
Paragwaj: Trzy pielgrzymki
Półkula południowa – czy to na pewno strefa ciepłych krajów? Już na początku maja pogoda była „pod psem”. Zaraz po kilkudniowych, obfitych ulewach, przerywanych zimną mżawką, pojawił się zimny wiatr.
Temperatura spadła o jakieś 35°C, do 2-5°C na plusie. Z naszego miasteczka o nazwie jak najbardziej religijnej, bo „Encarnación” oznacza „wcielenie”, natychmiast zniknęli turyści. Stali mieszkańcy przełączali w domu klimatyzatory na funkcje „ciepło” i otulali się kocami, kurtkami albo wełnianymi ponchami i zagrzebywali się w łóżkach na dłuższą sjestę. Oczywiście ci, którzy posiadają taki sprzęt i odzież zimową… Ulice zionęły pustką. Piękne plaże na brzegach Parany zaatakowane ogromnymi falami brudnej deszczówki natychmiast straciły piękno złotych piasków i przypominały raczej zaorane mokre pola. Przyszedł więc i w tym roku trudny, ale też dobry czas dla maleńkiego sanktuarium Matki Bożej z Itacua (czyli ze skalnej szczeliny). 14 lat temu zostało ono powierzone opiece misjonarzy oblatówj.

W roku 2010 otrzymałem od prowincjała skierowanie, czyli obediencję, na tę placówkę. Rok wcześniej mój współbrat i kursowiec Józef Orzechowski OMI został zamianowany proboszczem dużego terytorium obejmującego wschodnio-południowe peryferie tego miasta. Tereny parafii zaciekawiały nawet biblijną nazwą w języku guaraní: cambyreta – ojczyzna mleka i… miodu. Zamieszkaliśmy więc razem, jako dwuosobowa wspólnota oblacka, w tej misyjnej ojczyźnie, gdzie o. Józkowi parafianie wypożyczyli za darmo niewielki domek. Nazwaliśmy go kioskiem, ponieważ dawniej był sklepem mięsnym. Wydawało nam się, że kiosk brzmi bardziej przytulnie i trafiliśmy w dziesiątkę. Kiosk przez dwa lata był nam naprawdę przytulnym domem. Nawet wizyty biskupów i Europejczyków potrafił przetrzymać i zachwycić swoją prostotą i pięknem. Opuściliśmy go dopiero pod koniec 2012 r., kiedy wybudowano niewielki klasztor na półwyspie Itacua, dosłownie parę kroków od sanktuarium. Odtąd jesteśmy pierwszymi misjonarzami, którzy zamieszkali w tym miejscu na stale. Przed nami dojazdowo odwiedzali sanktuarium misjonarze jezuici od 1615 r, a później werbisci mniej więcej od 1912r. Msza św. odprawiana była raz na trzy-cztery miesiące, głównie w piątą niedzielę miesiąca (bo w pozostałe cztery misjonarze odwiedzali systematycznie raz w miesiącu inne lokalizacje). Wąska droga polna prowadziła przez tropikalny las i bagna – 12 km – do naszego sankturaium. Ogromna zmiana wydarzyła się dopiero w XXI w., przy okazji budowy elektrowni wodnej Yasyreta.

Teraz już wracam na ziemię, czyli do tematu trzech pielgrzymek. Nazywamy je z Józefem po hiszpańsku tres milagros – trzy cuda. Wydarzają się one w najbardziej zimnej porze roku, wraz z końcem tutejszej jesieni i początkiem zimy, czyli w maju i czerwcu. Opisane na samym początku deszcze i zimno są tak dokuczliwe, że sanktuarium Itacua zieje pustką. Z dnia na dzień ścieżki, dróżki, deptaki, plac przed kościołem, park, grota z piękna figurą Matki Bożej, taras widokowy, kościółek w kształcie lodzi, a nawet i kawiarenka – to wszystko wydaje się niepotrzebne. Zajrzy tu jeden czy drugi pielgrzym, ale szybko zawraca. W takich momentach, już prawie depresyjnych, sam sobie zadaję bez przerwy pytanie: „Będzie w tym roku cud (milagro), przyjdą?”. Jakoś tak się złożyło, że przez 14 lat przyszły do Itacua jedynie 42 pielgrzymki, czyli trzy na rok, i to właśnie w czasie jesienno-zimowej pustki ratowały nasze dusze i dawały nadzieję. Nagle przybywały, napełniając nasze sanktuarium tak niezwykłym życiem, radością, pięknem, muzyką, śpiewem, świadectwem wiary. Zimna pustka dosłownie natychmiast znikała i zapominaliśmy o niej. Wyglądaliśmy ich i w tym roku. Pojawiy się: pierwsza pielgrzymka – dziecięca; druga – Legionu Maryi i trzecia – rodzinna. Kolejny raz wydarzyły się trzy (pielgrzymkowe) cuda.
Andrzej Czekaj OMI
foto. archiw. Andrzej Czekaj OMI


Oblaci na uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka
26 kwietnia 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
26 kwietnia 2025
Francja: piękna i intensywna Wielkanoc [+ZDJĘCIA]
25 kwietnia 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
25 kwietnia 2025
Obra: zjazd misjonarzy ludowych
24 kwietnia 2025
Belgia, Luksemburg: Wielkanoc wśród Polonii [+GALERIA]
24 kwietnia 2025
Z listów św. Eugeniusza
24 kwietnia 2025