Poznań: miejsce skupienia, czyli lotniskowa kaplica

Oficjalnie jest to „miejsce skupienia”. W praktyce jest kaplicą, nad którą opiekę duszpasterską pełnią misjonarze oblaci. Na poznańskiej Ławicy msze św. odprawiane są w każdą niedzielę i święta.

24 lipca 2025

Wakacje to czas wzmożonego ruchu na lotniskach. Polacy często decydują się na wypoczynek w krajach południowej Europy. Tylko w ubiegłym miesiącu z poznańskiej Ławicy skorzystało prawie pół miliona pasażerów. Na lotnisku znajduje się kaplica, której kapelanem jest o. Marcin Dyrda OMI.

– Moja praca jako kapelana to przede wszystkim coniedzielna Eucharystia o godz. 14.00. Jako kapelan w ciągu wakacji dostaję także telefony z prośbą o udostępnienie kaplicy grupom. Moim zadaniem jest więc skoordynowanie tego procesu – tłumaczy ojciec Dyrda. – W lotniskowej kaplicy jest również możliwość skorzystania ze spowiedzi. Mamy wyznaczoną do tego przestrzeń i zdarza się, że przed mszą świętą ludzie przychodzą i się spowiadają – dodaje.

Frekwencja na mszach świętych nie jest duża, ale regularnie pojawia się na niej od kilku do kilkunastu osób.

– Kaplica na lotnisku była pomyślana przede wszystkim jako miejsce dla pracowników. Na Eucharystiach pojawiają się czasem jednak pasażerowie, a nawet okoliczni mieszkańcy – mówi misjonarz oblat.

fot. YouTube/screen

Formalnie jest to miejsce skupienia. Teoretycznie wejść może tu każdy zainteresowany. Dlatego bywa że z kaplicy korzystają przedstawiciele innych wyznań czy religii.

– Zdarzyło się, że przyszli do kaplicy muzułmanie i zapytali, czy mogą się pomodlić. Oczywiście zaprosiłem ich do tego. Okazało się, że orientując się na wschód ustawili się na swoich charakterystycznych dywanikach wprost przed figurą Pana Jezusa, co było dość ciekawym zbiegiem okoliczności. Modlitwa zajęła im niecałe dziesięć minut – relacjonuje ojciec kapelan.

Chociaż lotnisko kojarzy nam się głównie z pasażerami i podróżami, to jednak najwięcej korzyści z funkcjonowania kaplicy czerpią pracownicy portu lotniczego.

– Pracownicy są wdzięczni za to, że kaplica znajduje się w tym miejscu. Jest grupa osób, która często ją odwiedza, żeby po prostu pomodlić się i wyciszyć. To miejsce żyje zatem nie tylko od niedzieli do niedzieli, ale także na co dzień. Co ciekawe, rozprowadzana jest tam prasa katolicka, która cieszy się sporym zainteresowaniem, jak na tak nietypowe miejsce – zaznacza ojciec Marcin Dyrda OMI.

W Polsce oblaci są obecni od 1920 r. Zgromadzenie zostało założone przez św. Eugeniusza de Mazenoda, późniejszego biskupa Marsylii, 25 stycznia 1816 r. w Aix-en-Provence we Francji. Obecnie liczy ok. 3400 zakonników, a do polskiej prowincji należy ponad 400 oblatów, prawie 250 pracuje w kraju, a inni w należących do niej jurysdykcjach: na Madagaskarze i Reunion, w Ukrainie wraz z Rosją, we Francji-Beneluksie, Skandynawii, Białorusi i Turkmenistanie. Poza polską prowincją zakonną posługuje kolejnych około 100 oblatów pochodzących z Polski. Wśród nich jest czterech biskupów. Misjonarze oblaci są zgromadzeniem misyjnym. Ich naczelną służbą w Kościele jest ukazywanie Chrystusa i Jego królestwa ludziom najbardziej opuszczonym i ubogim, jak i niesienie Dobrej Nowiny ludom, które jeszcze nie poznały Chrystusa oraz pomoc w odkrywaniu ich własnej wartości w świetle Ewangelii. Natomiast tam, gdzie Kościół już istnieje, oblaci kierują się do osób, które mają z nim najmniej kontaktu. Obecne pełniącym obowiązki prowincjała jest wikariusz prowincjalny o. Bartosz Madejski OMI.

 

Michał Jóźwiak

zdjęcie wyróżniające: o. Marcin Dyrda OMI