7 października 2019
This is a custom heading element.
Z UFNOŚCIĄ PRZYJMĘ PRZYSIĘGĘ KSIĘDZA BISKUPA.
W styczniu 1836 roku w Paryżu ugodą pomiędzy Eugeniuszem a królem zakończyła się sprawa Ikozji. Eugeniusz opisuje audiencję:
Król podszedł do mnie, obdarzając miłym komplementem, potem posadził na wprost siebie po kilku słowach mojego podziękowania wyraził zadowolenie z mego powrotu i od tego momentu zaczął opowiadać o zdarzeniach, które zmusiły go, wbrew jego woli do wzięcia sprawy w swoje ręce, aby uchronić Francję przed anarchią. Gdy wymieniał imię Karola X, czynił to za każdym razem w odpowiedni sposób. Od czasu do czasu wtrącałem kilka zdań, bardziej żeby nie wyglądać na niemowę, niż aby mu przerywać.
Od rewolucji 1830 roku Eugeniusz nie ukrywał, że z racji zamachu stanu uważał Ludwika Filipa za uzurpatora tronu Karola X. To tłumaczy, dlaczego król usprawiedliwia siebie i swoje działanie.
Skierowałem rozmowę na straszny zamach, tak niebezpieczny dla króla; bardzo dobrze się o tym wypowiadał; rozprawiał długo o dobrych chęciach w celu ogólnego uprzywilejowania religii; nie zawsze czynił to, co by chciał, lecz przeszkody były poważne. Chce podwyższyć honorarium biskupów, gdyż jest ono według niego niewystarczające.
Od 1830 roku król stał na czele antyreligijnego rządu i zechciał podkreślić, że jego postawa zmieniła się w kwestii tolerancji religijnej.
Trudno jest mi opisać całą rozmowę, trwającą czterdzieści pięć minut. Zapomniałem, że od razu na początku zapytał mnie o wieści od wuja przypomniał mi Palermo.
Powiedzieliśmy kilka słów o Marsylii: nie krył, że poinformowano go o wrogim nastawieniu duchowieństwa do rządu. Powiedziałem mu, jak wygląda prawda w tym względzie. Na koniec poprosiłem go o pozwolenie przekazania wyrazów szacunku dla królowej. W tym momencie głośno zawołał odźwiernego ze swego pokoju i rozkazał, aby uprzedzono królową o mojej wizycie, a uczynił to tak, aby wszyscy czekający na audiencję mogli usłyszeć, co mówił. Kiedy odchodząc, przypomniałem mu, że w poniedziałek mam ponownie przyjść do niego, aby złożyć przysięgę, odpowiedział łaskawie: „Księże biskupie, ujrzę go z przyjemnością w poniedziałek i z ufnością złożę przysięgę”. Poszedłem do królowej, która kazała mi usiąść koło siebie; rozmawialiśmy o moim wuju, o niej, o Neapolu, o przyjęciu mnie przez króla i o kilku innych rzeczach. Potem wyszedłem.
List do Henryka Tempiera, 20.01.1836, w: EO I, t. VIII, nr 556.
Komentarz do Ewangelii dnia
26 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
26 listopada 2024
Iława: czuwanie w ramach Światowych Dni Młodzieży [+GALERIA]
25 listopada 2024
Madagaskar: w parafii Notre Dames de Lourdes
25 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
25 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
25 listopada 2024