Komentarz do Ewangelii dnia

5 kwietnia 2024.

4 kwietnia 2024

Pan Jezus po raz trzeci od zmartwychwstania ukazuje się uczniom. Piotr powraca do swej pracy rybaka, inni za jego przykładem czynią podobnie. Jest logiczne, ze jeżeli Piotr był rybakiem zanim poszedł za Jezusem, pozostał nim nadal. Tej nocy nic nie złowili! Kiedy o świcie pojawia się Jezus, nie rozpoznają go, aż do momentu, kiedy prosi ich o coś do jedzenia. Odpowiadają, że niczego nie mają, a On wskazuje im miejsce, gdzie mają zarzucić sieci. I pomimo, że doskonale znają swój „fach” i w tym miejscu łowili bezowocnie, jednak usłuchali. „O, siło posłuszeństwa! Jezioro Genezaret odmówiło ryb sieciom Piotra. Całą noc na próżno. Teraz posłusznie zarzucił sieć i złowili mnóstwo ryb. Uwierz mi: ten cud powtarza się codziennie” (św. Josemaría). Ewangelista zauważa, że złowiono tam „sto pięćdziesiąt trzy” duże ryby i pomimo takiej ilości, sieci się nie przerwały. Te szczegóły godne są uwagi, ponieważ Odkupienie dokonało się dzięki odpowiedzialnemu posłuszeństwu i w trakcie powszednich zajęć. Ani pokarmu duchowego ani materialnego nie zabraknie nam, jeśli będziemy posłuszni. Tego uczy Pan Jezus swoich najbliższych uczniów i powtarza nam to także św. Jan Paweł II: „Na początku nowego tysiąclecia wybrzmiewają w naszych sercach słowa, które pewnego dnia Jezus wypowiedział do Apostoła «Wypłyń na głębię: Duc in altum» (Łk 5, 4). Piotr i pierwsi uczniowie zaufali słowom Chrystusa i «zagarnęli wielkie mnóstwo ryb» (Łk 5,6). Te słowa brzmią także dla nas dzisiaj”. „Ewangelista zaznacza, że «Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: „Kto Ty jesteś?” bo wiedzieli, że to jest Pan». I to jest dla nas bardzo ważne: żyć w intensywnej relacji z Jezusem, w intymnym dialogu życia w taki sposób, byśmy rozpoznawali w nim Pana” (papież Franciszek).

(S. Stasiak OMI)