O św. Eugeniuszu mówią... [wideo]
Z okazji 25-lecia kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda – Założyciela misjonarzy oblatów, o tym, co inspiruje w jego drodze do świętości, mówią ludzie, związani z naszym charyzmatem i posługą oblatów.
(pg)
Francja: Barbórka nie tylko na Śląsku. W tych dniach świętują też Polacy na emigracji... i Francuzi
Początki oblackiego duszpasterstwa Polonii we Francji sięgają początku XX wieku. Oblaci w Niemczech tworzyli wtedy ekipy misyjne, które głosiły misje parafialne dla emigracji polskiej w Westfalii, Nadrenii i w pobliskich prowincjach francuskich.
Widok misjonarza polskiego podziałał tak wzruszająco na naszych emigrantów we Francji, że robili usilne starania, aby oblaci tam się osiedlili. Ale wówczas to było niemożliwe – zapisał na kartach książki „Oblaci polscy. 1920-1970” o. Józef Pielorz OMI
Polacy przybywali do departamentu Pas-de-Calais (region Hauts-de-France) na północy Francji w poszukiwaniu pracy. Migracja rozpoczęła się w latach 20-stych XX wieku. Większość z nich znajdowała zatrudnienie w górnictwie. Imigracja z Polski bardzo mocno wpłynęła na oblicze lokalnej społeczności oraz kulturę. W niektórych miejscowościach regionu stosunek ludności polskiej do francuskiej wahał się w granicach 70-90%. Powstawały ośrodki duszpasterskie, prowadzone przez polskich misjonarzy oblatów: Vaudricourt (prowadzono tutaj Internat św Kazimierza, który zajmował się kształceniem polskich dzieci), Noeux-les-Mines, Marles-les-Mines, Dourges, Waziers Notre-Dame, Arenberg, Valenciennes, Lens, Mazingarbe, Denain. Dziś ten region nazywany jest „Małą Polską”

Pomimo, że kopalnie we Francji zostały zamknięte, tradycje górnicze wciąż są żywe. W Lens od 1924 roku funkcjonuje stowarzyszenie „La mémoire des mineurs polonais à travers la culture et la tradition polonaise dans la foi et l’esprit catholique”. Każdego roku, w niedzielę przypadającą po wspomnieniu św. Barbary, Polacy wraz ze sztandarem górniczym, w galowych mundurach gromadzą się na uroczystej Mszy świętej w kościele w Lens, a następnie udają się na uroczysty obiad.
Henryk Grzegorzewski z Lens zdradza, że to nie jedyna tradycja barbórkowa w regionie. W niedalekim Liévin Francuzi organizują pochód barbórkowy, w którym uczestniczy nawet do 2 tysięcy ludzi. Z kościoła przechodzą z zapalonymi świecami i kierują się w stronę budynku merostwa. Niestety w tym roku przemarsz jest niemożliwy ze względu na pandemię.
(pg)
O św. Eugeniuszu mówią... [wideo]
Z okazji 25-lecia kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda – Założyciela misjonarzy oblatów, o tym, co inspiruje w jego drodze do świętości, mówią ludzie, związani z naszym charyzmatem i posługą oblatów.
(pg)
Kazanie św. Jana Pawła II podczas kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda [pełen tekst]
3 grudnia 1995 r., Msza św. kanonizacyjna bł. Eugeniusza de Mazenoda

Spełnił swoje życie, służąc Ewangelii
1. Przyjście Syna Człowieczego – Adwent. Rozpoczyna się zarazem nowy rok kościelny. Patrzymy w kierunku nocy betlejemskiej. Myślimy o tym przyjściu Syna Człowieczego, które już należy do naszej historii, więcej – które w przedziwny sposób ukształtowało historię ludzi, narodów i ludzkości. A zarazem wiemy, że po tamtym przyjściu mamy wciąż przed sobą drugie przyjście Syna Człowieczego, Chrystusa. Żyjemy w drugim Adwencie, w Adwencie dziejów świata, dziejów Kościoła, i codziennie – sprawując Eucharystię – powtarzamy: „Oczekujemy Twego przyjścia w chwale”.
Błogosławiony Eugeniusz de Mazenod, którego w dniu dzisiejszym Kościół ogłasza swoim świętym, był człowiekiem Adwentu, człowiekiem przyjścia. Nie tylko patrzył w kierunku tego przyjścia, ale całe życie jako biskup i założyciel Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej poświęcił przygotowaniu do niego. Jego oczekiwanie miało charakter heroiczny. Było nacechowane heroicznym stopniem wiary, nadziei i miłości apostoła. Eugeniusz de Mazenod był jednym z tych apostołów, którzy przygotowali nasze czasy, czasy nowożytne.
2. Dekret Soboru Watykańskiego II "Ad gentes" odnosi się również do tej działalności, jaką było wypełnione życie i powołanie biskupie założyciela oblatów.
Jako biskup Marsylii był posłany do tego miasta i do tego Kościoła na południowych wybrzeżach Francji. Równocześnie jednak miał świadomość, że posłannictwo każdego biskupa, w łączności ze Stolicą św. Piotra, ma charakter uniwersalny. Przekonanie, że biskup jest posłany na cały świat, jak apostołowie, ma oparcie w słowach Chrystusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16,15). De Mazenod miał świadomość, że posłannictwo każdego biskupa i każdego Kościoła lokalnego jest misyjne, i dlatego zabiegał o to, aby prastary Kościół w Marsylii, którego początki łączą się z okresem poapostolskim, pod przewodnictwem swojego Pasterza w przykładny sposób wypełnił swe misyjne posłannictwo.

Na tym polegało zaangażowanie św. Eugeniusza w drugie przyjście Chrystusa, na które wszyscy w nadziei czekamy. Można powiedzieć, że jego kanonizacja w I Niedzielę Adwentu pomaga nam lepiej zrozumieć znaczenie całego tego okresu roku kościelnego, który dzisiaj się rozpoczyna.
3. W I Niedzielę Adwentu zaczyna przemawiać w liturgii prorok Izajasz. Będziemy słuchać jego natchnionego słowa przez cały ten okres. „Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie z Jeruzalem” (Iz 2,1-3).
Dzięki światłu Ducha Świętego, Prorok ma bardzo ostrą i uniwersalistyczną wizję zbawienia. Jeruzalem, miasto położone pośrodku Izraela, Ludu Bożego wybrania, ma przed sobą wielką przyszłość. Kiedy prorok mówi, że „słowo Pana wyjdzie z Jeruzalem”, na wiele wieków przed przyjściem Chrystusa zapowiada uniwersalność Jego mesjańskiego posłannictwa.
Spojrzenie Izajasza wzbogaca naszą adwentową świadomość. Ten, który ma przyjść, który ma się „do końca” objawić właśnie pośrodku świętego miasta Jeruzalem poprzez swoją Ewangelię, a w szczególności poprzez swój krzyż i zmartwychwstanie, będzie posłany do wszystkich narodów świata, do całej ludzkości. Będzie On Bożym Pomazańcem, będzie Odkupicielem człowieka. Nawiedzenie Jego będzie trwało krótko, ale posłannictwo przekazane apostołom i Kościołowi ma trwać do skończenia świata. Będzie On Pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi i wielkim głosem będzie wzywał narody do pokoju, ażeby „przekuły swe miecze na lemiesze, a włócznie na sierpy” (por. Iz 2,4). Stąd właśnie to wezwanie Izajasza zwrócone do narodów całej ziemi, ażeby swoje oczy i swoje kroki kierowały w stronę Jeruzalem.
Temu wezwaniu wtóruje również psalm responsoryjny I Niedzieli Adwentu, który jest pieśnią pielgrzymów, zmierzających do świętego miasta: „Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pana. Już stoją nasze stopy w twoich bramach Jeruzalem. Tam wstępują pokolenia Pańskie” (psalm responsoryjny). A dalej: „Proście o pokój dla Jeruzalem: Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują. Niech pokój panuje w twych murach, a pomyślność w twoich pałacach” (tamże).
4. W taką właśnie wizję, jaką roztacza liturgia I Niedzieli Adwentu, wpisuje się kanonizacja założyciela Zgromadzenia Oblatów Maryi Niepokalanej. Eugeniusz de Mazenod bardzo głęboko odczuwał bowiem uniwersalność misji Kościoła. Wiedział, że Chrystus pragnie zjednoczyć z sobą cały rodzaj ludzki. Dlatego przez całe życie poświęcał szczególnie wiele uwagi ewangelizacji ubogich, gdziekolwiek się znajdowali.

Zgromadzenie powstało w Prowansji, w rodzinnej ziemi świętego, ale rychło zaczęło się rozprzestrzeniać „aż po krańce ziemi” (Dz 1,8). Poprzez kaznodziejstwo oparte na rozważaniu słowa Bożego wprowadzało w życie zalecenia św. Pawła: „Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?” (Rz 10,14). Dla Eugeniusza de Mazenoda głosić Chrystusa znaczyło stawać się w pełni człowiekiem-apostołem, jakiego potrzebuje każda epoka: okazywał w tym duchowy zapał i misyjną gorliwość, które stopniowo upodabniały go do Chrystusa zmartwychwstałego.
5. Dzięki cierpliwej pracy nad sobą nauczył się hamować swój trudny charakter i rządził diecezją ze światłą mądrością i niezmienną dobrocią. Biskup de Mazenod prowadził swoich wiernych do coraz dojrzalszej wiary w Chrystusa, aby mogli w pełni realizować swoje powołanie dzieci Bożych. W całej swojej działalności kierował się przekonaniem, które wyraził w słowach: „Kochać Kościół to kochać Jezusa Chrystusa – i odwrotnie”.
Bracia i siostry, Eugeniusz de Mazenod wzywa nas, byśmy go naśladowali i dzięki temu mogli wszyscy razem stanąć przed obliczem Zbawiciela, który przychodzi, Dziecięcia w Betlejem, Syna Bożego, który stał się człowiekiem.
6. Orędzie Adwentu jest związane ze zbliżającym się przyjściem Syna Człowieczego. Tej świadomości odpowiada wezwanie do czuwania. Jezus mówi do swoich słuchaczy w Ewangelii według św. Mateusza: „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. (…) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie” (Mt 24, 42. 44). A temu wezwaniu, które wiele razy powtarza się w Ewangelii, odpowiada znakomicie fragment z Listu św. Pawła do Rzymian. Apostoł pisze: „rozumiejcie chwilę obecną” (Rz 13,11). Tak więc oczekiwanie, które skierowane jest ku przyszłości, jest nam zawsze ukazywane jako „chwila” już bliska i obecna. W dziele zbawienia nie można niczego odkładać na później. Ważne jest każde „teraz”! „Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas, niż wtedy, gdyśmy uwierzyli” (Rz 13,11) – pisze Apostoł i porównuje tę chwilę obecną do przesilenia się nocy i dnia – do świtu.
Zjawiska, które towarzyszą budzeniu się dnia, św. Paweł przenosi na teren duchowy. Pisze: „Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła!”(Rz 13,12). Nazwawszy zaś po imieniu owe uczynki ciemności, Apostoł wskazuje na to, co znaczy „zbroja światła”. „Przyobleczcie się w zbroję światła”, to znaczy „przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa” (Rz 13,14). Niech On się stanie miarą waszego życia i postępowania, abyście w Nim mogli się stawać nowym stworzeniem. Tak odnowieni, będziecie mogli odnawiać świat w Chrystusie, mocą posłannictwa, które zaszczepił w was już sakrament chrztu.
W dniu dzisiejszym Kościół dziękuje za św. Eugeniusza de Mazenoda, apostoła swojego czasu, który przyoblekłszy się w Pana Jezusa Chrystusa, spełnił swoje życie, służąc Bożej Ewangelii. Dziękujemy Bogu za dzieło tej wielkiej przemiany, jakie dokonało się przez posługę tego biskupa. Jego wpływ zaznaczył się nie tylko w jego epoce, ale oddziałuje także na nasze czasy. Dobro bowiem, dokonane w mocy Ducha Świętego, nie ginie, ale trwa w jakimkolwiek historycznym „teraz”.
Składajmy za to dziękczynienie Bogu!
św. Jan Paweł II, papież
O św. Eugeniuszu mówią... [wideo]
Z okazji 25-lecia kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda – Założyciela misjonarzy oblatów, o tym, co inspiruje w jego drodze do świętości, mówią ludzie, związani z naszym charyzmatem i posługą oblatów.
(pg)
3 grudnia 1995 roku - poczuj atmosferę kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda [galeria]
Jest 3 grudnia 1995 roku, o godzinie 10.00 w bazylice św. Piotra rozpoczyna się uroczysta liturgia. Świątynia wypełniona jest wiernymi z różnych zakątków świata. Niedaleko konfesji św. Piotra zasiadają delegacje z kilku państw – Francję reprezentuje Herve de Charette – minister spraw zagranicznych. W loży honorowej zasiada 400 osobowa delegacja rodu de Mazenodów. Rozpoczyna się procesja wejścia, za krzyżem postępuje służba liturgiczna, a za nią koncelebransi – kardynałowie, przeszło 100 biskupów i arcybiskupów. Ojciec Święty Jan Paweł II błogosławi, mija oblatów-kapłanów, którzy zajęli wcześniej miejsca dla nich przeznaczone. Ze względu na tłumy, które przybyło do Rzymu, część spośród wiernych nie zmieściła się w potężnej bazylice. Szacuje się, że na uroczystości przyjechało przeszło 15000 pielgrzymów.
Prośbę o kanonizację odczytuje kardynał Bernardin Gantin – prefekt Kongregacji ds. Biskupów i dziekan Kolegium Kardynałów. Następuje śpiew litanii do Wszystkich Świętych, po nim Jan Paweł II ogłasza błogosławionego Karola Józefa Eugeniusza de Mazenoda świętym. Rozlegają się brawa. Do ołtarza podchodzi Meksykanin, Hernandez Serrano – uzdrowiony za wstawiennictwem nowego świętego z raka wątroby. Ustawia na specjalnym podeście popiersie św. Eugeniusza z relikwiami. W homilii papież nazywa Eugeniusza „człowiekiem adwentu… świętym, który przygotował nasze czasy”.
(pg/zdj. OMI Rzym)
Droga Eugeniusza na ołtarze krok po kroku - fragmenty niepublikowanej książki prowincjała
Publikujemy fragmenty książki o. Pawła Zająca OMI na temat historii misjonarzy oblatów. Wybrane urywki dotyczą drogi Eugeniusza de Mazenoda na ołtarze.
Rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Eugeniusza de Mazenoda w Rzymie, 1936 r.
Przygotowanie procesu beatyfikacyjnego Założyciela oblatów na poziomie diecezjalnym zainaugurowano w 1926 r. Po dziesięciu latach, 14 stycznia 1936 r., w Pałacu Apostolskim w Watykanie odbyło się zgromadzenie zwyczajne Kongregacji ds. Obrzędów. Kardynał Granito Pignatelli di Belmonte opisał aktualny etap badań dotyczących Eugeniusza de Mazenoda w perspektywie jego beatyfikacji. Po przeanalizowaniu pisemnych oświadczeń konsultorów kardynałowie zarekomendowali rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego. Następnego dnia papież Pius XI potwierdził dekret Kongregacji. Tym samym oficjalnie zakończyła się działalność promotorów beatyfikacji na szczeblu diecezjalnym. Wikariusz generalny oblatów, o. Euloge Blanc, napisał przy tej okazji:
Bez wątpienia daleko nam do osiągnięcia celu, a proces apostolski będzie wymagał wielu długich debat, zanim dojdziemy do beatyfikacji i kanonizacji. Ale przynajmniej wiemy z oficjalnego dekretu, że Kościół uznał sprawę za godną jego rozważenia.
Redakcja oblackiego czasopisma „Missions” opublikowała następującą relację z wydarzeń:
Ojciec Święty przed zgromadzeniem 14 stycznia poprosił o wgląd do akt sprawy beatyfikacyjnej Eugeniusza de Mazenoda. Chciał podjąć decyzję nie tylko zgodnie z sugestiami konsultorów Kongregacji ds. Obrzędów, ale na podstawie własnego przekonania. I tak, gdy w środę 15 stycznia Mons. Salvatore Natucci, przedstawił wyniki obrad z poprzedniego dnia, Jego Świątobliwość odpowiedział: „Sprawa Założyciela Oblatów! O tak, podpiszę z całego serca! BEN VOLENTIERI, BEN VOLENTIERI!”
„Te cenne słowa, wypowiedziane w podobnych okolicznościach, nie zostaną zapomniane w naszej rodzinie”. („Missions” 1936, s. 7).

Przed 1936 r. skierowano do Ojca Świętego około 200 petycji z prośbą o oficjalne rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Eugeniusza de Mazenoda, podpisanych przez różnych kardynałów, arcybiskupów i biskupów, superiorów generalnych i rektorów uniwersytetów katolickich
Beatyfikacja Eugeniusza de Mazenoda, 19 października 1975 r.
Pomimo niekorzystnej politycznej atmosfery represji wobec zgromadzeń zakonnych we Francji, w latach 1911-1913 ojcowie Joseph Lemius (1860-1923) i Alphonse Durif (1850-1934) zaczęli gromadzić zeznania dotyczące Eugeniusza de Mazenoda wśród ostatnich świadków jego życia i posługi w Marsylii. Procedura kanoniczna, która doprowadziła do beatyfikacji Eugeniusza de Mazenoda, trwała 49 lat. Superior generalny, abp Augustin Dontenwill zwrócił się do biskupa Marsylii, aby otworzył diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego w 1926 r. W tamtym czasie najważniejsze inicjatywy dotyczyły zbadania pism biskupa de Mazenoda i oceny opinii na temat jego świętości. Równocześnie ten sam kierunek działań został podjęty w diecezjach Aix, Avignonu, Bordeaux i Paryża. W 1929 r. dokumentacja tego etapu procesu została przekazana Stolicy Apostolskiej. Przed 1936 r. skierowano do Ojca Świętego około 200 petycji z prośbą o oficjalne rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego Eugeniusza de Mazenoda, podpisanych przez różnych kardynałów, arcybiskupów i biskupów, superiorów generalnych i rektorów uniwersytetów katolickich. W międzyczasie trwały dalsze studia nad pismami de Mazenoda. 15 stycznia 1936 r. papież Pius XI zezwolił na oficjalne rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego w Rzymie. Po kolejnych dociekaniach dotyczących heroiczności cnót i wyjaśnieniu wszelkich kontrowersyjnych kwestii w biografii Sługi Bożego, a także zebraniu informacji na temat ewentualnych cudów dokonanych za jego wstawiennictwem, papież Paweł VI nadał mu 19 listopada 1970 r. tytuł Czcigodnego. Dwa zbadane cuda miały miejsce w Kanadzie w 1929 i 1947 r. Zostały zatwierdzone w 1974 r., co otworzyło drogę do beatyfikacji. Doszło do niej 19 października 1975 r., w niedzielę misyjną. W wydarzeniu uczestniczyło około 600 oblatów. Liturgia Eucharystii, celebrowana przez papieża Pawła VI w otoczeniu 23 kardynałów i 175 biskupów, była największym zgromadzeniem biskupów na placu św. Piotra od czasu Soboru Watykańskiego II. Beatyfikowani obok Eugeniusza de Mazenoda zostali także Arnold Janssen, Joseph Freinademetz i Maria Teresa Ledóchowska – wszystkie cztery beatyfikacje ściągnęły do Rzymu około 150 tysięcy pielgrzymów z całego świata.
Uroczystość beatyfikacji, podczas której wyniesiono na ołtarze Eugeniusza de Mazenoda, celebrowana przez papieża Pawła VI w otoczeniu 23 kardynałów i 175 biskupów, była największym zgromadzeniem biskupów na placu św. Piotra od czasu Soboru Watykańskiego II.

Kanonizacja Eugeniusza de Mazenoda, 3 grudnia 1995 r.
15 grudnia 1994 r. papież Jan Paweł II zatwierdził dekret dotyczący cudu dokonanego za wstawiennictwem bł. Eugeniusza de Mazenoda. Było jasne, że kanonizacja Założyciela to tylko kwestia czasu, a oblaci od razu przystąpili do odpowiednich przygotowań. Administracja generalna powołała komitet, który był odpowiedzialny za koordynację różnych inicjatyw związanych z tym wydarzeniem. Kard. Roger Etchegaray podkreślił, że od czasu ustanowienia Kongregacji ds. Kanonizacyjnych około 400 lat temu, nie doszło do kanonizacji francuskiego biskupa! W kwietniu 1995 r. oficjalnie ogłoszono datę kanonizacji. Oblacki biuletyn informacyjny każdego miesiąca zawierał dodatkową stronę opisującą przygotowania w różnych prowincjach Zgromadzenia, jak również zapowiedzi wydarzeń organizowanych na szczeblu centralnym w Rzymie. Obejmowały one m.in. międzynarodowe spotkanie animowane przez młodzież oblacką w Auli Pawła VI, Mszę św. kanonizacyjną w bazylice św. Piotra, oprowadzanie pielgrzymów przybyłych na kanonizację po różnych kościołach Rzymu związanych ze św. Eugeniuszem, audiencję specjalną Jana Pawła II dla pielgrzymów, przyjęcie dla oblatów w domu generalnym. Msza kanonizacyjna w niedzielę 3 grudnia zgromadziła około 15 tysięcy wiernych z całego świata. Ojca Świętego otaczało 14 koncelebransów, w tym superior generalny o. Marcello Zago, postulator generalny o. James Fitzpatrick, o. Yvon Beaudoin, wieloletni wydawca pism św. Eugeniusza de Mazenoda, oraz przedstawiciele regionów oblackich, prowincji francuskiej, wspólnoty oblackiej z Aix-en-Provence oraz diecezji Aix i Marsylii. Służba liturgiczna, czytania i procesja z darami były wykonywane przez oblackich scholastyków lub przyjaciół i współpracowników oblatów z różnych stron świata. 4 grudnia w bazylice św. Pawła za Murami odbyła się msza dziękczynna z udziałem 800 koncelebrujących ojców oblatów i 5000 uczestników. Mszę św. odprawił przełożony generalny Marcello Zago. 6 biskupów oblackich wygłosiło homilię w różnych językach – Gilles Cazabon po francusku, Michael Pfeifer po hiszpańsku, Bernardo Witte po niemiecku, Eugeniusz Juretzko po polsku, Alessandro Staccioli po włosku i Bernard Mohlalisi po angielsku. Szczegółowy opis wydarzeń można znaleźć w Informacjach OMI ze stycznia i lutego 1996 r.

O św. Eugeniuszu mówią... [wideo]
Z okazji 25-lecia kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda – Założyciela misjonarzy oblatów, o tym, co inspiruje w jego drodze do świętości, mówią ludzie, związani z naszym charyzmatem i posługą oblatów.
(pg)
Rocznica kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda: Patrząc na człowieka oczyma Boga, czyli odwaga i czułość św. Eugeniusza
Święty Eugeniusz de Mazenod spędzał długie godziny, rozmawiając z więźniami. Udzielał porad duchowych i sakramentów tym, którzy okazywali skruchę. Miał odwagę dać rozgrzeszenie i Komunię Św. Germaine – młodej dziewczynie skazanej na śmierć przez powieszenie za dokonanie aborcji.
Eugeniusz de Mazenod przyjmuje święcenia kapłańskie 21 grudnia 1811 r. – w wieku 29 lat. Umiera jako biskup Marsylii 21 maja 1861 r. Zostaje ogłoszony świętym 3 grudnia 1995 r. przez papieża Jana Pawła II, który zapisał się w historii Kościoła jako sługa Miłosierdzia Bożego. Eugeniusz potrafił patrzeć na człowieka oczyma Boga! Tym zdaniem można chyba najlepiej opisać jego niezwykłe kapłaństwo i świętość.
Rewolucja francuska
Eugeniusz zostaje kapłanem Kościoła naznaczonego dwustuletnim wpływem jansenizmu i tragicznym doświadczeniem rewolucji francuskiej. Jako ksiądz jest świadkiem masakr z czasόw terroru i przemocy podczas rewolucji 1830 r. Jest również świadkiem krwawych prześladowań i buntu głodujących w Marsylii w czerwcu 1848 r. W jego czasach toczy się wojna krymska i okupacja Algierii. Eugeniusz doskonale wiedział, że człowiek jest zdolny do największych niegodziwości. Wierzył jednak, że nawet największy zbrodniarz i łajdak jest stworzeniem, na które Bóg spogląda z umiłowaniem. „Tylko Bóg jest godny waszego serca, tylko On może je zadowolić” – powtarzał te słowa za każdym razem, kiedy spotykał się z nędzą ludzkiego serca.
Tylko Bóg jest godny waszego serca, tylko On może je zadowolić
Rozgrzeszenie aborcji
Eugeniusz miał charakter żywy i zdecydowany. Nie znosił sprzeciwu, kiedy był przekonany o swojej racji. Był zdolny stanąć w obronie godności człowieka. Miał odwagę przeciwstawić się duchowieństwu wyznającemu zasady jansenizmu. Jak bardzo w jego czasach był rygorystyczny ten ruch duchowy, świadczy fakt, że księża janseniści nakazywali wiernym spowiadać się siedem razy z tych samych grzechów, nawet powszednich. Dopiero po siódmej spowiedzi można było uzyskać rozgrzeszenie i przyjąć Komunię Św. z okazji Bożego Narodzenia lub Wielkanocy. W tych czasach, jedynym księdzem w Aix-en-Provence, który codziennie chodził do więzienia, był Eugeniusz de Mazenod. Spędzał tam długie godziny, rozmawiając z więźniami i pocieszając skazańców. Udzielał porad duchowych i sakramentόw tym, którzy wyznawali skruchę. Miał odwagę dać rozgrzeszenie i Komunię Św. Germaine – młodej dziewczynie skazanej na śmierć przez powieszenie za dokonanie aborcji. Wyrok został wykonany publicznie na placu przed sądem. Eugeniusz towarzyszył skazanej do samej szubienicy. Był przy niej w momencie śmierci, ściskając w garści krzyż i modląc się, pomimo krzyku tłumu, dla którego obecność księdza podczas egzekucji była prawdziwym skandalem.
Był przy niej w momencie śmierci, ściskając w garści krzyż i modląc się, pomimo krzyku tłumu, dla którego obecność księdza podczas egzekucji była prawdziwym skandalem.
Kodeks Napoleona
Kodeks Napoleona z 1804 r. przewidywał najwyższy wymiar kary za dokonanie aborcji, tymczasem księża janseniści nie udzielali rozgrzeszenia skazanym na śmierć. Prawo, które kryminalizowało aborcję, przetrwało we Francji do połowy XX w. Marie-Louis Gireaud jest jedną z ostatnich kobiet we Francji, na której wykonano wyrok śmierci za aborcję. Została stracona w Paryżu w dniu 30 lipca 1943 r.
Postawy duszpasterskie naznaczone duchem jansenizmu ustały między innymi dzięki wpływom teologii świętego Alfonsa de Liguori. Jego dzieło zatytułowane „Theologia moralis” zostało przetłumaczone na język francuski przez misjonarzy oblatów na polecenie ich Założyciela – świętego Eugeniusza de Mazenoda.
(K. Zielenda OMI/misyjne.pl)
O św. Eugeniuszu mówią... [wideo]
Z okazji 25-lecia kanonizacji Eugeniusza de Mazenoda – Założyciela misjonarzy oblatów, o tym, co inspiruje w jego drodze do świętości, mówią ludzie, związani z naszym charyzmatem i posługą oblatów.
(pg)