16 sierpnia 2019
This is a custom heading element.
PO CO BEZ POTRZEBY KOGOKOLWIEK NARAŻAĆ?
Troska Eugeniusza i oblatów względem ofiar cholery miała charakter duszpasterski i sakramentalny. Nowicjusze nie mogli podejmować tego typu posługi, gdyż wiązała się ona z kapłaństwem. Eugeniusz zatem nie chciał narażać na niebezpieczeństwo tych, którzy w późniejszym czasie mieli przyjąć święcenia kapłańskie. W tym względzie prosi o pomoc swoją matkę.
Martwię się o nasz nowicjat. Nic bardziej sprawiedliwego, aby księża zostali na miejscu i wypełniali z gorliwością swoją posługę nawet w niebezpieczeństwie własnego życia. Ale tych wszystkich młodych ludzi, którzy są przecież nadzieją Zgromadzenia, założonego przeze mnie z takim trudem, nie można narażać bez potrzeby. Przychodzi mi myśl, której nie chciałem nikomu ujawnić, zanim nie poznam twojego zdania. Czy nie należałoby ich wysłać do St-Laurent? Spaliby w stodole na sianie, ponieważ nie ma tam łóżek, i mieszkaliby w zamku z dala od wszelkiego niebezpieczeństwa, zawieszając swoje zwyczajne ćwiczenia.
List do matki, 20.07.1835, w: EO I, t. XIII, nr 85.
Komentarz do Ewangelii dnia
26 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
26 listopada 2024
Iława: czuwanie w ramach Światowych Dni Młodzieży [+GALERIA]
25 listopada 2024
Madagaskar: w parafii Notre Dames de Lourdes
25 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
25 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
25 listopada 2024