17 lutego 2022

Z listów św. Eugeniusza.

17 lutego 2022

CZY NIE POWINNO TAK BYĆ W PRZYPADKU MOICH DZIECI, ABYM MIAŁ DOWÓD, ŻE POWINIENEM WOBEC NICH POSTĘPOWAĆ Z WIĘKSZĄ WOLNOŚCIĄ I BEZ UDRĘKI?

Zajmując się trudnym przypadkiem o. Carlesa, Eugeniusz wyjaśnia sposób, w jaki negocjował ze swoimi oblatami.

Wiedzcie, że bardzo jestem przywiązany do tego dziecka. Z pewnością dałem mu wielki dowód mego zaufania, wysyłając go do Wyższego Seminarium takiego jak Ajaccio. Nie pojął postawy, którą powinien zająć na tak wzniosłej posadzie. Czy to niedbalstwo, czy to wada osądu, czy to brak cnoty? Nic nie wiem. Wszystko, czego pragnę, to aby dał odmienny dowód wspólnocie, której stanowi część, gdzie panuje tak dobry duch, tak niewiele żądań, tyle prostoty, posłuszeństwa, oddania. Obawiałem się powiedzieć mu na piśmie o tych wszystkich rzeczach, ponieważ wiem, że jest bardzo porywczy i drażliwy. Gdybym miał możliwość porozmawiać z nim, to nie wahałbym się mu tego szczerze powiedzieć, ale wiecie, że w komunikacji werbalnej łatwo mi jest zawrzeć wszystkie poruszenia, przypuszczając, że prawda powinna go zszokować, podczas gdy pisząc, można nieco zmodyfikować wyrażenia i wystarczająco wyjaśnić swoją myśl w taki sposób, aby właściwie zrozumiał, że mówi się jedynie dla jego dobra. Dla większego pożytku posługi, której się od niego oczekuje. Wiem, że superior, a zwłaszcza taki ojciec jak wy, nie powinien przez to ograniczać się do takiej powściągliwości i tylu środków ostrożności, ale czy nie powinno tak być w przypadku moich dzieci, abym miał dowód, że powinienem wobec nich postępować z większą wolnością i bez udręki?

List do ojca Étienne Semeria, 15.12.1843, w: EO I, t. X, nr 826.