Żywcem spalono tu ponad 100 Gdańszczan. Dziś rocznica tragedii i specjalna modlitwa

This is a custom heading element.

27 marca 2020

Kobiety, dzieci i starcy schronili się ze strachu na plebanii i w kościele.(…) Żołnierze zaczęli biegać po nich i zaraz się pojawili z łupami, robili miejsce dla innych.(…) Jeden żołnierz szedł za nami, grożąc gestami wyrzucił nas z domu i zmusił 18-letnią dziewczynę, by została. Po jakiejś chwili pojawiła się na dworze, wzburzona, potargana i milcząca. Stało się. Pojawiły się inne grupy, już pod wpływem alkoholu. Podobno znaleźli jego zapasy w piwnicy pobliskiego Ratusza Staromiejskiego – zapisał ówczesny wikariusz kościoła, ks. Georg Klein 27 marca 1945 roku.

Podczas II wojny światowej, w wyniku działań wojennych, kościół św. Józefa praktycznie nie ucierpiał. Bolszewicy, wkraczając do Gdańska, zniszczyli 80% dzisiejszych zabudowań sakralnych.

Każdemu, kto chciał wyjść, grozili pepeszami. Przyjechał samochód wyładowany bańkami. Jedną z nich wciągnęli do kościoła, drugą do plebani. Dało się zauważyć zapach benzyny i odtąd wiedzieliśmy, co nas czeka. Jakaś kobieta, która była w kościele wypadła i została natychmiast zastrzelona. Pijany żołnierz wszedł do kościoła. Widzieliśmy z plebani, jak w świątyni buchnęły płomienie i słyszeliśmy krzyki i płacz znajdujących się wewnątrz ludzi. Żołnierz wyszedł i zamknął za sobą drzwi.

W świątyni spalono żywcem ponad 100 wiernych. Powszechnie przyjmuje się, że byli to niemieccy mieszkańcy Gdańska, ale obecni duszpasterze kościoła – misjonarze oblaci – podważają takie przekonanie:

Zapewne zginęli też Polacy. Kościół św. Józefa przez lata uchodził bowiem za jeden z polskich kościołów w Gdańsku. Tutaj Polacy przychodzili się modlić i także w czasie II wojny światowej szukali tu schronienia – przekonują.

Epitafium w kościele św. Józefa ufundowane w 2000 roku
Dziś przypada 75 rocznica tych tragicznych wydarzeń. Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej nie zapominają w tym dniu o modlitwie za ofiary i oprawców:

Uroczyste obchody tej tragicznej rocznicy zostały przełożone na stosowniejszy czas. Jednakże już dziś odprawiamy o godz. 18.00 Mszę św. w intencji ofiar tego dramatu oraz w intencji ich oprawców. Niech dobry Bóg wówczas pomordowanych przyjmie do swego królestwa w niebie, a ich oprawcom okaże miłosierdzie – informuje o. Marcin Szafors OMI – rektor kościoła.

Wciąż oczekuje się na ekshumacje szczątków ofiar, ewentualną identyfikację ich tożsamości oraz dokonanie godnego ich pochówku.

 

(pg)