Bieg festiwalowicza na Festiwalu Życia w Kokotku

This is a custom heading element.

27 sierpnia 2021

„Wyjdź i walcz” – jak Abram, który wychodzi, by walczyć o swojego bratanka Lota, który dostał się do niewoli. Jest to moment ryzyka – Abram w jednej chwili rzuca na szalę wszystko, co posiada, również swoje życie, by ocalić to, co ważne.

Również uczestnicy Festiwalu Życia w Kokotku zostali wezwani do zadania sobie pytania: o jakie dobro i wartości powinni zawalczyć?

„Zimno nie zimno, ale ku Bogu trzeba przyjść” tymi słowami rozpoczął swoją konferencję ks. Mirosław Tosza – gość festiwalu i nietuzinkowa postać: razem z osobami bezdomnymi tworzy wspólnotę Betlejem w Jaworznie, a na swoim koncie ma również wyprawy rowerowe do Rzymu i Jerozolimy oraz… traktorową do Paryża.

Konferencja pokrzepiała dusze, ale w planie dnia znalazło się również coś dla ciała. Najodważniejsi uczestnicy podjęli ducha walki i wzięli udział w długo wyczekiwanym biegu festiwalowicza, zmierzając się z błotem, deszczem, zimnem i własnymi słabościami. Klasyfikowani byli w 5-ciu kategoriach: mężczyźni, kobiety, osoby konsekrowane, wyróżniający się przebraniem oraz prowincjałowie, w której bezkonkurencyjny okazał się o. Paweł Zając OMI.

Wszyscy biegacze zasłużyli na pamiątkowy medal, a najlepsi w swoich kategoriach dodatkowo nagrodzeni zostali przez dyrektora Banku Polskiego – otrzymali wydane monety upamiętniające zbliżającą się beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego.

Zwieńczeniem dnia była Eucharystia, której przewodniczył zwycięzca kategorii prowincjałów: o. Paweł Zając OMI. Nawiązując do sportowej rywalizacji oraz  uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej, powiedział, że

Maryja jest doskonałym przykładem walki duchowej – walczenia i zwyciężania. Nasze życie składa się ze zwykłych codziennych sytuacji i w nich także możemy zwyciężać: za każdym razem kiedy klękasz do modlitwy – zwyciężasz; za każdym razem kiedy sięgasz po Pismo Święte – zwyciężasz; za każdym razem kiedy przystępujemy do spowiedzi – zwyciężamy. Zwyciężamy zło na wzór Maryi.

Kolejny dzień Festiwalu Życia można podsumować następującym zdaniem: „Nikt niczego nie miał, ale nikomu niczego nie brakowało.”

(niniwa.pl/zdj. W. Bociański)