20 października 2020

This is a custom heading element.

20 października 2020

CZY CHOĆ JEDEN Z NICH ZAPOMNIAŁ OKAZAĆ MI SZCZERĄ WDZIĘCZNOŚĆ W ZAMIAN ZA DOBRO?

Eugeniusz w swoim dzienniku kontynuuje refleksje o pełnej entuzjazmu reakcji mieszkańców Aix na dobrodziejstwa wypływające z jego posługi.

Ale nadszedł czas, gdy musiałem uznać, iż nie wszyscy ludzie czują tak jak ja. Początkowo napotykałem na drobne oznaki zazdrości, czego przeciwwagą był entuzjazm i przywiązanie do mnie młodych, co objawiało się w różnych okazjach, jak podczas mojej choroby, gdy byłem już bliski śmierci.

To wydarzenie wpisuje się w kontekst konfliktu z kapitułą katedralną na temat zasłon w prezbiterium, które Eugeniusz polecił zdjąć podczas misji miejskiej w 1820 roku.

Niesiono mnie triumfalnie z katedry do kaplicy Misji, a młodzi zebrani tłumnie chcieli pomścić zniewagę, jakiej według nich doznałem. Wzburzenie ich uśmierzyły tylko moje prośby. O, szlachetne miasto Aix! Dałby Bóg, bym nigdy nie musiał opuszczać twoich murów. Poświęciłbym życie dla uświęcenia twych dzieci, całego twego ludu, a w nagrodę za swe oddanie radowałbym się szczęściem. Lecz jak spełniłoby się słowo, że nikt nie jest prorokiem w swojej ojczyźnie. Trzeba było, aby to słowo stało się rzeczywistością, jeśli nie w moim rodzinnym mieście, to przynajmniej w kraju, który byłem zmuszony uznać za własny.

Wiele osobistych cierpień i odrzucenia ze strony części mieszkańców doświadczył w Marsylii, gdy w 1823 roku został wikariuszem generalnym.

Właśnie w Marsylii miałem zakosztować wszelkiego rodzaju goryczy, która była ekspiacją za pełne uroku me pierwsze lata kapłaństwa, gdy z rozkoszą doświadczałem słodyczy płynącej ze wzajemnej przyjaźni będących wokół mnie

Dając im serce, wywierałem przemożny wpływ na tę wielką, wdzięczną i ofiarną społeczność. Wielka społeczność! A cóż mam powiedzieć o wszystkich regionach, którym przez dziewięć lat niosłem Ewangelię, poświęcając ten czas na głoszenie misji świętych! Czy choć jeden z nich zapomniał okazać mi szczerą wdzięczność w zamian za przyniesione błogosławieństwo i za gorliwość, z jaką poświęcałem siebie i swe życie, byleby tylko przywieść ich na powrót do Boga.

Dziennik, 31.03.1839, w: EO I, t. XX.