
15 listopada 2019
This is a custom heading element.
WSZYSTKO, CZEGO WYMAGAM W TYCH TRUDNYCH I KŁOPOTLIWYCH SYTUACJACH, TO ŻEBY KAPITAN ZARZĄDZAŁ PODCZAS SZTORMU, A CAŁA ZAŁOGA GO SŁUCHAŁA.
W momentach kryzysu związanego z personelem Eugeniusz musiał dokonywać zmian i kierować oblatów na inne miejsce. Ojciec Kazimierz Aubert, mistrz nowicjatu, musiał opuścić Laus i udać się do Aix. Teraz znowu prosi się go zmianę i to budzi jego sprzeciw.
Nieoczekiwana śmierć naszego nieodżałowanego ojca Ponsa i nikczemna ucieczka ojca Pachiaudiego zmuszają mnie do wezwania cię do seminarium marsylskiego. Od tej pory nowicjat uda się za tobą do Marsylii. Nie zmieniam planów dla kaprysu, ale któż może przeciwstawić się nieprzewidzianym wydarzeniom? Kto oprze się mocy samego Boga? Ścieżki Opatrzności pozostają dla mnie niezgłębioną tajemnicą. Naszym obowiązkiem jest przyjąć od niej nawet to, co srogie i trudne. Nie powinniśmy tracić głowy, choćby Opatrzność zsyłała nam największe kłopoty. Kiedy nie możemy płynąć pod pełnymi żaglami, trzeba lawirować, prowadzić okręt chociażby z kilkoma żaglami, nawet za pomocą tego najmniejszego, postawionego na górze masztu, który zwą papugą. Wszystko, czego wymagam w tych trudnych i kłopotliwych sytuacjach, to żeby kapitan sterował podczas sztormu, a cała załoga spokojnie go słuchała. Chciałbym, żeby oszczędzono mi zbędnych uwag w nagłych przypadkach, kiedy to każdy powinien starać się jak najlepiej wykonać swoją pracę na wyznaczonym stanowisku.
List do Kazimierza Auberta, 26.09.1836, w: EO I, t. VIII, nr 590.
Iława: tłumy w kościele na Nocy Muzeów 2025
17 maja 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
17 maja 2025
Licheń: Ogólnopolski Zjazd Sekretarzy ds. Misji
16 maja 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
16 maja 2025