Święty Krzyż: Droga Krzyżowa i Liturgia Męki Pańskiej zgromadziły licznych wiernych [+GALERIA]

W Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego uroczystości Wielkiego Piątku rozpoczęły się od Świętokrzyskiej Drogi Krzyżowej. Jej uczestnicy wyruszyli spod kościoła parafialnego w Nowej Słupi, podążając Traktem Królewskim w kierunku bazyliki na Świętym Krzyżu. – Nie tylko obelgi, pięści czy narzędzia tortur, ale każdy grzech deformuje człowieka, zaciera w nim podobieństwo do Boga – mówił podczas nabożeństwa wielkopiątkowego bp Krzysztof Nitkiewicz.

18 kwietnia 2025

Niepewna pogoda nie zniechęciła setek pielgrzymów, którzy w wielkopiątkowe południe przybyli do kościoła św. Wawrzyńca w Nowej Słupi, by wziąć dział w tradycyjnej Drodze Krzyżowej na Święty Krzyż. Idąc raz w słońcu, raz w deszczu, pątnicy wsłuchiwali się w rozważania przygotowane przez o. Bogusława Harlę OMI, przeplatane śpiewami pasyjnymi i modlitwą różańcową. O godzinie 15.00 w świętokrzyskiej bazylice rozpoczęła się liturgia Męki Pańskiej, której przewodniczył ordynariusz diecezji sandomierskiej, bp Krzysztof Nitkiewicz. W liturgii uczestniczyło liczne grono prezbiterów, a także o. Marek Ochlak OMI – prowincjał Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, którego nominację na biskupa diecezji Fenoarivo Atsinanana na Madagaskarze ogłoszono dzień wcześniej.

W homilii bp Nitkiewicz podkreślał, że oskarżyciele Jezusa kwestionowali Jego status i posłannictwo. – Chrystus nie odwołuje ani jednego słowa z tego, czego nauczał – używając współczesnej terminologii – odmawia składania zeznań. Mówi: zapytajcie się tych, którzy słyszeli. Zostaje za to spoliczkowany. Sługa arcykapłana zarzuca Mu brak szacunku wobec przełożonego. W rzeczywistości mamy do czynienia z ukartowaną strategią, która będzie kontynuowana i u Kajfasza, i u Heroda, i u Piłata – aż do ukrzyżowania. Wszyscy oni chcą udowodnić Jezusowi, a jeszcze bardziej ludziom, że Chrystus nie jest Bogiem, że nie ma w Nim nic nadprzyrodzonego – ot, zwykły człowiek, który bezprawnie przypisuje sobie boską godność, cechy i misję – mówił biskup.

Dalej zaznaczył, że również dziś wielu na różne sposoby podważa autorytet Chrystusa oraz Kościoła, który On założył. Kwestionowana bywa także obecność Boga w człowieku. – Nie tylko obelgi, pięści czy narzędzia tortur, ale każdy grzech deformuje człowieka, zaciera w nim podobieństwo do Boga. Sami niszczymy w sobie to, co boskie – wskazywał kaznodzieja. Zwracał uwagę, że obraz Boga w człowieku staje się coraz bardziej zniekształcony, pogłębia się wewnętrzna pustka, a relacje międzyludzkie słabną, czasem wręcz chorują. – Czy ja to rzeczywiście ja? Gdzie jestem? Co mnie czeka? – pyta człowiek, który zadbał o wszystko, z wyjątkiem swojej duszy. A jednak, nawet wtedy, Bóg nad nią czuwa. Ona pozostaje nieśmiertelna i oczekuje dnia zmartwychwstania – podkreślał bp Nitkiewicz.

Po homilii biskup odsłonił relikwie Drzewa Krzyża Świętego, rozpoczynając ich adorację. Po Komunii Świętej Najświętszy Sakrament został procesyjnie przeniesiony do Bożego Grobu. W jego wnętrzu umieszczono czarno-białe fotografie z różnych pogrzebów, podkreślając w ten sposób, że Jezus w pełni dzielił ludzki los – z wyjątkiem grzechu.

Święty Krzyż to najstarsze sanktuarium w Polsce, położone na Łysej Górze – miejscu dawnego kultu pogańskiego. Inicjatorem powstania benedyktyńskiego opactwa w tym miejscu był Bolesław Chrobry w 1006 roku. Pierwszy kościół w stylu romańskim ufundował Bolesław Krzywousty między rokiem 1102 a 1138. Początkowo świątynia nosiła wezwanie Świętej Trójcy. Od XIV wieku dodano wezwanie Świętego Krzyża – po tym, jak w 1306 roku książę Władysław Łokietek przekazał benedyktynom relikwie Drzewa Krzyża Świętego. W 1819 roku klasztor został skasowany. Posługę pełnili tu jeszcze przez pewien czas benedyktyni, a następnie duchowieństwo diecezjalne. W latach 1852–1865 mieścił się tu dom poprawczy dla tzw. księży demerytów. Od 1936 roku świątynia jest klasztorem i miejscem nowicjatu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W 2013 roku sanktuarium zostało podniesione do rangi bazyliki mniejszej. Aktualnym przełożonym klasztoru i kustoszem relikwii jest o. Rafał Kupczak OMI.