Republiki Iraku w Ukrainie, a także radca Ambasady Gruzji.

Podczas kazania nuncjusz apostolski podkreślił, że „my tutaj, w Kijowie, powinniśmy dziękować Bogu za to, że nie pozwolił, aby ogień zniszczył ten kościół i za to, że zachował obraz Matki Bożej”. – Przede wszystkim potrzebujemy miłości Jezusa i Jego Matki w czasie wojny” – powiedział arcybiskup Visvaldas.

Nie jest to pierwszy taki cud, ponieważ w 1715 r. pożar wybuchł w kaplicy w Wilnie i zniszczył ją, podczas gdy ikona Matki Bożej Ostrobramskiej przetrwała.

– To dla nas znak Boży, że ani drewniany ołtarz, ani ambona, ani obraz, przy którym dziś się modlimy, choć znajdowały się w epicentrum pożaru, nie spłonęły – powiedział proboszcz parafii o. Paweł Wyszkowski OMI. Jak mówił oblat, obok obrazu można było zobaczyć stopiony metal, który został usunięty z tyłu dzieła.

Po mszy św. odbyła się premiera filmu dokumentalnego o historii, ale także teraźniejszości gotyckiej perły Kijowa. Film pt. „Zahartowany przez próby” został stworzony przez Telewizję Wcielonego Słowa w Ukrainie.

YouTube wideo:

fot. z arch. OMI Kijów

Biuletyn informacyjny do filmu przygotowała doktor nauk historycznych Natalia Rublewa, specjalistka w dziedzinie historii XX wieku, która także uczestniczyła w premierze.

„Dziś każdy przyczynia się do zwycięstwa Ukrainy na tyle, na ile może. Za kilka dni minie tysięczny dzień naszej walki z zaciekłym okupantem. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni naszym żołnierzom za to, że każdego dnia bronią naszej wolności. W naszych modlitwach, zawsze pamiętamy o wszystkich naszych Obrońcach. Legenda głosi, że Matka Boża Ostrobramska uratowała mieszkańców Wilna przed najeźdźcami. To nie przypadek, że dziś modlimy się przed Jej ikoną. Niech chroni nasz naród i naszą armię. Nie jesteśmy sami. Pan jest z nami!” – powiedział z wielką wdzięcznością i nadzieją proboszcz parafii o. Paweł Wyszkowski OMI.

Kościół św. Mikołaja w Kijowie jest jedynym neogotyckim budynkiem w stolicy, dziełem słynnego architekta Horodeckiego. W czasach sowieckich kościół został odebrany katolikom przez bolszewików, a w niepodległej Ukrainie nigdy nie został zwrócony wspólnocie. Stan budynku pogarsza się. Po pożarze w 2021 r. stan techniczny budowli dodatkowo uległ pogorszeniu.

Aby uratować zabytek architektury, podpisano memorandum o współpracy między organizacją religijną „Wspólnota religijna parafii św. Mikołaja diecezji kijowsko-żytomierskiej Kościoła rzymskokatolickiego w Kijowie” a Ministerstwem Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy, zgodnie z którym kościół miał zostać zwrócony wspólnocie nie później niż 1 czerwca 2022 r., a następnie termin przedłużono do 1 maja 2024 r. Warunki memorandum jednak nie zostały spełnione.

Ponadto na stronie internetowej Gabinetu Ministrów złożono petycję, która zebrała ponad 25 000 podpisów, domagając się zwrotu kościoła wiernym w celu jego utrzymania. Petycję poparły znane osobistości nauki, kultury, mieszkańcy Kijowa i całej Ukrainy.

Do listopada 2024 r. kościół nie został jeszcze zwrócony społeczności i znajduje się na skraju zniszczenia.

fot. z arch. OMI Kijów

Oblaci z Kijowa/red. Antoni Jezierski

fot. wyróżniające z arch. OMI Kijów