Kościół w Malni zdewastowany

W Malni urodził się bł. o. Józef Cebula OMI.

18 maja 2023

W środę 17 maja, około godziny 15.00, nieznany sprawca lub sprawcy zdewastowali kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Malni (diecezja opolska). Dla Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej to bardzo przykre wydarzenie, ponieważ z Malni pochodzi bł. o. Józef Cebula OMI, męczennik za wiarę.

Poszedłem i zobaczyłem rozbite dwie figury – św. Antoniego i Matki Bożej. Na ołtarzu został przebity obrus i położony kamień. Być może ktoś się przymierzał do dalszej dewastacji, bo nad ołtarzem wisi krzyż – wyjaśnia proboszcz parafii, ks. Hubert Sklorz.

Duchowny nie mógł zapobiec wandalizmowi. Zanim przystąpiono do dewastacji, sprawca albo sprawcy zablokowali drzwi do plebanii. Sprawą zajmuje się krapkowicka policja.

Świętość to normalność – bł. o. Józef Cebula OMI
bł. Józef Cebula OMI

Urodzony w Malni na Opolszczyźnie. Młode lata upływają Józefowi w realiach trudów niemieckiego zaboru. W 1918 r. podupada na zdrowiu i zostaje uznany przez lekarzy za nieuleczalnie chorego, ale dzięki troskliwej opiece w domu dochodzi do zdrowia. Uczy się kolejno w oblackim NSD w Krotoszynie i w nowicjacie w Markowicach. Dalej studiuje (Liège w Belgii i w Lublińcu) i podąża drogą zakonną, przyjmując kolejne śluby, a w 1927 r. zostaje wyświęcony na kapłana przez bpa Lisieckiego w Katowicach.

Ceniony jest jako wzorowy zakonnik, dobry profesor i pilny student. Zostaje przełożonym NSD w Lublińcu, gdzie stara się poprawić trudne warunki bytowe oraz pogłębia formację duchową. Ze względu na wzorową postawę rozważa się nawet jego kandydaturę na prowincjała, jednak o. Cebula nie czuje się odpowiednią osobą do pełnienia tej funkcji. Zostaje przełożonym nowicjatu w Markowicach.

W czasie wojny przyjmuje do domu w Markowicach uciekinierów z innych domów. Mimo ryzyka i zakazów okupanta sumiennie wypełnia obowiązki kapłańskie. Sprzeciwia się m.in. rozkazowi niszczenia okolicznych kapliczek, mówiąc podwładnym: Kto chce być oblatem, ten do rozbijania figur nie pójdzie.

18 kwietnia 1941 r. trafia do obozu w Mauthausen. Jest okrutnie torturowany wyszydzany za kapłaństwo. 9 maja, po trzech tygodniach przebywania w obozie, pędzony na druty otaczające obóz, ginie od kul karabinu maszynowego – zostaje zastrzelony przez jednego z wartowników. Beatyfikowany w Warszawie 13 czerwca 1999 r.

(pg/zdj. ks. H. Sklorz)