
Wciąż potrzebna pomoc na Ukrainie
W Zahutyniu brakuje przede wszystkim żywności.
Sytuacja na Ukrainie wciąż jest napięta i nieprzewidywalna. W przekazach medialnych możemy zobaczyć okrucieństwo najeźdźcy, który terroryzuje ludność cywilną i sieje zniszczenie. Misjonarze oblaci z Delegatury na Ukrainie wciąż niosą pomoc nie tylko swoim parafianom, ale wszystkim, którzy zwracają się do nich o pomoc.
Wielu ludzi straciło pracę i nie mają środków dla utrzymywania, więc przychodzą do naszych klasztorów po jedzenie, środki higieny osobistej i ubrania. W naszym domu zakonnym w Obuchowie gotujemy jedzenie, które później wydajemy dla potrzebujących na miejscu, a także dowozimy żywność do Kijowa, gdzie jest rozdawana w różnych częściach miasta – informuje o. Witalij Podolan OMI, przełożony oblatów na Ukrainie – W innym naszym klasztorze, w Tywrowie udostępniamy pokoje gościnne dla uchodźców. Od lutego schronienie znalazło kilkaset osób. Około 50 osób nadal jest zmuszonych tam mieszkać, ponieważ nie mogą wrócić do swoich miejscowości i domów, które znajdują się na terenach okupowanych przez wojska rosyjskie. Rodziny mieszkające w naszym domu w Tywrowie, nie mają pracy i pieniędzy, aby siebie zabezpieczyć, dlatego są na naszym całkowitym utrzymaniu.
Jednocześnie przełożony oblatów na Ukrainie dziękuje za okazywaną pomoc i prosi o dalsze wsparcie.
W oblackim centralny magazynie pomocy humanitarnej dla Ukrainy w Zahutyniu brakuje przede wszystkim żywności. To głównie tutaj przyjeżdżają zakonnicy pracujący na Ukrainie, aby zgromadzoną pomoc zawieźć do najbardziej newralgicznych miejsc za naszą wschodnią granicą. Wciąż można dowozić i wysyłać tutaj produkty.
Dom Zakonny Misjonarzy Oblatów MN w Zahutyniu
Zahutyń 48a, 38-500 Sanok
tel. 504 320 166 (ekonom – o. Karol Bucholc OMI)
(pg)
Komentarz do Ewangelii dnia
13 maja 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
12 maja 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
11 maja 2025
Komentarz do Ewangelii dnia
10 maja 2025