13 stycznia – HENRYK TEMPIER – MÓJ WIERNY I DROGI TOWARZYSZ

This is a custom heading element.

13 stycznia 2017

HENRYK TEMPIER: MóJ WIERNY I DROGI TOWARZYSZ

Kończąc list do Henryka Tempier Eugeniusz wyraża, kim on dla niego jest:

Żegnam, mój wierny i drogi towarzyszu, synu, bracie i ukochany ojcze.

List do Henryka Tempiera, 21.10. 1828, w: EO I, t. VII, nr 313.

Przez 45 lat Tempier będzie wiernym i drogim towarzyszem Eugeniusza. Eugeniusz, wstępując do seminarium, mając 26 lat, napisał:

Zawsze tęskniłem za przyjacielem, ale nigdy go nie spo¬tkałem, przynajmniej takiego, jakiego sobie życzę; to prawda, że jestem trudny, ale skoro jestem gotowy wiele dać, żądam także bardzo dużo.

Portret dla swego kierownika duchowego napisany w 1808, w: EO I, t. XIV, nr 30.

Młody kapłan w osobie Henryka Tempiera będzie poszukiwał przyjaciela – ale znalazł więcej niż przyjaciela – wiernego towarzysza, z którym mógł dzielić się swymi myślami. Yvon Beaudoin mówi: Jego spotkanie z księdzem Tempierem w latach 1815-1816 sprawiło, że znalazł to, czego szukał, a nawet jeszcze więcej. Spokojny, zrównoważony i mniej emocjonalny niż Założyciel ojciec Tempier spoza tym, że podzielał jego plany oraz łagodził jego smutki, hamował wybuchy jego charakteru, a często go zastępując wytrwale pomagał w realizacji wszytskich zamiarów i przedsięwzięć.

Biskup de Mazenod był przywiązany do niego i zawsze szanował swego przyjaciela i towarzysza, przed którym nie miał tajemnic. Często do niego piał. Powierzał mu ważne urzędy, wyznał, iż uważał go za swoje drugie ja.

Yvon Beaudoin, Henri Tempier, w: Historyczny Słownik Oblacki.

Tempier od samego początku pojął bożego ducha misjonarzy:

Mój pierwszy towarzyszu, od pierwszego dnia naszego zjednoczenia ojciec pojął ducha, który powi¬nien nas ożywiać i którego powinniśmy przekazać innym; ani na chwilę ojciec nie zboczył z drogi, którą postanowiliśmy kroczyć; wszyscy w Sto¬warzyszeniu o tym wiedzą i liczą na ojca tak jak na mnie.

List do Henryka Tempiera, 15.08. 1822, w: EO I, t. VI, nr 86.

Posiadanie przyjaciela, bratniej duszy, której całkowicie możemy zaufać, która zna mocne o słabe nasze strony, która kocha nas pomimo naszych wad, to prawdziwe błogosławieństwo dla mężczyzny i kobiety. Charles Kingsley