V. Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi dźwigać krzyż [Wspólnota Dobrego Pasterza, Katowice]

W wielkopostne środy i piątki zapraszamy do wspólnego rozważania kolejnych stacji drogi krzyżowej. Pomagają nam w tym oblaci opowiadający o swojej posłudze, dający świadectwo życia, a także osoby związane z oblackimi dziełami. Dziś towarzyszy nam Katarzyna Jączyńska, animatorka Wspólnoty Dobrego Pasterza, która zajmuje się pomocą osobom ubogim i w kryzysie bezdomności.

19 marca 2025

Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić raczył!

Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, wracającego z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem (Łk 23,26).

Szymon wraca z pracy. Na pewno jest zmęczony i marzy już o tym, by znaleźć się w domu. Wtem, zatrzymują go żołnierze i zmuszają go, by pomógł Jezusowi z Nazaretu. Czy Szymon wiedział w tym momencie komu pomaga? A czy my wiemy, komu pomagamy, gdy niesiemy pomoc ubogim i potrzebującym? 

Myślę, że kiedy Jezus chodził po świecie to Jego twarz miała różne oblicza – mówi Katarzyna Jączyńska ze Wspólnoty Dobrego Pasterza działającej z oblatami w Katowicach. Raz był uśmiechnięty, a raz smutny, raz płakał, raz Jego twarz była pełna triumfu. Ale ta twarz, którą spotykamy najczęściej w ubogich, to twarz Jezusa cierpiącego, umęczonego. I takiemu Jezusowi staramy się towarzyszyć, pomagać, służyć – mówi moja rozmówczyni. 

– Pamiętam, jak kiedyś w Domu Życia, który prowadzimy, mieszkał ubogi, uzależniony, bezdomny mężczyzna. Złamał zasady tego domu i musiał się wyprowadzić. Ja się wtedy kłóciłam z Bogiem. Pytałam: Dlaczego tak jest?”. I na początku sobie pomyślałam: „A co jeśli to jest moja droga do świętości?”. Potem spotkałam tego człowieka w stanie dużej nietrzeźwości, naćpanego. Kiedy z nim rozmawiałam, podszedł drugi bezdomny. Ten pierwszy powiedział, że chce mu się pić. Wtedy drugi wyciągnął butelkę wody i poczęstował tego pierwszego. Dzisiaj ten pierwszy ma mieszkanie, żyje w relacji z Bogiem i trwa w trzeźwości – opowiada Katarzyna Jączyńska.

To, czego możemy się uczyć od ubogich, to cierpliwość. To wiara, że każdy ma swoją drogę życia, każdy ma swój czas nawrócenia. Ten, który ma mało, potrafi się dzielić – tak jak ten bezdomny mężczyzna podzielił się butelką wody. 

Panie Jezu, Ty nigdy nie odwracałeś się od potrzebujących, ale zawsze wychodziłeś im naprzeciw. Daj nam oczy szeroko otwarte na potrzeby innych i serce gotowe do pomocy. 

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami.

Antoni Jezierski

Grafika wyróżniająca: Agnieszka Robakowska