Komentarz do Ewangelii dnia

5 maja 2024.

5 maja 2024

To co stanowi najgłębsze misterium Boga to fakt, że jest miłością. Wszystko, co uczynił od stworzenia po odkupienie, jest owocem miłości. I to czego jedynie oczekuje jako odpowiedź na Jego działanie, to jest miłość. Dlatego to dziś wybrzmiewają Jego słowa: „Wytrwajcie w miłości mojej!” (J 15,9). Miłość domaga się wzajemności, jest niczym dialog który wzywa nas do odpowiedzi miłością rosnącą wraz z byciem obdarowywanym Jego miłością. Owocem miłości jest radość: „To wam powiedziałem, aby radość moja w was była” (J 15,11). Jeśli nasze życie nie odzwierciedla radości wiary, jeśli pozwalamy dusić się omamom, nie widząc, iż Pan jest obecny i nas pociesza, to tylko dlatego ponieważ nie poznaliśmy wystarczająco Pana Jezusa. Bóg zawsze ma inicjatywę. Mówi nam to bezpośrednio w słowach: „Ja was wybrałem” (J 15,16). Często miewamy pokusę myślenia, że to my wybraliśmy, ale tak naprawdę nie zrobiliśmy nic ponad odpowiedzenie na wezwanie. To On sam wybrał nas bezinteresownie, abyśmy byli jego przyjaciółmi: „Już was nie nazywam sługami (…) ale nazwałem was przyjaciółmi” (J 15,15). W początkach ludzkości Bóg rozmawia z Adamem niczym przyjaciel rozmawia z przyjacielem. Chrystus, nowy Adam, nie tylko odzyskał ówczesną przyjaźń, ale też intymność z Bogiem, który jest miłością. Wszystko, co najważniejsze zawiera się w słowie: „kochać”. Przypomina nam to słowo św. Augustyna: „Dobry Pan przypomina nam tak często miłość, jako jedyne możliwe przykazanie. Bez miłości wszystkie inne dobre cechy niczemu nie służą. Miłość w rzeczy samej, prowadzi człowieka ku innym cnotom, które czynią go dobrym”. Cud boskiej miłości o duszo ludzka głoś!

(S. Stasiak OMI)