Z listów św. Eugeniusza

13 lutego 2024 roku.

13 lutego 2024

REWOLUCJA 1848 ROKU

Powiedziano mi, że tej nocy miały miejsce zgromadzenia i że grupa ludzi przeszła ulicami śpiewając Marsyliankę. Po ulicy biskupstwa nie przeszła ani jedna dusza. Inaczej było w 1830 roku.

Dziennik, 26.02.1848, w: PO I, t. XXI.

Hubenig wyjaśnia:

Bogata i w dużej mierze antyklerykalna burżuazja – ta sama, która przysporzyła Eugeniuszowi de Mazenodowi i pierwszym oblatom tak wielu trudności w ich misjach ludowych – sprzyjała rewolucji lipcowej 1830 roku. Łatwo zrozumieć, dlaczego ówczesne wstrząsy miały zarówno tak wielki wpływ na Kościół, jak na upadłą monarchię czasów restauracji. Po 1830 roku Ludwik Filip próbował poprawić stosunki z Kościołem, ale jego pojednanie było krótkotrwałe i szybko się pogorszyło do tego stopnia, że w 1848 roku wiara otwarcie odseparowała się od reżimu politycznego. Kiedy więc w 1848 roku doszło do rewolucji, nie była ona tak antyklerykalna jak poprzednia, a Kościół ze względnym spokojem przetrwał burzę. Rzeczywiście, wraz z obaleniem Ludwika Filipa, znaczna część Kościoła wkroczyła w interesującą fazę liberalnego katolicyzmu…

Początkowo Kościół nawet przyłączył się do tego, co wydawało się być wiosną narodu francuskiego – spotkaniem ducha ewangelicznego z duchem rewolucji. W pierwszych tygodniach Jezus Chrystus i Jego Ewangelia były siłą napędową większości ideologii. Księża i biskupi z radością błogosławili drzewa wolności, które sadzili rozentuzjazmowani obywatele (Living in the Spirit’s Fire, fragmenty s. 161 – 169).

(tł. R. Tyczyński OMI)