Komentarz do Ewangelii dnia

17 listopada 2023.

16 listopada 2023

Słowa Pana Jezusa odnoszą się do końca czasów, ale równocześnie odnoszą się do życia każdego człowieka, w każdym czasie. Kiedy zbytnio przywiązujemy się do dóbr materialnych, zdrowia, bezpieczeństwa, gdy zbytnio polegamy na innych ludziach, na państwie czy na własnych możliwościach, możemy stracić świadomość, że podstawą naszego istnienia jest Bóg. Tylko On nadaje mu sens. I gdy żyjemy całkowicie skupieni na teraźniejszości, nie zastanawiając się nad sensem swego istnienia, może wydarzyć się coś, co powywraca nasz świat do góry nogami. To nie musi być kryzys światowy. Wystarczy choroba, utrata pracy, załamanie się relacji z bliskimi osobami. Pan Jezus przypomina nam, że nasze życie ma sens tylko w odniesieniu do Niego. Jeśli o tym pamiętamy, nie obawiamy się, że nasz świat może się zawalić. To Chrystus ma stawać się sensem naszego życia i „On jeden ma słowa życia, tak, życia wiecznego” (św. Jan Paweł II, homilia na początek pontyfikatu).

Dzień Pański nie jest katastrofą. Katastrofą jest żyć, tak jakby Boga nie było, zapominając, że On nas do siebie zaprasza. Tam, gdzie jesteśmy, żyjemy, pracujemy, budujemy relacje zastanie nas dzień Syna Człowieczego. Czyli potrzebna jest pełna gotowość o każdej porze dnia i nocy na Jego przyjście. Nie ma sensu schodzić z dachu, by zabrać rzeczy – już nie będą potrzebne. Nie ma czasu wracać do domu z pola. Mamy odwrócić się od siebie, a wracać do Boga, a nie wciąż do siebie.

Nawrócenie ma w sobie istotną cechę powrotu do Boga, do prawdziwego domu. Otóż, wracanie do siebie jest jak doświadczenie żony Lota. To odwracanie się, które oślepia, ogłusza i zabija. Stajemy się jak słup soli. Pan Jezus jasno powiada: „Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je”. Tylko Bóg jest dawcą życia i tylko On ma moc je zachować, zachować na życie wieczne. Wracajmy do Boga odwracając się od tego, co nam przeszkadza w powrocie. Starajmy się być uczciwi, a nadzieję naszą złóżmy w Bogu, a nie w naszej uczciwości. Bóg zna nas lepiej niż my sami siebie, Bóg zna nas do końca, zna również całą naszą słabość. Dlatego najważniejszym wnioskiem z Ewangelii niech będzie modlitwa:

Boże, Ty sam bądź naszą mocą! Nie dopuść, żeby nasze słabości doprowadziły nas do niewierności Twoim przykazaniom! Wspomagaj nas zwłaszcza w chwilach prób i pokus.

(S. Stasiak OMI)