Kijów: „Ludzie na Ukrainie potrzebują Boga, potrzebują misjonarzy oblatów”

Przejmujące słowa wiernych podczas wizyty generała misjonarzy oblatów w kijowskiej świątyni.

7 grudnia 2022

Jesteśmy wdzięczni Polskiej Prowincji za to, że posyła nieustannie misjonarzy na Ukrainę oraz do naszej parafii, gdzie praca z tego względu że świątynia dotąd nie jest zwrócona [katolikom] przez rząd ukraiński, jest bardzo trudna. Prosimy, aby nadal o nas pamiętać, o tym, że ludzie na Ukrainie potrzebują Boga, potrzebują misjonarzy oblatów – powiedzieli w słowie podziękowania parafianie oblackiej wspólnoty w stolicy Ukrainy.

Kijów: “Jako oblaci do końca pozostajemy z ludźmi i z Jezusem”

Prowincjał Polskiej Prowincji sprawował Eucharystię odpustową ku czci św. Mikołaja, patrona kościoła w Kijowie, w którym posługują misjonarze oblaci. W Eucharystii uczestniczył Superior Generalny Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej – o. Luis Ignacio Rois Alonso OMI, który w tych dniach odwiedza współbraci na Ukrainie. Modlitwa zgromadziła rzesze wiernych, którzy pomimo alarmów bombowych przyszli do kościoła, aby podziękować Bogu za opiekę oraz wyrazić wdzięczność misjonarzom oblatom za ich nieprzerwaną obecność podczas rosyjskiej agresji na Ukrainę. Suma odpustowa transmitowana była przez ukraińską telewizję katolicką EWTN, którą prowadzą misjonarze Niepokalanej, oraz tamtejszą rozgłośnię Radio Maryja.

Kijów: Chrzty i modlitwa pod ostrzałem Rosjan

.

W słowie skierowanym do wiernych ojciec generał mówił:

Jestem dumny z pracy moich współbraci-oblatów na Ukrainie, z tego, że pozostali w tak trudnych chwilach z ludźmi, z tego że są z wami i blisko was. Kiedy zostałem wybrany Superiorem Generalnym naszego Zgromadzenia, to lecąc z Północnej Sahary na Kapitułę Generalną, gdyż nie byłem uczestnikiem Kapituły, od razu zapragnąłem odwiedzić moich współbraci-oblatów na Ukrainie oraz miejsca ich posługi w kraju dotkniętym ranami wojny.

Nawiązując do patrona świątyni, superior generalny wskazał:

Święty Mikołaj był tym, który czynił dobre rzeczy, również i my mamy nieść ludziom dobro.

Na koniec liturgii głos zabrał proboszcz, który podziękował wszystkim za obecność oraz przygotowanie świątyni na uroczystości odpustowe. Święto parafii było nie tylko trudne ze względu na stałe zagrożenie ze strony okupanta, ale również wciąż niewyjaśnioną sytuację świątyni, która formalnie pozostaje w rękach państwa. Kijowscy parafianie wciąż domagają się zwrotu kościoła wspólnocie katolickiej:

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tak pięknej uroczystości – mówił o. Paweł Wyszkowski OMI. – Dziękuję mężczyznom, którzy w ostatnich dniach wynieśli z podziemi kościoła tony gruzu, dziękuję kobietom, które wczoraj doprowadziły ten kościół do pięknego wyglądu. Byłby jeszcze piękniejszy, gdyby władza państwowa go nam zwróciła pół roku temu. Ale niestety władza nie uczyniła nam tego prezentu, nawet na nasze parafialne święto. Wierzymy, że uczyni to nam nasz święty patron, św. Mikołaj, i że w przyszłym roku odpust ku jego czci będziemy świętować już w oddanym i w częściowo odnowionym kościele.

Kijów: Przed każdym wyjazdem na front przystępował do sakramentów. Teraz jednak nie wrócił… [świadectwo]

Po Mszy świętej odbyło się nabożeństwo ku czci św. Mikołaja, które poprowadził o. Witalij Podolan OMI – Superior Delegatury Polskiej Prowincji na Ukrainie.

Całość transmisji uroczystości odpustowych w Kijowie można zobaczyć na nagraniu katolickiej telewizji EWTN:

Wzniesiony na przełomie XIX i XX wieku w stylu neogotyckim kościół św. Mikołaja jest jednym z arcydzieł sławnego w tamtym czasie miejscowego architekta Władysława Horodeckiego i należy do najpiękniejszych budowli Kijowa. Do połowy XIX stulecia w mieście istniała tylko jedna świątynia katolicka – kościół św. Aleksandra, który, choć duży jak na tamte czasy, mógł pomieścić najwyżej nieco ponad tysiąc osób. Tymczasem liczba wiernych przekraczała wówczas 35 tys. (w połowie byli to Polacy), co stanowiło prawie 14 proc. mieszkańców miasta. Nieustannie zabiegali oni o zezwolenie na budowę nowego obiektu i w końcu dopięli swego, a prywatni przedsiębiorcy i wierni przeznaczyli na ten cel ogromną, jak na tamten okres, sumę pół miliona rubli.

21 sierpnia 1899 wmurowano uroczyście kamień węgielny pod przyszły kościół, rozpoczynając w ten sposób budowę, która trwała ponad 10 lat. Ostatecznie 19 grudnia 1909 ówczesny biskup pomocniczy łucki, żytomierski i kamieniecko-podolski Antoni Karaś w obecności tysięcy wiernych konsekrował nową świątynię. W 1938 bolszewicy zamknęli kościół, a parafia przestała istnieć. Budynek ograbiono z cennych rzeczy a w środku urządzono magazyn.

Podczas walk o Kijów jesienią 1943 wskutek ostrzału artyleryjskiego uszkodzono mury i część wystroju wnętrza. Gmach odbudowano po wojnie, niszcząc jednak cenne witraże i malowidła, a do odnowionych pomieszczeń przeniesiono Państwowe Archiwum Obwodu Kijowskiego. Na wieżach umieszczono urządzenia do zagłuszania zachodnich rozgłośni radiowych. Postanowieniem Rady Ministrów ówczesnej Ukraińskiej Republiki Sowieckiej z 13 grudnia 1979 dawną świątynię zamieniono na Republikański Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Na miejscu głównego ołtarza stanęły organy sprowadzone z Czechosłowacji.

Pierwszą Mszę św. w byłym kościele odprawiono dopiero w styczniu 1992, a 25 czerwca 2001, podczas swego pobytu w Kijowie, odwiedził to miejsce Jan Paweł II.

Kijów: Stopione części organów na nienaruszonym obrazie Matki Bożej
Kijów: Misjonarze oblaci podczas wizyty Superiora Generalnego Zgromadzenia

3 września 2021 roku w świątyni wybuchł pożar spowodowany zwarciem w instalacji organowej podczas użytkowania obiektu przez Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Pomimo starań wspólnoty katolickiej kościół nie został do tej pory zwrócony wiernym. Wspólnotą parafialną opiekują się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.

(pg/P. Wyszkowski OMI)