11 października 2022

Z listów św. Eugeniusza.

11 października 2022

TRZEBA UMIEĆ ZOSTAWIĆ COŚ OPATRZNOŚCI

W 1841 roku, kiedy oblaci rozeznali, że Bóg wzywa ich do założenia wspólnoty misjonarskiej w Kanadzie, wydawało się to niemożliwym przedsięwzięciem dla zgromadzenia składającego się z 47 mężczyzn, którzy nie mogli poradzić sobie z licznymi zobowiązaniami we Francji. Jednak zaufali Opatrzności i widzieliśmy, jak wiele udało się osiągnąć w ciągu czterech lat. Prośby o kolejnych oblatów wciąż napływały. Irytacja Eugeniusza z powodu niemożności zrobienia więcej jest widoczna w poniższym liście do biskupa Montrealu:

Mój najdroższy Księże Biskupie,

Jeżeli pójdzie tak dalej, to niebawem we Francji nie pozostanie już nikt z naszego biednego małego Zgromadzenia. Otóż posyłam Księdzu Biskupowi jeszcze trzech misjonarzy. A żeby odpowiedzieć na naleganie naszych ojców w Kanadzie, musiałem zrezygnować z objęcia w tym roku placówki uważanej za konieczną w diecezji Viviers w nadziei, że nam dostarczy powołań nadających się do służby Kościołowi w posługach, jakie przyjmuje Zgromadzenie. Robię więc dla Kanady więcej niż mogę.

Ufność Eugeniusza w Opatrzność Bożą sprawiła, że odważył się na rzeczy pozornie niemożliwe:

We wszystkim początki są trudne; do tego, co jest niemożliwe, nikt nie jest zobowiązany. Trzeba umieć zostawić coś Opatrzności. Błagam, niech Ksiądz Biskup wbije to do głowy tym, którzy upierają się przy ideach doskonałości, bo te zniechęcają do zrobienia czegokolwiek na tym świecie.

Wreszcie wspomina o podróży do Rzymu, aby uczcić ślub swojej jedynej siostrzenicy, a także skonsultować się z papieżem i innymi członkami kurii w sprawie aktualnych kwestii dotyczących delikatnych relacji między Kościołem a państwem we Francji.

W chwili wyjazdu do Rzymu tak się śpieszę, że mogę napisać do Księdza Biskupa te linijki, ponawiając zapewnienie o moich uczuciach pełnych uszanowania i bardzo serdecznych.

List do biskupa Bourgeta z Montréalu, 09.07.1845, w: PO I, t. 1, nr 58.