
Alojzy Chrószcz OMI: „Najlepiej czuję się w buszu”
Wyznanie blisko 77. letniego misjonarza z Kamerunu.
W Kamerunie jest obecnie pora sucha. Misjonarze skupiają się na zagwarantowaniu ludziom dostępu do wody. Obok codziennej posługi duszpasterskiej, dzięki pomocy z Polski, budowane są trzy studnie.
W międzyczasie konsekrowany został nowy kościół w misji Paderme. Świątynia powstała dzięki zaangażowaniu misjonarza z Polski – o. Ludwika Stryczka OMI.
„Meza ouvoul naoumta ba” – reportaż o misjonarzach z Kamerunu [WIDEO]
Pośród wielu zajęć i obowiązków oraz podeszłego wieku o. Alojzy Chrószcz OMI wyznaje szczerze:
Ale najlepiej czuję się w buszu mimo kurzu.

Polscy misjonarze oblaci przybyli do Kamerunu w 1970 roku na zaproszenie bp. Yvesa Plumey’a OMI. Jedną z wielu placówek, którą utworzyli, było sanktuarium Maryjne w Figuil z obrazem Matki Bożej Jasnogórskiej. W międzyczasie misje oblackie w Kamerunie weszły w skład samodzielnej prowincji oblackiej, Kamerun-Czad. W jej strukturach do dziś na północy Kamerunu posługują misjonarze Niepokalanej z Polski.
(pg/zdj. A. Chrószcz OMI)
Komentarz do Ewangelii dnia
10 maja 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
9 maja 2025