Dawid Grabowski OMI: Kałuża [BLOG]
Nawet najmniejsza kałuża, odbija niebo (litewskie przysłowie)
Gdy byłem dzieckiem lubiłem bawić się na podwórku po deszczu. Powodem były kałuże, które powstawały po opadach, szczególnie te na piaszczystym parkingu. Co ciekawe, przyciągały one dosyć spore grono rówieśników, więc zainteresowanie nimi było niemałe.
Może się wydawać, że taka kałuża, czyli mały zbiornik z wodą (zazwyczaj brudną) nie ma żadnego znaczenia. Podejrzewałem, że z tego powodu dorośli odciągali nas od nich, przecież nikt nie mógł się w nich utopić… Jednak odgrywają one pewną rolę, gdyż niektóre zwierzęta piją z nich wodę, a inne używają je do kąpieli. Co za praktyczne podejście bez marnowania wody i płacenia wysokich rachunków!
Z kolei kałuże na asfalcie mogą być niebezpieczne dla kierowców, zwłaszcza podczas gwałtownego hamowania na nich. Poza tym, nie wiadomo czy pod wodą nie znajduje się jakaś dziura, która może być zabójcza dla opony czy nawet koła pojazdu. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja na jezdni, która została zalana z powodu gwałtownej ulewy i wadliwego systemu kanalizacji. Ostrożność wobec takich „zalewów” na pewno przyniesie wiele korzyści.
W życiu człowieka jest wiele spraw, które wydają się zbędne i bezsensowne. Zazwyczaj są to trudne doświadczenia, których nie rozumiemy, a w dodatku często buntujemy się przeciw nim. Są one jak kałuża. Jednak ich znaczenie możemy odkryć dopiero z biegiem czasu, szczególnie, gdy pozwolimy na to samemu Bogu. Tak, żeby On coś zmienił w naszym życiu potrzebuje naszej zgody.
o. Dawid Grabowski OMI – spowiednik i kierownik duchowy kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze. W wolnych chwilach lubi jeździć rowerem i odkrywać ciekawe miejsca.
