Misja dla parafii, czyli o misjonarzach ludowych

W życiu parafialnym co jakiś czas odbywają się misje parafialne, które są czasem odnowy i szczególnego pobudzenia duchowego i duszpasterskiego dla parafian.

13 września 2024

Zgodnie z zasadami, które reguluje prawo kanoniczne, biskup zaprasza misjonarzy ludowych, żeby ci poprowadzili misje parafialne (K770): „Proboszczowie zgodnie z zarządzeniem biskupa diecezjalnego powinni w pewnych okresach organizować to przepowiadanie, które nazywa się rekolekcjami i świętymi misjami, lub inne formy przepowiadania dostoso­wane do miejscowych potrzeb”. Tą pracą w sposób szczególny zajmują się zakonnicy z różnych zgromadzeń męskich, w tym także Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.

Jak czytamy w oblackich Konstytucjach i Regułach: „głoszenie misji i misje zagraniczne tradycyjnie zajmują pierwsze miejsce w apostolstwie” (R 7b). Od samego początku ten rodzaj ewangelizacji znajduje się w sercu oblackiego posłannictwa. To właśnie od głoszenia kazań, misji świętych oraz prowadzenia rekolekcji dla prostej ludności Prowansji zaczynało młode zgromadzenie misjonarzy oblatów. Mimo, że nie podobało się to części kościelnego środowiska, św. Eugeniusz de Mazenod (założyciel zgromadzenia) oraz jego współbracia wychodzili do ludzi, mówili ich językiem (nie po francusku, a po prowansaldzku), prosto i bezpośrednio. Dzięki temu zapalali serca ludzi, którzy mieli wielkie pragnienia Boga, ale nikt im Go nie dawał w tak jasny i zrozumiały sposób. Święty Eugeniusz wierzył głęboko w odnowę Kościoła opartą na pracy u podstaw, byciu blisko człowieka, a przede wszystkim na słowie Bożym. Często pouczał współbraci, żeby spisywali swoje kazania, poświęcali im uwagę i czas na przygotowania. Również w Polsce, oblacka posługa misjonarzy ludowych i rekolekcjonistów jest bardzo ważna. Obecnie w Polsce pracuje wielu oblatów oddelegowanych tylko do tej posługi. Prawie każda placówka oblacka w kraju ma w swojej wspólnocie misjonarzy ludowych.

Misja parafialna

Misjonarz, który nie wyjeżdża poza granice kraju, czyli na misje „ad gentes” (do ludzi, którzy nie poznali jeszcze Chrystusa), jest misjonarzem dla tych, którzy Chrystusa już znają, wśród których mieszka. Jedną z możliwości realizacji charyzmatu misyjnego w Polsce i w innych krajach gdzie chrześcijaństwo jest zakorzenione, jest prowadzenie przez misjonarzy „dłuższych rekolekcji parafialnych”, bo trwających zazwyczaj tydzień. Gdy realizują specyficzny plan, nazywane są misjami parafialnymi albo, inaczej mówiąc, misjami ludowymi. Podczas ich trwania głosi się wiernym nauki (kazania) o zasadniczych prawdach wiary i moralności, odprawia się specjalne nabożeństwa. Misje parafialne kończą się spowiedzią i komunią św. oraz uroczystością poświęcenia krzyży misyjnych. Zazwyczaj odbywają się w parafiach co 10 lat.

– „Misje ludowe” bardziej znane są pod nazwą „misje parafialne”. Prawo kanoniczne mówi o tym, że powinny być organizowane raz na jakiś czas i są one szczególnym czasem w historii parafii, który ma na celu głębokie nawrócenie parafian. Chodzi o to, by przez przepowiadanie Słowa Bożego podprowadzić ludzi do zmiany myślenia i zmiany życia – mówi ojciec dr hab. Sebastian Wiśniewski OMI, misjonarz ludowy, wykładowca homiletyki.

Śladem tego są krzyże misyjne, które często są stawiane przy kościołach parafialnych, na których wypisane są daty kiedy po raz ostatni w danej parafii miały miejsce misje święte.

Kto może zostać misjonarzem ludowym?

Tę posługę podjęło około 30 oblatów w całej Polsce. Przekłada się to na setki misji i rekolekcji, które polscy oblaci prowadzą w ciągu roku nie tylko w kraju, ale i za granicą.

– W prawie kanonicznym nie jest szczegółowo określone kto może zostać misjonarzem ludowym, czy musi być to osoba duchowna czy może być świecka. Nie mniej jednak zwyczajowo, jako pewien aksjomat zakłada się, że jest nim ksiądz. W hierarchii kościelnej wygląda to w ten sposób, że pierwszym przepowiadającym jest biskup, który deleguje inne osoby do przeprowadzania takich misji. Kiedy już wiadomo, że w danej diecezji będą odbywały się misje parafialne, wówczas wybierani się misjonarze parafialni, którzy będą je przeprowadzali. U misjonarzy oblatów pierwszym krokiem do tego, by zostać misjonarzem ludowym jest chęć i każdy kto czułby, że jest to jego powołanie, przynajmniej na ten czas, wówczas może zgłosić się do swoich przełożonych i rozpoczyna się jego przygotowanie do tej funkcji – opowiada ojciec Wiśniewski.

Przygotowanie misjonarza ludowego

Jak zaznacza jedna z oblackich Konstytucji –  oblaci, „jako narzędzie Słowa, powinni być otwarci i elastyczni. Muszą nauczyć się zaradzać nowym potrzebom i szukać odpowiedzi na nowe pytania. Będą to robić rozpoznając stale działanie Ducha Świętego (K 68)”.

– Do pracy misjonarza ludowego częściowo przygotowują studia i formacja w seminarium, ale też później, kiedy wyznaczeni do tej pracy przez przełożonych jeżdżą na misje ludowe z doświadczonymi współbraćmi i od nich uczą się tego, jak dobrze i z oddaniem wykonywać tę posługę. Zresztą metoda pracy misjonarzy, także tych ludowych polega na tym, że są oni wysyłani „po dwóch”. Bardzo rzadko w pojedynkę – mówi ojciec Sebastian Wiśniewski OMI.

Czas przygotowywania jest rozłożony w czasie, więc można towarzyszyć bardziej doświadczonym oblatom z różnych domów w Prowincji. A więc ten etap przysłuchiwania się, tworzenia tej wspólnoty misjonarskiej odbywa się już bezpośrednio w czasie misji.

– Posługa misjonarza ludowego to przede wszystkim bardzo często przebywanie ze Słowem Bożym, więc można powiedzieć, że jest to z obopólną korzyścią. Także sam misjonarz ludowy odnosi korzyść duchową ze swojej posługi – mówi ojciec Sebastian Wiśniewski OMI.

Każda parafia i miejsce, do którego przyjeżdżają przynosi nowe wyzwania. Misjonarze oblaci starają się jednak pamiętać o zasadzie, którą zostawił im w testamencie założyciel, św. Eugeniusz: „Zachowujcie między sobą miłość (…), a na zewnątrz gorliwość o zbawienie dusz”.

Tekst Justyna Nowicka/ Misyjne Drogi

Fot. oblaci.pl