28 lutego – POMINĄĆ SWOJE OSOBISTE UPODOBANIA Z MIŁOŚCI DO WIĘKSZEGO DOBRA

This is a custom heading element.

28 lutego 2014

Zanim Reguła została zatwierdzona, musiała być zbadana prez pewną grupę kardynałów. Eugeniusz zaczął kontaktować się z każdym z nich, abym im wyjasnić, co ona zawierała.

Na razie zachodzę do kardynałów, którzy zostali powołani do wyrażenia swego zdania. Należy do nich jeden, którego sposób bycia wydał mi się bardzo szorstki;

Eugeniusz mówi o kradynale Fesch, wujku Napoleona, który uciekł do Rzymu po tym jak jego bratanek został odsunięty od władzy i skazany na wygananie. Eugeniusz zawsze bardzo zdecycydowanie sprzeciwiał się Napoleonowi i jego zasadom, a zatem spotkanie z jego wujkiem, nie było sprawą, na podjęcie której zdecydowałby się:

Może ludzka roztropność wymagałaby, abym go pominął, ale nie widzieć się z nim byłoby równoznaczne z robieniem wroga dla sprawy, która została mi powierzona, a która jest jedynym przedmiotem, jaki powinienem mieć na widoku. Byłem więc u niego nie mówiąc mu o swo­ich ukrytych myślach — nie byłby zadowolony z mojej wizyty. Zdarzyło się to, co przewidywałem. Był bardzo wrażliwy na mój szacunek i subito zapro­sił mnie na obiad. To kłopotliwa sprawa, ale ojciec wie, że w duszy mam pew­ną szlachetność, która każe mi lekceważyć opinię. Uważałbym, że odmawia­jąc dopuściłbym się podłości i dlatego przyjąłem zaproszenie. Nie jestem przez to mniej dobrym rojalistą i to rojalistą nieskończenie lepszym niż ci, którzy mogliby mnie ganić i oskarżyliby mnie, gdyby o tym wiedzieli.

List do Henryka Tempier, 28.12.1825, w: EO I, t. VI, nr 214.

Eugeniusz był rojalistą – zwolennikiem dziedzicznego i prawnie ustanowioniego króla Francji, którego tron przywłaszczył sobie Napoloeon. Niektórzy krytykowali Eugeniusza, że udał się na spotkanie z kardynałem, ale w tych okolicznościach, nie zauważa, jakoby będąc po prostu miłym zdradził swe zasady. Przychylna decyzja o aprobacie oblatów była o wiele ważniejsza od jego osobistych opinii odnośnie wujka Napoleona.

Religia jest wspaniałym sposobem, aby w spokoju urzymać zwyczajnych ludzi. Napoleon Bonaparte