Manutergium – zapomniana tradycja święceń kapłańskich
Wkładano go potem w ręce zmarłej matki kapłana.
Święcenia kapłańskie to ważne wydarzenie nie tylko dla wspólnoty Kościoła, samego święconego, ale także dla jego najbliższych, w sposób szczególny rodziców. Trudno dziwić się łzom wzruszenia, które niejednokrotnie pojawiają się w ich oczach podczas Litanii do Wszystkich Świętych, kiedy ich syn leży w najgłębszym akcie uniżenia na posadzce świątyni.
Namaszczenie dłoni
Podczas liturgii święceń biskup namaszcza dłonie neoprezbiterów Krzyżmem. Wypowiada przy tym słowa:
Nasz Pan, Jezus Chrystus, którego Ojciec namaścił Duchem Świętym i mocą, niech Cię strzeże, abyś uświęcał lud chrześcijański i składał Bogu Ofiarę.
W dawnej liturgii zawiązywano namaszczone ręce płóciennym materiałem, aby ten wchłonął nadmiar świętego oleju, który spływał po dłoniach nowo wyświęconego prezbitera.
Dla mnie najbardziej wzruszającym momentem święceń było namaszczenie dłoni Krzyżmem. Wtedy serio zgryzałem zęby, żeby nie poleciały łzy szczęścia. Jest taka tradycja wcierania oleju w korporał, który podczas prymicji przekażę mojej Mamie – wyjaśnia neoprezbiter misjonarzy oblatów, o. Adama Jończak OMI.
Manutergium
Ten korporał ma swoją osobną nazwę – manutergium – z łaciny: ręcznik. Zgodnie z tradycją w czasie Mszy prymicyjnej neoprezbiter wręczał go swojej matce. To wyraz wdzięczności za jej trud i poświęcenie. Do dziś tradycja jest żywa w krajach anglosaskich. Manutergium bywa oprawiane w gablocie i przechowywane w domu jako najcenniejszy skarb. W dniu pogrzebu matki kapłana jest ono wkładane w jej ręce na znak, że oddała Bogu swojego syna.
Zwyczaj prawdopodobnie sięga czasów św. Moniki, która miała go zapoczątkować. Być może nawiązywał do białej szaty, którą nakładano na nowo ochrzczone dziecko, ale z pewnością wskazuje na wdzięczność dla pierwszej nauczycielki wiary – matki. To ona ma przywilej być pochowaną z manutergium swojego syna w dłoniach. W dawnej mądrości ludowej podkreślano, że kiedy matka kapłana stawała na sądzie szczegółowym, pokazywała, że nie przychodzi do życia wiecznego z pustymi rękami.
To taka wdzięczność za Jej poświęcenie, za troskę, za wiarę, za miłość matki po prostu. Kiedyś będzie się mogła „pochwalić” Panu Bogu, że oddała swojego syna Jego Synowi – dodaje ojciec Jończak.
Obra: Święcenia prezbiteratu i diakonatu [RELACJA, ZDJĘCIA]
W bieżącym roku w Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej święcenia prezbiteratu przyjęło czterech diakonów. Piąty zostanie wyświęcony 10 czerwca br. w Oblackim Centrum Młodzieży w Kokotku. Święcenia kapłańskie w stopniu diakonatu przyjęło trzech scholastyków Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze.
(pg)
Madagaskar: Prowincjał w Tamatave
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
23 listopada 2024
Oblaci: z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024