10 listopada 2022
Z listów św. Eugeniusza.
W STOWARZYSZENIU NIE CHCĘ ŻADNYCH DYMIĄCYCH KNOTÓW
Zapał misyjny był cechą charakterystyczną osobowości Eugeniusza i całego jego życia. Na łożu śmierci jego ostatnim życzeniem dla oblatów było, aby mieli ciągle ożywiała ich gorliwość o zbawienie dusz.
W Stowarzyszeniu nie chcę żadnych dymiących knotów. Niech płoną, niech ogrzewają, niech oświecają albo niech odejdą.
Dziennik, 19.07.1846, w: PO I, t. XXI.
Eugeniusz nie szczędził wysiłków, aby w swojej misyjnej rodzinie rozpalić na nowo „tlące się knoty”. Jego listy są pełne zachęty dla tych, którzy potrzebowali rozpalenia, by stać się jasnymi światłami misji. W przypadku, gdy okazało się, że knota nie da się uratować z popiołu, nadszedł czas, aby dana osoba odeszła ze zgromadzenia i znalazła nowy kierunek w życiu.
Komentarz do Ewangelii dnia
3 maja 2024
Luksemburg: Poświęcenie figury św. Józefa
2 maja 2024