Kodeń: Rozpoczęły się dwudniowe uroczystości odpustowe

This is a custom heading element.

14 sierpnia 2021

W kodeńskim sanktuarium maryjnym rozpoczęły się dwudniowe uroczystości odpustowe. Do Częstochowy Podlasia wciąż przybywają pielgrzymki piesze, rowerowe i autokarowe. O godzinie 9.00 przed kodeńska bazyliką zameldowała się XIII Podlaska Konna Pielgrzymka w Hołdzie Kawalerii Rzeczypospolitej do Kodnia. Uczestniczyło w niej ponad 60 jeźdźców.

(zdj. M. Szwarc OMI)

Mszy świętej o godzinie 12.00 przewodniczył ks. por. Dariusz Cabaj – dowódca pielgrzymki konnej i proboszcz parafii w Bobrownikach. W modlitwie wzięli udział także uczestnicy pielgrzymki rowerowej z Kobylan oraz indywidualni pątnicy.

Kazanie wygłosił ks. Maciej Majek – ojciec duchowny seminarium duchownego diecezji siedleckiej. Nawiązując do czytań mszalnych, które w ostatnich dniach towarzyszą liturgii Kościoła wskazywał:

Żeby wejść do ziemi obiecanej, słyszeliśmy kilka dni temu, wystarczyło tylko czterdzieści dni, ale trzeba było przekroczyć Jordan, Jordan swoich pomysłów. Jordan, w którym bardzo często trzeba utopić stare nałogi i przyzwyczajenia, lenistwo, bylejakość. (…) Pan Bóg dał nam na czas tegorocznych pielgrzymek cudowne słowo. (…) Pokarm, który codziennie mówił, że jeżeli w moim i twoim życiu zabraknie ci cierpliwości, jeśli w moim i twoim życiu zabraknie ci klimatyzowanego pomieszczenia, bo trzeba się przypocić, idąc na Jasną Górę, do Kodnia, do Leśnej Podlaskiej, Woli Gułowskiej, do Orchówka, do Kolembrodów czy gdziekolwiek indziej – to znaczy, że jesteś na dobrej drodze. (…) Przekroczyć Jordan i wkroczyć w progi Matki Bożej to podjąć decyzję. Bo można tu turystycznie przychodzić, można podziwiać przepiękny renesans lubelski, sztukaterie, można być zachwyconym kramami, można być zachwyconym pogodą, ale Ona tutaj czeka na decyzję. Jest matką, a matki się nie okłamie. Matce się nie będzie ściemniało i matce nie powie się okrągłych słówek, dzięki którym ma się święty spokój. Ona czeka z mojej i twojej strony na decyzję, co chcesz zostawić na pustyni, aby obumarło, abym nowym człowiekiem przekroczył Jordan i wszedł do ziemi obiecanej.

Opierając się na proklamowanej Ewangelii, kaznodzieja podkreślał, że przychodzimy do Kodnia jako dzieci. Nie mamy patrzeć na Maryję z góry – Ona jest na swoim miejscu. Mamy przychodzić do Niej jako dzieci i pozwolić, by Chrystus kładł na nas ręce. Poczuć, że Jezus prowadzi człowieka przez życie.

Tłumacząc cele przyświecające tegorocznej pielgrzymce konnej, wskazywał:

W tym roku 190. rocznica powstania listopadowego. Dlaczego akurat w tym duchu pielgrzymowaliśmy? Dlaczego nie wybraliśmy się spokojnie klimatyzowanym samochodem na 15, 14 do Kodnia? Zamiast ubierać się w mundury, oficerki, pocić się, jak czasami ciężko w samych sandałach dojść do bazyliki? Dlatego, że 190 lat temu ktoś zrobił dokładnie to samo. Nie zdobyli wtedy wolności, ale my tę wolność powinniśmy uszanować.

Przypomniał krwawe doświadczenia walki o niepodległość wielu miejscowości na Podlasiu. Podkreślał, że Kodeń jako jedyna parafia unickiej diecezji chełmskiej przekazał dzwony z nieistniejącej już cerkwi unickiej do przetopienia na działa dla powstańców. Milcząco świadczy o tym stojąca do dziś unicka brama z czerwonej cegły nieopodal wybudowanej w naszych czasach świątyni prawosławnej.

Posłuchaj całego kazania ks. Macieja Majka:

(pg)