Komentarz do Ewangelii dnia

Wielkim nieporozumieniem jest lękanie się Boga, który jest miłością. Taka postawa jest skutkiem grzechu pierworodnego, który pozrywał więzi przyjaźni z Bogiem. Ogłupiony grzechem człowiek, zaczął wątpić w miłość Boga. Na nasze szczęście Jezus Chrystus jest „antidotum” na truciznę grzechu. Bóg miłośnik życia zawsze „staje” po stronie człowieka, pragnie jego szczęścia i to na wieki. „Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia”(Mdr 11,26)! Przypominają nam tą prawdę słowa z Księgi Mądrości. Kiedy przyjrzymy się jeszcze słowu z Psalmu 27: „Pan światłem i zbawieniem moim: kogóż mam się lękać? Pan obroną mojego życia: przed kim mam się trwożyć?” otrzymujemy konkretne zapewnienie, jakie na koniec spotkania usłyszał Nikodem od Pana Jezusa: Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.