A może Niepokalana? Czyli jak misjonarze oblaci narodzili się dla całego Kościoła [UROCZYSTOŚĆ PATRONALNA]

Był piątek, 17 lutego 1826 r. Dla większości mieszkańców Rzymu, w tym także dla papieża Leona XII, był to zwyczajny dzień pracy. Wśród decyzji, jakie tego dnia podjął Ojciec Święty znalazła się aprobata dla nowego zgromadzenia – Misjonarzy Oblatów Najświętszej i Niepokalanej Panny Maryi. Nowy rozdział historii Kościoła właśnie się rozpoczął.

8 grudnia 2024

Idea założenia nowego stowarzyszenia zakonnego zrodziła się ponad 10 lat wcześniej w głowie Eugeniusza de Mazenoda, późniejszego biskupa Marsylii i świętego. Skupił wokół siebie początkowo czterech prezbiterów ochotników, którym podobnie jak jemu leżała na sercu troska o spustoszony moralnie i duchowo Kościół we Francji. Młode zgromadzenie szybko zaczęło się rozwijać. Do charyzmatycznego ojca Eugeniusza dołączali nowi towarzysze, zapaleni żarem głoszenia Ewangelii. W 1826 r. założyciel uznał, że czas poprosić o to, by przygotowane wcześniej Konstytucje i Reguły dla zakonników pobłogosławił papież. Wyruszył więc do Rzymu, by spotkać się z Leonem XII.

Nazwa na gorąco 

Jadąc do Wiecznego Miasta Eugeniusz de Mazenod nie krył uczucia niepewności. Liczył się z tym, że w Kościele istnieją już zakony o podobnym charyzmacie, a przedłożony tekst Konstytucji i Reguł będzie wnikliwie sprawdzony przez specjalną komisję kardynałów. W czasie weryfikacji dokumentu, kapłan modlił się w pobliskiej świątyni. Jak sam pisał we wspomnieniach, wysłuchał aż 9 mszy świętych. Jego cierpliwa i ufna modlitwa została wysłuchana. Zaakceptowano przedłożony tekst i zaproszono go na audiencję u papieża. Kiedy Eugeniusz spotkał się z Leonem XII – nie krył wzruszenia. Było ono tym większe, że od papieża usłyszał wyraźne, wypowiedziane z zadowoleniem słowa: “Podoba mi się to zgromadzenie”. Co najciekawsze, założyciel wybrał się w podróż do Rzymu przekonany, że nowemu zgromadzeniu będzie patronował jego własny patron – św. Karol Boromeusz. Nadal nie wiadomo, z jakich przyczyn “oblaci świętego Karola” stali się “oblatami Maryi Niepokalanej”. Legenda mówi, że tę zmianę miał zaproponować sam Ojciec Święty, który szczególnie czcił Maryję. Wkrótce sam Eugeniusz przyznał, że ta “błyskawiczna” decyzja okazała się prawdziwie szczęśliwa, bo dała oblatom nową, prawdziwą Matkę, a zarazem najpiękniejszy wzór do naśladowania.

 

“Zawsze uważać Ją będą za swoją Matkę. W wielkiej zażyłości z Nią jako Matką Miłosierdzia będą przeżywali swoje bóle i radości misjonarskiego życia. Wszędzie, gdzie ich zaprowadzi posługiwanie, będą się starali szerzyć prawdziwe nabożeństwo do Dziewicy Niepokalanej, która jest zapowiedzią ostatecznego zwycięstwa Boga nad wszelkim złem”.

Konstytucja 10

Pisane na klęczkach

Konstytucje i Reguły to dla każdego zakonu niezwykle ważny dokument. Można powiedzieć, że po Piśmie Świętym i katechizmie są pierwsze. Wyznaczają konkretne zasady, którymi zakonnicy kierują się w swoim życiu. Zawierają też pewne przepisy regulujące wewnętrzne życie zgromadzenia czy zakonu. 

fot. P. Depta OMI

Dla każdego założyciela pisanie Konstytucji i Reguł jest czasem wytężonej medytacji i skupienia. Chcą przecież przekazać swoim duchowym spadkobiercom to, co pozwoli im jak najlepiej wypełniać swoją misję dla chwały Bożej i dobra Kościoła. Nie inaczej było w przypadku Eugeniusza de Mazenoda. Konstytucje i Reguły pisał, klęcząc w zaciszu wiejskiej posiadłości swojej rodziny. Rzeczywiście, kiedy wniknie się w ich treść, można zauważyć, że płynie z nich głęboki duch dobrze przemodlonych treści. Ich tekst wyraża głębokie zatroskanie o Kościół i zbawienie wszystkich ludzi. Jest konkretnym programem na osiągnięcie świętości w życiu zakonnym. Nie sposób w krótkim artykule w pełni docenić ogromnej wartości oblackich Konstytucji i Reguł. Najlepiej przekonać się o niej samemu – niedawno oblaci udostępnili ich tekst w internecie. Można także posłuchać przedmowy do nich w wersji audio, którą czytają m.in. Małgorzata Kożuchowska czy Robert “Litza” Friedrich.

“Trzeba uczynić wszystko, aby powiększyć Królestwo Zbawiciela, a zniszczyć panowanie piekła, zapobiec tysiącom występków, a utwierdzić poszanowanie i praktykowanie wszelkiego rodzaju cnót, sprawić, aby ludzie postępowali jak istoty rozumne, potem — jak chrześcijanie, a wreszcie dopomóc im stać się świętymi. 

Tak niezmierne owoce zbawienia może zrodzić praca kapłanów, których Pan natchnął pragnieniem połączenia się w stowarzyszenie, żeby skuteczniej pracować nad zbawieniem dusz i własnym uświęceniem, jeśli godnie będą się wywiązywać ze swych obowiązków i święcie wypełniać swoje wzniosłe powołanie”.

Z przedmowy do Konstytucji i Reguł

 

Drogowskaz do nieba

To, że Konstytucje i Reguły są praktycznym drogowskazem do nieba potwierdza świętość tych, którzy nimi żyli. Należą do nich święty Eugeniusz  założyciel, błogosławieni męczennicy oblaccy i pokaźne grono oblatów – sług Bożych. Nie oznacza to, że zakonnikom łatwo jest je wypełniać. Często wierne przestrzeganie reguł zakonnych wiąże się z wieloma trudami i wyrzeczeniem. Jednak przykładne życie oddanych Bogu i Kościołowi oblatów pokazuje, że warto każdego dnia stawać się zdolnym do poświęceń, by jak najwięcej ludzi poprowadzić do zbawienia. 

“Jedność swego życia oblaci osiągają jedynie w Jezusie Chrystusie i przez Niego. Oddają się przeróżnym posługom apostolskim, a jednocześnie każdy akt ich życia jest okazją do spotkania z Chrystusem, który przez nich oddaje się innym, a im — przez innych”.

Konstytucja 31

Nieście światu Chrystusa!

Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej zostało założone przez św. Eugeniusza de Mazenoda, późniejszego biskupa Marsylii, 25 stycznia 1816 r. w Aix-en-Provence we Francji. Obecnie liczy ok. 3400 zakonników, a do polskiej prowincji należy ponad 400 oblatów. Prawie 250 pracuje w kraju, a inni w należących do niej jurysdykcjach: na Madagaskarze i Reunion, w Ukrainie wraz z Rosją, we Francji-Beneluksie, Skandynawii, Białorusi i w Turkmenistanie. Misjonarze oblaci są zgromadzeniem misyjnym. Ich naczelną służbą w Kościele jest ukazywanie Chrystusa i Jego królestwa ludziom najbardziej opuszczonym i ubogim, jak i niesienie Dobrej Nowiny ludom, które jeszcze nie poznały Chrystusa oraz pomoc w odkrywaniu ich własnej wartości w świetle Ewangelii. Natomiast tam, gdzie Kościół już istnieje, oblaci kierują się do osób, które mają z nim najmniej kontaktu. Obecnie generałem zgromadzenia jest o. Luis Ignacio Rois Alonso OMI.

Sebastian Zbierański / Marcin Wrzos OMI

Zdjęcie główne: Pierwsza wspólnota oblacka w Polsce / Arch. OMI