Paweł Biegański OMI: Nocne bestie
Dziewiętnastowieczny artysta intuicyjnie stworzył coś, co odkryje współczesna psychiatria.
Hiszpański malarz Francisco Goya jest uznawany za jednego z najwybitniejszych artystów przełomu XVIII i XIX wieku. Urodzony w rodzinie mieszczańskiej w 1746 roku, zaczął malować już w młodzieńczym wieku.
Zanany jest z wielu scen rodzajowych, jednak dla mnie osobiście jego najbardziej fascynującą pracą jest grafika, którą wykonał w 1799 roku, pt.: „Kiedy rozum śpi, budzą się demony”. Tytuł dzieła ma kluczowe znaczenie dla jego interpretacji, dlatego malarz umieścił go nawet na grafice.
Goya cierpiał na depresję maniakalną od młodości. Noc to czas, kiedy rzeczy mogą stać się nie do zniesienia, jeśli nasze umysły są kruche. Każde ze zwierząt znajdujących się na grafice jest odpowiednikiem negatywnych myśli nawiedzających nasz umysł.
Paweł Biegański OMI: Czy literatura ukraińska jest antypolska?
Nocne myśli atakują nas niczym ptaki z słynnego filmu Hitchcocka. Mogą to być najokropniejsze zdania, jakie kiedykolwiek słyszeliśmy od innych ludzi, prawdopodobnie od tych, wokół których dorastaliśmy: „Nie jesteś wystarczająco dobry”, „Obrzydzasz mnie”.
Sowa może krzyczeć: „Nigdy niczego nie osiągniesz”. Kosmaty dziób może syczeć: „Twoje pragnienia są odrażające”. Ryś, który patrzy na nas z osądem: „Zawiodłem się na Tobie”, „Jestem bardzo rozczarowany tym, kim się stałeś”.
W ciągu dnia, kiedy rozmawiamy z przyjacielem, czujemy się silniejsi, wtedy możemy odstraszyć potwory racjonalnymi argumentami: „Przecież nie zrobiłem nic złego”, „Nie masz powodu, by ciągle przepraszać”, „Masz prawo istnieć”.
Niestety bywa, że w nocy jesteśmy słabsi. Pojawiają się pytania: „Dlaczego wciąż żyjemy?”, „Dlaczego jeszcze się nie poddaliśmy?”. Nie wiemy, co odpowiedzieć. Aby przetrwać, być może, będziemy musieli przeprowadzić długą analizę tego, skąd pochodzi każde zwierzę, czym się żywi, co sprawia, że grasuje i jak można je zmusić do uległości. Jedna bestia mogła narodzić się z ust naszego ojca, inna z zaniedbania naszej matki.
Paweł Biegański OMI: Leszek Kołakowski – nawrócony marksista
Możemy nauczyć się radzić sobie z naszymi potworami. Każdy z nas ma swoją własną wersję. Bestie trzeba potraktować poważnie, bo złe myśli mogą nas zabić. Musimy zbudować dla tych nocnych zwierząt bardzo mocne klatki z solidnych argumentów przeciwko nim. Jednocześnie możemy pocieszyć się myślą, że nocne potwory staną się mniej złośliwe, im bardziej będziemy mogli prowadzić rozsądne, pogodne życie.
Pełni delikatności współczucia dla siebie możemy mieć nadzieję, że kiedyś dojdziemy do punktu, w którym nawet w środku nocy, gdy te bestie są najbardziej aktywne, będziemy wiedzieć i pamiętać wystarczająco dużo o sobie, aby odrzucić nasze lęki i mieć świadomość, że jesteśmy bezpieczni.
Grafika Goyi nie jest tylko zobrazowaniem nocnej walki z demonami przeszłości. Daję także nadzieję, że z czasem będziemy mogli, okiełznać nasze potwory z pomocą miłości i zrozumienia.
br. Paweł Biegański OMI – pierwsze śluby zakonne złożył w 2012 roku. Posługuje na Ukrainie.
Komentarz do Ewangelii dnia
26 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
26 listopada 2024
Iława: czuwanie w ramach Światowych Dni Młodzieży [+GALERIA]
25 listopada 2024
Madagaskar: w parafii Notre Dames de Lourdes
25 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
25 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
25 listopada 2024