Opole, Iława: wigilie dla potrzebujących
Jak co roku misjonarze oblaci Maryi Niepokalanej wraz z wolontariuszami organizują w Iławie i Opolu wigilie dla potrzebujących.
W Opolu taka wigilia ma miejsce zawsze 24 grudnia. Jak zaznacza o. Damian Dybała OMI, dzięki temu ubodzy nie są w tym dniu samotni. Ludzi chętnych do pomocy jest sporo. – Zawsze w Opolu i okolicach są otwarci ludzie. Nigdy nam nie brakuje wolontariuszy – dodaje oblat.
Podobnie na pomoc otwarci są mieszkańcy Iławy. W parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Iławie, na placu przed „czerwonym kościołem”, wigilia odbyła się w sobotę 21 grudnia o godz. 12. „Serdeczne podziękowania kierujemy do wszystkich darczyńców i wolontariuszy, którzy z ogromnym zaangażowaniem włączyli się w organizację wigilii dla osób potrzebujących. Dzięki Waszemu wsparciu materialnemu, poświęconemu czasowi i otwartym sercom udało się stworzyć wyjątkowe spotkanie pełne ciepła, radości i poczucia wspólnoty. Wasza hojność i gotowość do pomocy są dowodem na to, że razem możemy czynić wielkie rzeczy” – napisali organizatorzy w mediach społecznościowych. „Prawdziwe piękno świąt tkwi w dzieleniu się dobrem” – dodali.
Biskup otwiera kurię dla ubogich
Każdego roku w wigilii dla ubogich w Opolu uczestniczy ok. 100-110 osób potrzebujących. – Rozpoczynamy w samą wigilię mszą świętą z ks. biskupem o godz. 12. Ksiądz biskup otwiera swoje mieszkanie i kurię dla ubogich. Na korytarzach zawsze są pięknie urządzone stoły. Tradycyjnie będzie barszcz, uszka, ziemniaki, rybka, kapusta z grochem, ciasto, herbata, kawa. Każdy z ubogich dostanie również na wynos paczkę. Nie będzie sam w tym dniu – mówi o. Damian Dybała OMI.
W paczce znajdą się również kartki przygotowane przez dzieci. Uczniowie wypiekli i ozdobili również pierniczki. W szkołach zbiera się również ubrania dla potrzebujących. O. Dybała opowiada dużo w szkołach o tym, że każda z tych osób w kryzysie bezdomności ma swoją historię życia i nie wiemy, czemu się znalazła na ulicy. – Dwa lata temu jeszcze słyszało się, że ktoś powiedział o bezdomnych: „a to menel, a to żul”. Dzisiaj nikt tak nie powie – mówi duchowny.
Na wigilii pomoc jednak się nie kończy. W drugi dzień świąt mieszkańcy Opola mogą przynieść do klasztoru oblatów świąteczne jedzenie, które im zostało. Następnego dnia ubodzy będą mogli to zjeść. – My jedzenia wyrzucać nie możemy. Nie tylko musimy, ale chcemy się nim dzielić – wskazuje oblat.
Całorocznie pomoc potrzebującym ma miejsce w Domu Nadziei w Opolu, ustanowionym dzięki bp. Andrzejowi Czai.
– Zawsze na wigilii jest obecnych kilku biskupów. To świadectwo, że tworzymy jedność. Jesteśmy jak rodzina. Z wolontariuszami nie wyobrażamy sobie tygodnia bez Domu Nadziei i bez służenia ubogim. Pan Jezus powiedział, że wszystko coście uczynili jednemu z tych najmniejszych braci moich, mnieście uczynili. Myślę, że w Opolu to czynimy – wskazuje O. Dybała.
Piotr Ewertowski
fot. wyróżniające i galerii: facebook/Parafia Przemienienia Pańskiego w Iławie – Misjonarze Oblaci
Kędzierzyn-Koźle: 24. wigilia z potrzebującymi pomocy
23 grudnia 2024
Lubliniec: pastorałka „Lubią mi się Święta!”
23 grudnia 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
23 grudnia 2024
Z listów św. Eugeniusza
23 grudnia 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 grudnia 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
21 grudnia 2024