Gdańsk: Oblacki kościół ostoją dla Białorusinów

Gromadzą się tutaj katolicy, którzy musieli opuścić swój kraj.

3 listopada 2022

W oblackim kościele rektoralnym pw. św. Józefa schronienie zyskała mniejszość białoruska mieszkająca na Pomorzu. To głównie katolicy, którzy byli zmuszeni opuścić Białoruś ze względu na prześladowania. Drugą grupą są Białorusini mieszkający w Polsce od dawna. Pierwsze próby opieki duszpasterskiej pojawiły się, gdy w gdańskim klasztorze przebywał o. Jerzy Kotowski OMI, który wcześniej posługiwał na Białorusi. Wtedy spotkania odbywały się raz w miesiącu.

(zdj. catholic_belarus Instagram)

Ostatnio do misjonarzy oblatów zgłosiła się grupa Białorusinów, prosząc o częstsze Eucharystie. Znaleźli również kapłana archidiecezji gdańskiej, który był misjonarzem na Białorusi. Teraz Msze święte w ich ojczystym języku odbywają się co tydzień. Jak podkreśla o. Marcin Szafors OMI jest to jedna z najliczniejszych grup wiernych, która uczestniczy w nabożeństwach w oblackiej świątyni.

Obok posługi sakramentalnej, w Oblackim Centrum Edukacji i Kultury odbyła się Noc Poetów. Wydarzenie nawiązywało do wydarzeń sprzed 85 lat, kiedy na Białorusi w nocy z 29 na 30 października 1937 roku władze sowieckie dokonały mordu na inteligencji białoruskiej. Wśród ofiar znalazło się wielu literatów, których wiersze stały się testamentem duchowym dla patriotów. Niemym świadkiem mrocznych czasów jest między innymi niepozorny las na obrzeżach Mińska – Kuropaty. Szacunki ofiar są nieprecyzyjne. Władze białoruskie mówią o około 7 tysiącach ofiar, niezależni historycy mówią nawet o ćwierć miliona zamordowanych. Egzekucji dokonywano tutaj w latach 1937-1941.

(zdj. catholic_belarus Instagram)

Wieczornia zorganizowana w oblackim ośrodku kulturalnym zgromadziła blisko setkę Białorusinów. Wybrzmiały utwory literackie osób, które oddały życie za wolną Białoruś.

(pg)