Indonezja: Spotkanie AORC w Dżakarcie
W stolicy Indonezji rozpoczęło się spotkanie Konferencji Regionu Azji i Oceanii (AORC) z zarządem centralnym Zgromadzenia. Przebiega pod hasłem: „Aby lepiej zrozumieć: rzeczywistość, wyzwania i konsekwencje różnorodności kultur dla misji oblatów regionu Azji i Oceanii”. W połączonej sesji uczestniczy również kilku Polaków, którzy posługują w tej części świata. Rozpoczęcie spotkania ubogacono wieloma elementami różnych tradycji lokalnych, zaczerpniętych ze społeczności, w których posługują oblaci Niepokalanej. Superior Generalny, o. Louis Lougen OMI, rozpoczynając spotkanie, dokonał „rytuału” cięcia trzciny, uczestników powitano tradycyjnymi dekoracjami i tańcem z regionu Bajawa archipelagu Flores w Indonezji. Jako wyraz wspólnoty goszczono się winem palmowym – tuakiem, znanym z kultury Dajaków – autochtonicznej grupy z wyspy Borneo. Superior scholastykatu, w którym odbywa się spotkanie, rozsypał nad gośćmi żółty ryż, oznaczający życzenie szczęścia i błogosławieństwa Bożego. Obrzęd zaczerpnięty jest z kultury jawajskiej. Wszystkie powyższe elementy są wyrazem inkulturacji, czyli przeniknięcia Ewangelią tradycji rodzimych.
Region Azji i Oceanii obejmuje 14 jurysdykcji Zgromadzenia. Na tym terenie posługuje ponad 800 oblatów. Zakonnicy pochodzący z Polskiej Prowincji pracują m.in.: w prowincji australijskiej, delegaturze chińskiej, czy misji w Turkmenistanie. Ta ostatnia, jurysdykcyjnie, znajduje się pod bezpośrednią opieką naszej prowincji. Spotkania zarządu centralnego z konferencjami poszczególnych regionów Zgromadzenia, mają na celu wymianę doświadczeń, zacieśnianie więzów wspólnotowych, jak również wyznaczenie nowych kierunków ewangelizacji.
(pg/OMI World)
22 marca 2019
ROK NIEPOKOJU
Yvon Beaudoin opowiada: To najważniejszy moment dramatu biskupa de Mazenoda. On, tak bardzo rzymski, zdaje się opuszczony przez kurię, a tymczasem policja od tej pory może w każdej chwili go wyrzucić z Francji i rozłączyć go z tym, co jest mu drogie: z wujem Fortunatem, z Tempierem, z jego oblatami itd. Rey słusznie pisze, że rok 1834 był dla Założyciela rokiem agonii.
Yvon Beaudoin, EO I, t. 8. ss. XXV-XXVI.
Ten lęk zauważamy w zdaniu z jego listu do Watykanu:
Chciałbym mieć mniej wrażliwe serce, mniej kochałbym, o wiele mniej zajmowałabym się sprawami, które przenikają mnie aż do głębi duszy, i byłbym szczęśliwy.
List do kardynała Frezza, sekretarza Kongregacji do Spraw Nadzwyczajnych w Watykanie, 28.11.1834, w: EO I, t. XV, nr 175.
21 marca 2019
ROK NIEPOKOJU DLA ZAŁOŻYCIELA
Yvon Beaudoin kontynuuje opis: Biskup de Mazenod wtenczas ustępuje i jak najrzadziej pokazuje się publicznie. Mimo wszystko przewodniczy kilku ceremoniom religijnym w Marsylii i dokonuje paru wizytacji pastoralnych w diecezji awiniońskiej. To jeszcze za wiele. O wszystkim został powiadomiony Paryż i rząd podejmuje odpowiednie kroki, aby go zmusić do wyjazdu z kraju, skreślając z listy elektorów. Biskup Ikozji zapoznaje się z tą decyzją na początku września 1834 r i bezzwłocznie na nowo wnosi przeciw niej apelację; powiadamia również biskupów Francji o prześladowaniu, jakie musi znosić. Pisze także do Rzymu, aby wyjaśnić, dlaczego wznawia proces, pomimo otrzymanych instrukcji. Biskup Capaccini natychmiast mu odpowiada w imieniu Papieża, aby tego zaniechał. List prałata zawiera nawet kilka zwrotów, które pozwalają przypuszczać, że Papież jest niezadowolony.
Yvon Beaudoin, EO I, t. 8. ss. XXV-XXVI.
Eugeniusz za pośrednictwem kardynała Sekretarza Stanu pisze do papieża:
Jednak skoro Jego Świątobliwość nie chce, abym wykorzystał deklaracje przychylne biskupom, zaniecham tego. Jest coś więcej: smutek, z jakim Ojciec Święty spogląda na dalszy przebieg wytoczonego przeciwko mnie procesu, i pragnienie, że muszę zaniechać wszystkiego, co mogłoby się Jemu nie podobać. To zobowiązuje mnie, abym odstąpił od apelacji. Stanie się to, co Bóg zechce. Wszyscy prawnicy, z którymi się konsultowałem, zapewniają mnie o pomyślnym sukcesie. Z powodu mego wycofania podporządkowuję się niesłusznemu wyrokowi przeciwko mnie i opłakanym skutkom, jakie może mieć. Ani korzyści, które mi obiecywano, ani trudności, których musiałem się obawiać, nie powinny mną zachwiać, gdy chodzi o wolę lub nawet zwykłe pragnienie Głowy Kościoła. Ciągle będę wspominał o mym ustąpieniu wobec francuskiego ministra, który odtąd nie będzie już miał pretekstu, aby zręcznie omijać protesty Waszego serca. Nie pozostaje mi nic więcej, niż tylko zawierzyć wspaniałomyślności Ojca Świętego, w którego ręce jedynie się powierzam, a także oznaki mojej troski i mojej czci.
List do kardynała Sekretarza Stanu Thomasa Bernettiego, 19.11.1834, w: EO I, t. XV, nr 174.
Ukraina (Gniewań): ustanowienie sanktuarium św. Józefa [relacja]
W sobotę 16 marca 2019, bp Leon Dubrawski – ordynariusz diecezji kamieniecko-podolskej, ogłosił kościół katolicki w Gniewaniu sanktuarium św. Józefa. To pierwsze takie miejsce kultu na Ukrainie. Duszpasterzami sanktuarium, podobnie jak do tej pory wspólnoty parafialnej, będą Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Kustoszem został ogłoszony o. Krzysztof Buzikowski OMI. Uroczystość zgromadziła ogromne rzesze wiernych, którzy przybyli do Gniewania. Byli również obecni prezbiterzy obu obrządków katolickich na Ukrainie, jak również oblaci z różnych domów zakonnych. Kazanie wygłosił bp Radosław Zmitrowicz OMI – biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej. Wraz z powstaniem sanktuarium św. Józefa, utworzono bractwo poświęcone temu świętemu. Kapłani mają prawo nakładać także szkaplerz św. Józefa, a po domach rozpoczęła peregrynację ikona Świętej Rodziny, którą pobłogosławił biskup Dubrawski.
Zapraszamy również do obejrzenia reportażu (w języku ukraińskim):
(pg)
Rzym: Nowy druk Konstytucji i Reguł Zgromadzenia
Wikariusz Generalny, o. Paolo Archiati OMI, poinformował o rozpoczęciu druku nowych Konstytucji i Reguł Zgromadzenia. Nie jest to jednak zmieniony tekst, jeśli chodzi o jego istotę.
Nie jest to nowa edycja, ale w gruncie jest to przedruk tekstu z 2012 roku, zawierający poprawki i korekty redakcyjne, a także zmiany podjęte przez Kapitułę Generalną z 2016 roku.
Propozycje kapituł z 2004, 2010 i 2016 roku oczekiwały przed publikacją na aprobatę Stolicy Apostolskiej. Nowy wydruk nie jest jednak przeznaczony dla każdego oblata. W związku z niskim nakładem, tekst będą otrzymywać przez najbliższe lata przede wszystkim domy nowicjatu Zgromadzenia.
Z wyglądem, treścią i układem nowego nakładu Konstytucji i Reguł, można zapoznać się, klikając na poniższe linki:
(pg)
20 marca 2019
WYGLĄDAŁBYM NA UKARANEGO PRZEZ PAPIEŻA.
Zgłębiając ten okres konfliktu, jaki przeżył Eugeniusz, pamiętajmy o osobistym cierpieniu, jakie zniósł. Prześladowany przez rząd, przeniesiony na urząd wikariusza generalnego swojego wujka w Marsylii, nie otrzymał żadnego wsparcia od papieża, który był w delikatnej sytuacji próbując wzmocnić pozory dobre relacje z rządem na korzyść Kościoła francuskiego.
Rząd stworzył sytuację, w której wywierał presję na papieża, aby działał przeciwko Eugeniuszowi, którego zamierzał wypędzić z Francji. Przesłanie Eugeniusza do papieża było następujące:
Ale nie dojdzie do tego, aby zgodzić się na opuszczenie Francji, gdzie nie byłoby mi równie łatwo powrócić jak zeszłym razem. To także zbyt gwałtowne, aby dla zadowolenia rządu skazać się na wieczne wygnanie.
Gdyby Eugeniusz nie opuścił Francji, władze naciskały na papieża, aby przynajmniej został wypędzony z Marsylii. Odpowiedź Eugeniusza:
Nie jestem także zmuszony wyjeżdżać poza Marsylię, gdzie obecnie przebywa największa część mojej rodziny, gdzie jestem koniecznie potrzebny mojemu wujkowi, gdzie władze nie przestają ze mną dyskutować, jakbym ciągle był uznawany za wikariusza generalnego. Nie zrozumiano by, dlaczego udam się zamieszkać w innym mieście. To spowodowałoby najgorsze: okazję ukarania przez papieża, podczas gdy byłbym prześladowany przez rząd, który nie kwapiłby się, aby go urazić, a także nie posługiwałby się Najwyższym Pasterzem, aby mnie ukarać, że nie postępowałem według jego upodobania.
Istotą problemu było:
Prawda jest taka, że wcale nie jestem wrogiem rządu. Nie czynię nic przeciwko niemu, jakkolwiek prawdą jest, że nie jestem jego entuzjastą. To dlatego, że nie mieszam się do polityki, a skoro tutaj jestem nietykalny, musi się interweniować u Najwyższego Pasterza. Mam nadzieję, że ta podła taktyka nie powiedzie się i pozostanę na swym stanowisku.
List do barona D. Papassiana, w Rzymie, 14.03.1834, w: EO I, t. XV, nr 173.
Czy Eugeniusz wierzył we wniebowzięcie św. Józefa? Kult szczególnego patrona oblatów-braci w Zgromadzeniu
Nabożeństwo do świętego Józefa w Zgromadzeniu szło za rozwojem tego kultu w Kościele, a czasem nawet przyczyniało się do jego wzrostu: „Jeśli – według świadectwa Jego Świątobliwości Benedykta XV – nabożeństwo do świętego Józefa rozwijało się stopniowo od pięćdziesięciu lat, nasza Rodzina, która wyprzedziła tę tendencję, nie może teraz pozostać w tyle” (Augustin Dontenwill, Okólnik nr 126 z 9 listopada 1920 r.). Zachęta pochodziła z góry, bo to nabożeństwo zajmowało ważne miejsce w osobistej pobożności Założyciela i w jego dyrektywach dla Zgromadzenia.
KULT ŚWIĘTEGO JÓZEFA W POBOŻNOŚCI ZAŁOŻYCIELA
List do ojca Eugène’a Guiguesa ukazuje nam podstawę myśli Założyciela o świętym Józefie: „Wierzę, że jego dusza jest wspanialsza niż wszystkie duchy niebieskie, przed którymi niewątpliwie zajmuje miejsce w niebie. W tym błogosławionym obcowaniu Jezus Chrystus, Maryja i Józef są tak samo nierozdzielni, jak byli na ziemi. Wierzę w to wiarą jak najpewniejszą, to znaczy z taką samą pewnością, jak w Niepokalane Poczęcie Maryi i z tych samych powodów, z zachowaniem odpowiednich proporcji.
Zdradzę Ojcu jeszcze jedną drogą mi myśl: jestem głęboko przekonany, że ciało świętego Józefa jest już w chwale i że jest ono tam, gdzie powinno pozostać na zawsze. Powiedziałem to o jego duszy, znajdującej się przy Jezusie i Maryi: super choros Angelorum (ponad chórami Aniołów). Dlatego na próżno szukałby Ojciec jego relikwii na ziemi. Nie pokaże się ich tak samo, jak relikwii jego świętej Oblubienicy. Po nim i po niej istnieją tylko przedmioty, podczas gdy ziemia pełna jest relikwii Apostołów, współczesnych Zbawicielowi świętych, świętego Jana Chrzciciela i innych. Nigdy nikt nie ośmielił się stworzyć nawet fałszywych relikwii tych dwóch wybitnych osób, co uważam za przyzwolenie Boże. Stwierdzam fakt. Ojciec oceni go tak, jak będzie chciał. Dla mnie istnieje tylko confirmatur wyrażonego poglądu, który wyznaję z całym przekonaniem.
Jeśli to odpowiada Ojca pobożności, niech Ojciec nad tym porozmyśla, a nie wątpię, że Ojciec to przyjmie – mam na myśli całość mojej nauki o arcyświętym, którego czcimy z całego serca”.
To głębokie nabożeństwo jest zakorzenione w głębokiej wierze w przeznaczenie świętego Józefa, małżonka Maryi i ojca-żywiciela Jezusa.

REGUŁA
W Regule Założyciel nie wspomina wyraźnie o świętym Józefie. Jednak – jak zauważa superior generalny, ojciec Léo Deschâtelets, w liście do prowincjałów – szereg artykułów opisujących życie w nowicjacie i mówiących o życiu we wszystkich naszych domach, zostało napisanych z inspiracji świętego Józefa: „Wydaje mi się, że w duchu świętego Józefa powinniśmy wprowadzać w życie te artykuły naszych świętych Reguł, w których z wyśmienitą delikatnością są opisane wszystkie subtelności wspólnotowej miłości praktykowanej z uprzejmości, pokory, grzeczności, skromności, pobożności, ze splotu najmilszych cnót naturalnych i najbardziej wykwintnych cnót nadprzyrodzonych. Myślę o artykule 707 i następnych, w których bezpośrednio jest mowa o nowicjuszach, ale tym samym także o duchu, jaki powinien ożywiać całą naszą duchowość wspólnotową albo zgromadzeniową. Sądzę, że te artykuły przenoszą nas do Świętej Rodziny, a szczególnie do jej czcigodnej głowy: świętego Józefa. Szkoda, że nie przenosimy się tam częściej. A jednak to nie tylko nowicjusze potrzebują tych wspólnotowych cnót. [...] Święty Józef, co za wzór dla nas! Co za natchnienie dla naszego przepowiadania! Ze świętym Józefem znajdujemy się w atmosferze wiary, która w naszym wieku napotyka na tak wielki sprzeciw”.
PATRON ZGROMADZENIA I OBLATÓW-BRACI
Wszyscy superiorzy generalni po kolei powierzali się świętemu Józefowi i polecali nabożeństwo do niego. Znamienny jest fakt, że piętnaście z ich okólników administracyjnych było datowanych w święto świętego Józefa albo jego patronatu. W czasie poważnego kryzysu finansowego, przez jaki Zgromadzenie przeszło na początku zeszłego wieku, władze uciekały się do świętego Józefa. Już jako superior generalny, ale też jako biskup, Augustin Dontenwill podpisał prośbę o wprowadzenie imienia świętego Józefa do kanonu mszalnego. Z okazji rozpoczęcia sprawy beatyfikacyjnej Założyciela w 1936 roku ojciec Euloge Blanc, ówczesny wikariusz generalny, po wyrażeniu wdzięczności Zgromadzenia wobec Najświętszej Dziewicy za taką łaskę, dodaje:
„Czy moglibyśmy zapomnieć jej świętego Oblubieńca, Józefa, tego, którego nasz czcigodny Założyciel nazywał »swym wielkim patronem«? Jemu również wyraźmy nasze podziękowanie pełne radości i miłości”. Członkowie Zgromadzenia są w ten sposób zachęcani do uciekania się do świętego Józefa w chwilach radości, lecz także podczas doświadczeń: choroby, trudności w apostolacie, ubóstwa na misjach itd. Motywami tej ufności są: wspaniałość naszego świętego patrona, jego świętość, potęga, rola ojca-żywiciela Jezusa i jego zjednoczenie z Maryją – słowem, jego przedziwne przeznaczenie. Szczególne powody uczyniły świętego Józefa szczególnym patronem i wybornym wzorem dla brata oblata. Ojciec Louis Soullier, asystent generalny, tłumaczył: „Można o nich powiedzieć to, co Kościół mówi o świętym Józefie: mężowie wierni i roztropni, naprawdę godni naszego zaufania i tego, aby im powierzyć troskę o doczesne sprawy domu Bożego”.
PRAKTYKI I ZWYCZAJE
Pod wpływem takiego nabożeństwa patronat świętego Józefa skonkretyzował się w różnych zwyczajach i w wielu modlitwach. I tak obecnie mniej więcej sto domów, instytucji albo misji nosi imię świętego Józefa. Ale pod jego patronat poddaje się przede wszystkim osoby. „Bardzo wcześnie aspiranci oblaccy są zachęcani do rozwijania szczególnego nabożeństwa do świętego Józefa. Modlitewnik do użytku juniorów wydany w 1891 roku posiada nie mniej niż dwadzieścia osiem stron poświęconych nabożeństwu do świętego Józefa, teksty modlitw wszelkiego rodzaju i na wszystkie okazje. [...] To samo dotyczy nowicjuszów i scholastyków. Różne dyrektoria nowicjatów i scholastykatów poświęcają jeden lub dwa paragrafy nabożeństwu do świętego Józefa”. Dla ogółu oblatów pobożne praktyki na cześć świętego Józefa są zebrane w różnych wydaniach Modlitewnika. Są to modlitwy przed i po Mszy Świętej, litania po różańcu, nawiedzenie świętego Józefa po nawiedzeniu Najświętszego Sakramentu i Matki Boskiej oraz modlitwy odmawiane w czasie modlitw wieczornych, wspomnienie w Mszy Świętej i w brewiarzu w święta Najświętszej Dziewicy oraz w czasie poświęcenia się Matce Boskiej i w nabożeństwach miesiąca różańcowego, obchodzenie miesiąca świętego Józefa i wreszcie różne modlitwy przewidziane na specjalne okazje.
Wszystkim naszym czcigodnym Współbraciom w życiu zakonnym, oblatom-braciom, życzymy by według słów o Louisa Soulliera byli "mężami wiernymi i roztropnymi, godnymi zaufania i tego, aby powierzać Wam troskę o doczesne sprawy domu Bożego". Dziękujemy dziś Bogu za Waszą obecność i oblację, za to że w Zgromadzeniu jest obecne powołanie brackie.
Dziękujemy, że jesteście!
(pg/Słownik Wartości Oblackich, Józef (święty), s. 306-310)
19 marca 2019
CZAS, KTÓRY NIE JEST ANI CZASEM WOJNY ANI POKOJU.
Eugeniusz przez kilka miesięcy pozostał w Rzymie. Yvon Beaudoin kontynuuje opis konfliktu pomiędzy rządem francuskim a biskupem de Mazenodem:
Krótko po swoim powrocie do Marsylii, w grudniu 1833 r., biskup Ikozji decyduje się bronić przed sądem. Sprawa szybko postępuje, kiedy na początku stycznia 1834 r., kardynał Bernetti pisze z Rzymu nieoficjalny list, w którym prosi biskupa o przerwanie procesu i o wycofanie się z życia publicznego, według wyraźnego życzenia rządu. „Opinia, jaką się ma tutaj, pisze rzymski korespondent, jest całkowicie niezależna od osobistej opinii, którą mamy o was. Uważamy was za biskupa, który ma odpowiednie zdolności, aby wzbudzać miłość do Kościoła w czasie pokoju, czynić go groźnym w czasie wojny, przynosić mu zaszczyt w obu wypadkach, nawet przez męczeństwo; ale nie widzimy was dość giętkim i wystarczająco adaptującym, by się podobać w czasie, który nie jest ani czasem pokoju, ani czasem wojny.
Yvon Beaudoin, EO I, t. 8. ss. XXV-XXVI.
Pod wpływem tego listu Eugeniusz rezygnuje z procedury sądowej i odpowiada Rzymowi:
... Ponieważ Najwyższy Pasterz jest zasmucony pomysłem procesu przed sądem, rezygnuję z dochodzenia sprawiedliwości za pomocą tego środka. Możecie powiedzieć, jakie jest moje stanowisko w tym względzie i że wszystko składam w ręce Ojca Świętego.
List do barona D. Papassiana, w Rzymie, 14.03.1834, w: EO I, t. XV, nr 173.
Katowice: profanacja krzyża na Koszutce
W nocy z soboty na niedzielę, 16-17 marca 2019, nieznani sprawcy zniszczyli krzyż, stojący przy oblackiej parafii na Koszutce w Katowicach. Pasyjka została w wielu miejscach dotkliwie uszkodzona – prawdopodobnie obrzucono figurę kamieniami. Sprawę zgłoszono na policję, która zapoznaje się również z materiałami, zarejestrowanymi kamerami monitoringu.
Krzyż postawiony z okazji spotkania oblackiego duszpasterstwa młodzieżowego „Niniwa” w 2007 roku, był jednym z charakterystycznych miejsc przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa na Koszutce. Odwzorowany na kształt krzyża oblackiego, jaki nosimy na piersi, był znakiem naszej tożsamości oraz wskazywał na obecność synów św. Eugeniusza w centrum Katowic – nieopodal słynnego „Spodka”.
Wydarzenie niesie ze sobą ból i rozgoryczenie zarówno parafian jak i wspólnoty zakonnej na Koszutce. Tym bardziej, że tego aktu wandalizmu dokonano w okresie Wielkiego Postu, w którym wpatrujemy się i adorujemy tajemnicę Krzyża, a wielu oblatów – w tym z komunitetu katowickiego – głosi rekolekcje parafialne, przypominając znaczenie tego znaku miłości Boga do człowieka.
(pg/zdj. R. Grabka OMI)