194. lata temu pierwszy brat zakonny złożył śluby w Zgromadzeniu

Był dość wieloznacznym człowiekiem, ale dobrym zakonnikiem.

4 czerwca 2022

Jean Bernard Ferrand był pierwszym bratem zakonnym, który złożył śluby w Zgromadzeniu. Urodził się w Fontjoncouse, w Aude, 29 czerwca 1804 r. w rodzinie rolniczej. Jego rodzice przenieśli się później do Roquefort-des-Corbières. Stąd Jean przybył do Aix w wieku 22 lat, aby rozpocząć nowicjat 10 stycznia 1827 r. Pierwsze śluby złożył 4 czerwca 1828 r., a wieczystą oblację 4 czerwca 1834 r. Swoje pierwsze lata życia zakonnego spędził w Aix pod kierownictwem ojca Hippolyte Courtesa, wymagającego przełożonego, który formował dobrych zakonników. We wszystkich domach, w których mieszkał, brat Ferrand był albo kucharzem, tragarzem, albo ogrodnikiem.

Pamiątki po bracie Ferrandzie (zdj. Postulatio OMI)

Wiosną 1835 był członkiem pierwszej wspólnoty oblackiej na Korsyce. Ojciec Guibert powiedział, że bez tego brata nie mógłby otworzyć seminarium w Ajaccio. W sierpniu 1836 brat Ferrand udał się do Vico z ojcem Albinim, który pokochał elastyczność i regularność tego zakonnika. W ciągu zimy brat przeżył kryzys powołania: chciał wstąpić do kapucynów. Ojciec Albini napisał do Założyciela 18 grudnia 1836 r.:

Moim gorącym życzeniem jest, aby dobry Pan oczyścił nasz Instytut z zakwasu, który psuje dobrą mąkę, którą lubię znaleźć w naszym Zgromadzeniu; a ze swojej strony zapewniam, że tysiąc razy bardziej wolę pozostać tutaj sam, niż mieć w towarzystwie ludzi, którzy należą do Instytutu tylko dzięki delikatnym więzom zewnętrznym.

Brat pozostał dwa lata w Vico, po czym wrócił do wyższego seminarium duchownego w Marsylii, gdzie służył w latach 1838-1841.

Kim jest brat zakonny – misjonarz oblat [świadectwo]

Od 1841 do 1847 r. w brat Ferrand stacjonował w Aix. Mimo dobrego ducha religijnego miał żywą wyobraźnię. Z łatwością przesadzał z trudnościami, które napotykał. W 1846 r. w Aix nie mógł już dbać o kuchnię i ogród; a zwłaszcza nie mógł dłużej tolerować ojca Courtèsa, który zarówno zaaprobował go, jak i potępiał za tę samą sprawę. Brat ponownie przeszedł kryzys: poprosił o zmianę domu, a nawet o zostanie trapistą. Założycielowi, który dobrze go znał i szanował, udało się go uspokoić. Polecił mu, aby „zajął się pracą wewnętrzną nad sobą” i „zewnętrznie pracował na rzecz kuchni”, gdyż ta ostatnia jest „w istocie dziełem naszych braci”.

Krzyż oblacki brata Ferranda (zdj. Postulatio OMI)

Jesienią 1847 roku brat Ferrand podążył za ojcem Courtesem do Limoges, gdzie otwierano nowy dom. Kapłan przebywał tam krótko, podczas gdy brat Ferrand pozostał do 1853 r. pod kierownictwem ojca Burfina. Ten ostatni nie za bardzo dogadywał się z Ferrandem. Jednocześnie brat zakonny nie dogadywał się też z bratem Louisem Rouxem. Był to kolejny trudny okres dla brata Ferranda. Założyciel podtrzymywał i zachęcał go „do dalszego praktykowania świętej cierpliwości i znoszenia bliźniego”. Brat był różnie oceniany przez przełożonych w zależności od okresów spokoju i wzburzenia, które naznaczyły jego życie.

(zdj. Postulatio OMI)

Ocena ojca Albiniego na jego temat jest sprzeczna. Z kolei Założyciel w jednym i tym samym liście nazywa go „świętym człowiekiem”, który jednak go „bardzo zranił”, pisząc list, w którym wyolbrzymił zły stan zdrowia ojca Courtèsa. Ojciec Joseph-Alphonse Martin powiedział, że w Aix brat Ferrand był „jedynym sługą, który miał odrobinę inteligencji” i który jest dobrym kucharzem, który okazywał „zawsze pełne oddanie pracom” Zgromadzenia. Dwa lata później ojciec Burfin napisał, że brat Ferrand „nie miał rozsądku” i był „złym kucharzem”.

Paweł Biegański OMI: Z Holandii na Cejlon – misja brata “Whisky” [blog]

W latach 1853-1854 brat Ferrand przebywał w Le Calvaire w Marsylii, a po 1854 w Montolivet. Kiedy dom ten został zamknięty, wrócił do Aix. Przez wiele lat cierpiał na reumatyzm stawów; stan jego zdrowia stał się chroniczny i spowodował jego śmierć, 21 listopada 1870 r. Jest pochowany w oblackiej kwaterze cmentarza w Aix. Ojciec Célestin Augier, który napisał nekrolog, szczególnie chwalił jego posłuszeństwo zakonne, ducha modlitwy i przywiązanie do habitu zakonnego braci; przypomniał o tym podczas Kapituły Generalnej w 1856 roku.

(pg/Y. Beaudoin OMI)