Z listów św. Eugeniusza

23 grudnia 2024

23 grudnia 2024

Biskup Ajaccio na Korsyce był niezadowolony, że Eugeniusz wysłał 26-letniego ojca Berne, aby wykładał teologię w wyższym seminarium duchownym. Eugeniusz napisał, aby uspokoić młodego oblata.

Co do reszty, nie niepokójcie mnie. Wszystko ma swój początek, a jeśli ma się podstawy wychowania, które posiadacie, mądrość, powściągliwość, której nikt wam nie zaprzeczy, połączoną z łagodnością i innymi zaletami, które w was rozpoznaję, nie należy się martwić decyzjami, które się podejmuje, ani odpowiedzialnością, jaką się na siebie przyjmuje. Słowa biskupa z Ajaccio są grubiańskie, ale wybacza się człowiekowi, który nie otrzymał świetnego wykształcenia. Zanim sobie na nie pozwolił, lepiej byłoby, gdyby dowiedział się, kim jesteście. Zmusza mnie, abym mu powiedział, powinniście pozwolić, aby to powiedzieć, że jemu i wszystkim jemu podobnym na rektora seminarium życzę takiego człowieka, jakim wy jesteście…

Mój drogi synu, poprzez zdwojone przyłożenie się do waszych obowiązków odpowiedzcie więc na uprzedzenia powierzchownych ludzi. Módlcie się za mnie i przyjmijcie me ojcowskie błogosławieństwo, którego udzielam wam w wylewności mego serca (Au Père Berne, à Ajaccio, 25 listopada 1849, EO X n 1027).

Nigdy nie pogardzaj skromnymi początkami ani nie umniejszaj własnych osiągnięć. Pamiętaj o nich i wykorzystaj je jako inspirację do zrobienia kolejnego kroku (C. Guillebeau).

Franc Santucci OMI, tłum. Roman Tyczyński OMI