Krzysztof Machelski OMI: Nie możemy cały czas trwać w żałobie

O zakończonym festiwalu dla młodzieży dla rozgłośni Radia Watykańskiego.

9 sierpnia 2022

Organizowany co roku Festiwal Młodzieży w Tyrowie koło Winnicy na Ukrainie przybrał obecnie inną niż zazwyczaj formę. Mimo zagrożenia wojną i emigracji, wzięło w nim udział ok. 70 uczestników.

Niektórzy pytali: jak można organizować koncert uwielbienia w czasie wojny? Jednak nawet w takich okolicznościach potrzeba wspólnej zabawy i modlitwy – powiedział Radiu Watykańskiemu o. Krzysztof Machelski OMI, jeden z organizatorów spotkania.

(zdj. OMI Ukraina)

Wydarzenie pod hasłem „Oddech życia” obejmowało wspólną modlitwę i konferencje. Oblaci zachęcali młodzież, by konfrontowała się z pytaniami o czas, w duchu księgi Koheleta. „Staraliśmy się pokazać, że bez Chrystusa nie da się go dobrze wykorzystać” – zaznaczył o. Machelski. Z drugiej strony został przygotowany specjalny warsztat o radzeniu sobie ze stresem w codzienności trudów wojny, poprowadzony przez psycholożkę.

To było bardzo potrzebne. Jedna z dziewczyn stwierdziła, że bardzo potrzebowała takiego warsztatu – przekazał oblat.

Ukraina: Festiwal „Tchnienie Życia” [GALERIA]

Studenci mogli wysłuchać także konferencji o cielesności, miłości i powołaniu małżeńskim. Po wykładzie wszyscy wzięli udział w grupach dyskusyjnych. Ostatniego dnia odbył się, okrojony ze względu na stan wojenny, koncert uwielbienia.

#подихжиття 2022 за 1 хв

⏳Наш фестиваль #подихжиття пролетів дуже швидко 💫 🌻Згадаємо трошки ? 🥰

Opublikowany przez Молодіжний християнський фестиваль Подих Життя Czwartek, 4 sierpnia 2022

Całe wydarzenie pokazało, że wspólne przebywanie młodych ludzi jest niezbędne, zwłaszcza w tak ciężkim czasie jak wojna.

Potrzebne jest rozładowanie, chwile normalnego życia. Młodzież cieszy się gdy jest razem. To spotkanie było im bardzo potrzebne, co było po nich widać. W wieczornej adoracji uczestniczyło bardzo dużo osób. Niektórzy się spowiadali. Młodzi mają wielką potrzebę bycia razem i wspólnego odpoczynku. Nawet uchodźcy, którzy mieszkają u nas, byli pod dużym wrażeniem. Jeden chłopak, który służy w obronie przeciwlotniczej, przyjeżdżał choćby na pół dnia, kiedy tylko mógł. Inny przyjeżdżał spod Borodzianki, gdzie na co dzień pracował wśród ludzi, starając się ich uspokajać. Więc byli z nami walczący bohaterowie. Przyjeżdżali bo każdy ma potrzebę odpoczynku i wygadania się. Pan Bóg prowadzi nas w tym wszystkim. Sprzyjała nam nawet pogoda. Z kolei tydzień wcześniej nie było bieżącej wody. Zastanawialiśmy się, co zrobimy jeśli zabraknie jej gdy przyjedzie młodzież? Dzień przed ich przyjazdem woda się pojawiła. W takich małych rzeczach Pan Bóg czuwał i błogosławił – powiedział o. Machelski.

(Radio Watykańskie)