Ukraina: Władze nie zwróciły kościoła wiernym

Mimo obietnic władze Kijowa nadal nie zwróciły wiernym kościoła św. Mikołaja.

3 maja 2024

Pomimo oficjalnie składanych obietnic Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy nie zwróciło katolikom kościoła św. Mikołaja w Kijowie. 1 maja w świątyni odprawiono Mszę świętą, której przewodniczył nuncjusz apostolski, arcybiskup Visvaldas Kulbokas. Uczestniczyło w niej wielu księży, zakonników, świeckich, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego i organizacji pozarządowych. „Zabrakło jedynie tych, którzy złożyli i ponownie nie spełnili obietnicy zawartej w Memorandum” – czytamy na oficjalnym portalu Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie.

Czy nastąpił przełom w sprawie kijowskiego kościoła? Obietnice rządu

Na początku Eucharystii proboszcz parafii, o. Paweł Wyszkowski OMI, witając gości, wyraził ubolewanie, że władze nie spełniły publicznie złożonej przez premiera obietnicy, iż kościół zostanie zwrócony parafii do 1 maja 2024 r. Niestety sytuacja prawna nie uległa zmianie.

Msza święta w kościele św. Mikołaja, 1 maja 2024 roku (zdj. OMI Kijów)

Podczas Eucharystii modlono się w intencji sprawiedliwego pokoju, za obrońców i władze Ukrainy, za wszystkich odpowiedzialnych za zwrot kościoła wspólnocie parafialnej.

Kijów: 75 dni, 25000 podpisów, jeden kościół… Czy rząd Ukrainy odda kościół wiernym?

W słowach wprowadzenia nuncjusz apostolski, arcybiskup Visvaldas Kulbokas, przypomniał świadectwa wojskowych, którzy broniąc Ukrainy, doświadczyli owoców wiary i modlitwy.

Kazanie wygłosił biskup kijowsko-żytomierski Witalij Krywicki SDB. Hierarcha zachęcił wiernych, aby się nie zrażali i wytrwale modlili o zwrot swej świątyni, za tych, którzy są odpowiedzialni za podejmowanie tych decyzji, aby mogli z czystym sumieniem stanąć przed Bogiem. Podkreślił, że także w obecnych trudnych warunkach parafia musi działać, tak jak jest to aktualnie możliwe.

Na zakończenie Eucharystii należący do parafii obrońcy Ukrainy odczytali rezolucję skierowaną do Rady Ministrów i Ministerstwa Kultury, zwracając uwagę, że państwo nadało kościołowi św. Mikołaja specjalny status i zobowiązało się do ochrony tego obiektu sakralnego, w tym ochrony przed zniszczeniem, likwidacją skutków klęsk żywiołowych itp. „Dlatego po raz kolejny wzywamy władze do przywrócenia sprawiedliwości, przezwyciężenia konsekwencji zbrodniczego reżimu komunistycznego i zwrócenia tego kościoła wiernym” – napisali. Przypomnieli, że wierni zebrali wiele tysięcy podpisów od obywateli, którzy popierają przekazanie kościoła parafii.

Wierni zgromadzeni na liturgii w kościele św. Mikołaja w Kijowie (zdj. OMI Kijów)

Przedstawiciele Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych, biskup pomocniczy archieparchii kijowskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, Josyf Milan i biskup ukraińskiej diecezji Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego Markos Howannisjan, zwrócili się do wiernych i zapewnili ich o modlitewnym wsparciu.

Wzniesiony na przełomie XIX i XX w. w stylu neogotyckim kościół św. Mikołaja jest jednym z arcydzieł sławnego w tamtym czasie miejscowego architekta Władysława Horodeckiego (1863-1930), nazwanego później „kijowskim Gaudim” i należy do najpiękniejszych budowli Kijowa.

Do połowy XIX stulecia w mieście istniała tylko jedna świątynia katolicka – kościół św. Aleksandra, który, choć duży jak na tamte czasy, mógł pomieścić najwyżej nieco ponad tysiąc osób. Tymczasem liczba wiernych przekraczała wówczas 35 tys. (w połowie byli to Polacy), co stanowiło prawie 14 proc. mieszkańców miasta. Nieustannie zabiegali oni o zezwolenie na budowę nowego obiektu i w końcu dopięli swego, a prywatni przedsiębiorcy i wierni przeznaczyli na ten cel ogromną, jak na tamten okres, sumę pół miliona rubli.

Ogłoszono konkurs, który wygrał 24-letni student Instytutu Inżynierów Cywilnych Stanisław Wołowski. Władze miasta uznały jednak, że projektant jest za młody i nie ukończył jeszcze studiów, toteż kierownictwo i nadzór nad budową powierzono wspomnianemu W. Horodeckiemu, cieszącemu się wówczas sławą jednego z najlepszych architektów w mieście, podczas gdy wystrojem wnętrza zajął się włoski mistrz Elio Sala, który już wcześniej współpracował z Horodeckim.

21 sierpnia 1899 wmurowano uroczyście kamień węgielny pod przyszły kościół, rozpoczynając w ten sposób budowę, która trwała ponad 10 lat. Wynikało to częściowo z warunków przyrodniczych: ziemia w tym miejscu znajdowała się w pobliżu rzeczki Łybiď i była mocno podmokła, budowniczowie musieli więc wzmacniać fundamenty palami betonowymi (był to wynalazek kijowskiego inżyniera Antona Strausa). Ale budowę przerwała również na pewien czas tragiczna śmierć 1 września 1904 r. 18-letniego robotnika Juchyma Kewlicza. Wszczęto śledztwo przeciw Horodeckiemu, ale okazało się, że poszkodowany zginął wskutek własnej nieostrożności.

Ostatecznie 19 grudnia 1909 ówczesny biskup pomocniczy łucki, żytomierski i kamienieckopodolski Antoni Karaś w obecności tysięcy wiernych konsekrował nową świątynię. Jej pierwszym proboszczem został pochodzący z Niemirowa na Podolu ks. Józef-Jan Żmigrodzki. Doczekał on czasów sowieckich i w 1930 został skazany na 7 lat obozu pracy, ale zmarł już przed końcem wyroku, w 1935 na Wyspach Sołowieckich.

Kościół św. Mikołaja wybudowany z ofiar miejscowych katolików wciąż nie może do nich wrócić… (zdj. Konstantin Brizhnichenko/Wikipedia

W 1938 bolszewicy zamknęli kościół, a parafia przestała istnieć. Budynek ograbiono z cennych rzeczy, a w środku urządzono magazyn. Podczas walk o Kijów jesienią 1943 wskutek ostrzału artyleryjskiego uszkodzono mury i część wystroju wnętrza. Gmach odbudowano po wojnie, niszcząc jednak „przy okazji” cenne witraże i malowidła, a do odnowionych pomieszczeń przeniesiono Państwowe Archiwum Obwodu Kijowskiego. Na wieżach (wysokości 55 m) umieszczono urządzenia do zagłuszania zachodnich rozgłośni radiowych.

Postanowieniem Rady Ministrów ówczesnej Ukraińskiej Republiki Sowieckiej z 13 grudnia 1979 dawną świątynię zamieniono na Republikański Dom Muzyki Organowej i Kameralnej. Na miejscu głównego ołtarza stanęły organy sprowadzone z Czechosłowacji.

Po upadku komunizmu z budynku zaczęła korzystać miejscowa wspólnota katolicka, uzyskawszy ograniczone możliwości sprawowania w nim nabożeństw, zaraz też podjęła starania o zwrot obiektu. Pierwszą Mszę św. w byłym kościele odprawiono w styczniu 1992, a 25 czerwca 2001, podczas swego pobytu w Kijowie, odwiedził to miejsce Jan Paweł II. Obecnie współgospodarzami budynku są wspomniany Domu Muzyki i parafia katolicka a Msze i nabożeństwa są tam odprawiane po ukraińsku, polsku, hiszpańsku i po łacinie. Opiekę duszpasterską w parafii sprawują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej (OMI).

Kijów: Stopione części organów na nienaruszonym obrazie Matki Bożej

26 listopada 2009 rząd zgodził się na zwrot wspólnocie katolickiej tego kościoła, ale nie zaowocowało to żadnymi konkretnymi działaniami. Z kolei 16 września 2020 Rada Ministrów Ukrainy zatwierdziła plan zbudowania w Kijowie do końca 2023 Domu Muzyki, do którego przeniósłby się Dom Muzyki Organowej i świątynia wróciłaby do swych pierwotnych właścicieli, ale terminu tego też nie dotrzymano, w dodatku 3 września 2021 w budynku wybuchł pożar, który zniszczył cenne organy i spowodował duże straty materialne. W tydzień później premier Ukrainy Denys Szmyhal podpisał rozporządzenie o zwrocie obiektu, lecz i ten termin minął i nic się nie zmieniło. 1 czerwca 2022 r. władze Kijowa uroczyście przekazały kościół parafii św. Mikołaja, co jednak do dzisiaj nie przełożyło się na jakieś praktyczne działania.

(KAI)