Kodeń: O Traktacie Grignion de Montforta i zaufaniu Bogu

W Kodniu odbyło się kolejne czuwanie "Wieczór z Maryją".

13 lipca 2022

Tematem spotkania był „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. Spotkanie rozpoczęło się od życzeń, jakie złożono moderatorowi Rodziny Kodeńskiego Szkaplerza, o. Dariuszowi Galantowi OMI – w czerwcu przypadła 26. rocznica jego święceń prezbiteratu. Konferencja podzielona była na trzy bloki. W pierwszej ojciec Galant przypomniał o znaczeniu dzieła św. Ludwika w życiu papieża św. Jana Pawła II, zachęcał do lektury traktatu. Następnie głos zabrał Benon Wylegała, który nagrał pierwszego w Polsce audiobooka z dziełem de Montforta.

Czułem, jakby w tym czasie Matka Najświętsza w swojej niepojętej miłości nosiła mnie pod swoim sercem. Dopiero na końcu narodziłem się do nowego powołania, do nowej drogi, do tego by o Niej mówić, by zapragnąć być świętym – dzielił się komandor Zakonu Rycerzy św. Jana Pawła II w diecezji bielsko – żywieckiej oraz założyciel Fundacji Filmowy Ruch Ewangelizacyjny z Bielska-Białej.

W trzeciej części głos zabrała Anna Kozikowska ze Wspólnoty duchowych niewolników Maryi.

Jeśli ktoś zna Traktat i wszedł w jego ducha to wie, że doskonałe nabożeństwo do Matki Bożej jest prawdzie, ale prawdziwe nie zawsze jest doskonałe. Pisze o tym sam św. Ludwik. To nabożeństwo nie jest zestawem modlitw, czy jakichś praktyk, ale nową formą życia.

Po konferencji miała miejsce adoracja Najświętszego Sakramentu i modlitwa różańcowa. Następnie odśpiewano Apel Podlasia. Zwieńczeniem czuwania była Eucharystia.

Dziś Jezus chce nam opowiedzieć o Bożej Opatrzności, o tym, że Bóg tak nas miłuje, że w głowie nam się to nie mieści. On wyprzedza nas ze swoją miłością. Mówi: Nie martwcie się! I pokazuje lilie polne, ptaki, beztroskę.., to oczywiście obrazy. Nie chodzi Mu o to, byśmy usiedli i nic nie robili. Ten obraz ma nam uświadomić konieczność zaufania Panu Bogu, zaufania szczególnie w tych trudnych momentach, gdy na przykład sypie się zdrowie, albo gdy tracimy pracę – mówił w homilii o. Dariusz Galant OMI.

Kaznodzieja zachęcał, aby oddawać Bogu swoje troski przez ręce Niepokalanej. Wspomniał na cud, który dokonał się w Kodniu:

W pierwszą sobotę przyszła do mnie pewna kobieta. Powiedziała: „Rok temu byłam tu, w Kodniu, prosząc aby Maryja zabrała mi guz, który ulokował się w moim sercu. Potem wróciłam do Belgii, gdzie na co dzień mieszkam. Tam miałam być poddana operacji. Będąc w Kodniu powiedziałam Matce Bożej: Maryjo, zostawiam ci mojego guza. Lekarze przed operację zrobili mi ostanie badania, po czym stwierdzili, że… nie mam już żadnego guza. Guz został w Kodniu” – wspominał zakonnik.

 

(pg/profil Wieczór z Maryją)