Wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych

Dziś w liturgii wspominamy wszystkich wiernych zmarłych. To okazja do uczczenia pamięci naszych bliskich i modlitewnej pamięci o nich. Już wczoraj wielu z nas odwiedzało groby bliskich, ale i dziś tradycyjnie odwiedzamy cmentarze. To okazja do poznania kilku zwyczajów i tradycji, jakie kultywują misjonarze oblaci MN nie tylko przy okazji wspomnienia z 2.11. Może być zaskakujące dla kogoś spoza zgromadzenia, jak wielką czcią i pamięcią, wyrażoną praktycznie, otacza się zmarłych współbraci!

W KKiRR, w punkcie 43. czytamy - Zachowamy w żywej pamięci naszych zmarłych i będziemy się za nich modlić, sumiennie dopełniając modłów na ich intencję przepisanych. W praktyce obowiązki te wyjaśnia Dekret Kapituły z 1980 roku, przepracowany przez Kapitułę z 1992 roku, który mówi:

1. O śmierci oblata natychmiast powiadomi się superiora generalnego, który z kolei poinformuje o tym całe Zgromadzenie, aby pamiętać o zmarłym w modlitwie wspólnej i osobistej oraz w sprawowaniu Eucharystii.

2. Każdy kapłan odprawi jedną Mszę św., a każdy brat uczestniczyć będzie w jednej Mszy św. za zmarłego superiora generalnego, za byłego superiora generalnego, jak również za każdego zmarłego członka swej prowincji, nie wyłączając nowicjuszy. Zaleca się dopełnić tego obowiązku przez Mszę św. komunitetową.

3. Ci, którzy nie są związani z żadną prowincją, lecz zależą bezpośrednio od superiora generalnego, odnośnie do modlitw za zmarłych mają te same prawa i obowiązki, co członkowie prowincji, w obrębie której rezydują.

4. Superior generalny odprawi jedną Mszę św. za każdego zmarłego oblata, nie wyłączając nowicjuszy.

5. Raz w miesiącu każdy kapłan odprawi Mszę św., a każdy brat będzie uczestniczył w Mszy św. za wszystkich zmarłych Zgromadzenia.

6. W każdym domu lub rezydencji wspólnota odprawi Mszę św. za zmarłego papieża i biskupa diecezjalnego.

7. Każdy oblat, profes czy nowicjusz, może odprawić lub polecić odprawić pięć Mszy św. za swego zmarłego ojca lub matkę, a trzy za brata lub siostrę. Prowincjał będzie czuwał nad tym, aby te same modlitwy zostały ofiarowane za rodziców zmarłych oblatów.

(kz)


Wieczór uwielbienia w Siedlcach

Oblacki zespół KSM z Siedlec zaprasza na uwielbienie pod hasłem Jezusowi chwała. 17 listopada w godzinach 18:00 - 21:30 w Parafii pw. św. Teresy w Siedlcach, zespół muzyczny KSM pod opieką o. Błażeja Mielcarka OMI poprowadzi modlitwę uwielbienia. Animowane muzycznie uwielbienia stają się coraz popularniejsze w Polsce. Cieszymy się, że w naszych oblackich parafiach także!

Więcej informacji na stronie wydarzenia na Facebooku (KLIKNIJ).

Zachęcamy do udziału i wspólnej modlitwy.

(kz).


2 listopada 2017

NAPISAŁBYM TOMY, GDYBYM CHCIAŁ PRZYTOCZYĆ CUDA, KTÓRE BÓG RACZYŁ UCZYNIĆ DZIĘKI ICH POSŁUDZE.

Mając nadzieję, że uda się otworzyć misję w Królestwie Sardynii Eugeniusz w dalszym ciągu ukazuje ich misję i ducha:

Czcigodny ojcze, jestem więc gotowy, jeśli jego królewska mość tego pragnie, aby do jej dyspozycji oddać wszystkich członków naszego Zgromadzenia, jeśli uzna je za przydatne dla swojej służby, jak i dla pożytku swojego ludu w Sardynii, jak i w każdym innej części jego państw – czy to poprzez współudział w ich nawracaniu poprzez praktykę misji świętych, bąd poprzez zwyczajne ich nauczanie i spowiadanie w miejscach ich zamieszkania, które Jego Wysokość wyznaczy na nasz dom, lub też w końcu poprzez gorliwą pracę pod kierownictwem biskupów nad formacją kleryków w seminariach diecezjalnych, jeśli je posiadają.

Dotychczasowe wieloletnie doświadczenie i to w wielu krajach jest dla mnie pewnym gwarantem błogosławieństw, które Pan rozleje na wysiłek gorliwości tych swoich ewangelicznych robotników. Napisałbym tomy, gdybym chciał przytoczyć cuda, które Bóg raczył uczynić dzięki ich posłudze – szczególnie od momentu, kiedy Najwyższy Pasterz uroczyście zatwierdził ich Instytut i tę rodzinę zaliczył w szeregi zgromadzeń uznanych w Kościele Bożym.

List do ojca A. Grassi SJ, 11.12.1830, w: EO I, t. XIII, nr 76.

Ile dodatkowych tomów można by napisać o 200 minionych latach, o cudach, jakie obecnie dokonują się dzięki członkom mazenodowskiej rodziny! Zatrzymajmy się teraz na chwilę, aby pomyśleć o kilku z nich i podziękować za nie.


bł. Józef Cebula

Dziś, w Uroczystość Wszystkich Świętych chcemy pamiętać o naszym rodaku, bł. Józefie Cebuli, wiernym i odważnym oblacie. Jego przykład życia i nieugiętości wiary nawet w obliczu cierpienia i śmierci to powód do dumy dla nas, Polaków.

Jednocześnie wiemy, że o. Cebula nie był silny fizycznie, ani postawny. W młodości bywał chorowity. A jednak miał w sobie wielką siłę i był ogromnym autorytetem dla swoich współbraci i wiernych. To wyrzut sumienia dla silnych tego świata, którzy wykorzystują swoje możliwości do czynienia zła.

Wspominając świętych Kościoła, módlmy się o odwagę wiary i moc świadectwa dla nas samych.


1 listopada 2017

DOBRO, KTÓREGO DOKONALI OBLACI W KAŻDYM ZLECONYM IM DZIELE UŚWIĘCENIA.

Zamierzając osiedlić oblatów diecezji Sardynii Eugeniusz wspomina o owocach ich posługiwania w diecezjach francuskich:

Diecezje Aix, Marsylia, Nîmes, Fréjus, Digne, Gap, Grenoble, nawet Nicea doświadczyły tych skutków. Jeśli fakty o tym głośno nie mówią, a świadkami nie są całe narody ze wszystkich tych stron, to mógłbym dostarczyć bezspornych dowodów. Wszyscy biskupi z tych różnych diecezji własnoręcznie potwierdzili użyteczność tego Zgromadzenia i całe dobro, którego już dokonało w ich diecezjach – gdzie z powodzeniem, które zawdzięcza jedynie Bogu – od 15 lat pracuje nad uświęceniem dusz dzięki dziełu misji świętych, opiece nad biednymi, więźniami, w hospicjach miłosierdzia, w seminariach, jednym słowem wszelkie dzieła miłosierdzia – które powierzają nam biskupi.

List do ojca A. Grassi SJ, 11.12.1830, w: EO I, t. XIII, nr 76.


Święty Eugeniusz

Trzeba uczynić wszystko, aby (...) ludzie postępowali jak istoty rozumne, potem — jak chrześcijanie, a wreszcie dopomóc im stać się świętymi. - napisał w Przedmowie do oblackich KKiRR św. Eugeniusz de Mazenod. To mądra pedagogika, którą św. Eugeniusz niewątpliwie wdrażał jako zapalony ewangelizator. Podobną przemianę przechodzimy wszyscy, ale szczególnym szacunkiem darzymy tych, którzy dotarli szczęśliwie do końca tej drogi. Jutro świętujemy uroczystość Wszystkich Świętych. Będziemy patrzeć na świętych Kościoła i prosić o ich wstawiennictwo w naszym życiu.

Największym i pierwszym świętym oblackim jest nasz założyciel - św. Eugeniusz de Mazenod. Jego barwne życie może być pięknym przykładem drogi do świętości dla nas wszystkich. Dziś chcemy przypomnieć jego postać i spróbować znaleźć analogie do naszego życia.

Przeczytaj biografię Założyciela (KLIKNIJ)

 

 


31 października 2017

ROZMAITE TWARZE UBOGICH

Wspaniały opis posługi oblatów wśród najbardziej opusczonych:

A więc, na przykład w Aix, oprócz przylegającego do ich domu kościoła – gdzie członkowie Zgromadzenia, którzy do niego przynależą, odprawiają liturgię i każdego wieczoru po modlitwie głoszą przystępną naukę dla ludu – dają pouczenia więźniom, spowiadają ich – rzecz niebywała aż dotąd – a kiedy któryś z nich jest skazany na karę śmierci – towarzyszą mu aż na szafot.

Ponadto posługę religijną pełnią w szpitalu dla nieuleczalnie chorych, wobec porzuconych dzieci, pełnią dzieła miłosierdzia i są w gimnazjum. W Marsylii – oprócz posługi w kościele i w więzieniu – jak to ma miejsce w Aix – w języku włoskim nauczają Genueńczyków, prowadzą wyższe seminarium duchowne, które jest uważane jako jedno z najlepszych we Francji. W Nîmes – oprócz posługi w kościele i głoszenia trudnych misji w regionie Cevennes, który jest pokryty protestantami – biskup chciał ich obarczyć troską o 1400 skazanych więźniów, zdemoralizowanych typów, którzy aż do chwili, gdy zostali powierzeni miłosierdziu członków naszego Zgromadzenia nie mają pojęcia o religii i moralności, którzy w tej kryjówce bandytów zdziałali prawdziwe cuda nawróceń. Skądinąd wszędzie – wszystko, co jest najtrudniejsze w świętym posługiwaniu – jest powierzane naszym zakonnikom – a jeśli mam wierzyć świadectwu biskupów, którzy to potwierdzają – wywiązują się z nich w taki sposób, który w pełni zadowala troskę tych czujnych najważniejszych pasterzy.

List do ojca A. Grassi SJ, 11.12.1830, w: EO I, t. XIII, nr 76.

Nasza Kapituła Generalna z 2016 roku bardzo dobitnie pokazała, iż ten duch poszukiwania nowych twarzy ubóstwa jest ciągle żywy.


Świętujemy świętych

Już w najbliższą środę Uroczystość Wszystkich Świętych, a po nich wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Korzystając z tej okazji, w najbliższych dniach będziemy chcieli przypomnieć ciekawe sylwetki oblackich świętych, oblackie zwyczaje czczenia zmarłych, czy inicjatywy organizowane z okazji tych liturgicznych wydarzeń. Na początek może to ostatnie, ponieważ warto do nich zachęcić.

Wraz z rosnącą popularnością nadciągających z zachodu praktyk halloween, jednocześnie rośnie w naszym społeczeństwie silna potrzeba akcentowania naszych katolickich wierzeń i przeciwstawiania się niewłaściwym zachowaniom. Popularne „zabawy” halloweenowe są złe i mogą być zgubne dla duchowości człowieka. Wywodzą się z pogańskich wierzeń i zawierają w sobie elementy okultyzmu. Choć mogą wyglądać z pozoru niewinnie, to w rzeczywistości tak nie jest.

Na szczęście najbliższych dniach w całej Polsce organizowane będą orszaki, pochody, korowody i marsze Wszystkich Świętych. To piękna tradycja uczczenia świętych Kościoła, okazja do modlitwy i budowania wspólnoty wiernych. Towarzyszy im zabawa w przebrania za święte postacie, więc jest to także dodatkowa okazja do budowania doświadczenia wiary u najmłodszych. Także w oblackich parafiach organizowane są podobne wydarzenia. Plakaty z Katowic, Kędzierzyna-Koźla, Świętego Krzyża, Obry i Siedlec prezentujemy poniżej. Zapraszamy do uczestnictwa w pochodach Wszystkich Świętych! Może warto w tym roku przebrać się za świętych misjonarzy oblatów?

(kz)


Relikwie św. Brata Alberta w Lublińcu

W czwartek 26 października odbyło się uroczyste wniesienie relikwii św. Brata Alberta – Adama Chmielowskiego do naszej oblackiej świątyni w Lublińcu. Kościół zgromadził chorych, osoby w podeszłym wieku z parafii i z ośrodków znajdujących się na terenie parafii św. Stanisława Kostki. Mszę świętą odprawił proboszcz, o. Waldemar Janecki OMI, któremu towarzyszył br. Grzegorz Walczak OMI – infirmiarz z klasztornej wspólnoty. Podczas liturgii został udzielony sakrament namaszczenia chorych. Przedstawiciele Caritasu, Związku Emerytów, Świetlicy Środowiskowej, chorzy ze Szpitali lublinieckich i z klasztoru przynieśli w procesji dary ołtarza.

Po Mszy św. w sali domu parafialnego odbyła się dalsza część tej uroczystości – Agapa, czyli spotkanie przy stole, przygotowane przez Panie z parafialnego koła Caritas.

(kz/ah)


30 października 2017

APOSTOŁOWIE BYLI OBCOKRAJOWCAMI W KRAJACH, W KTÓRYCH NASZ PAN JEZUS CHRYSTUS POLECIŁ IM GŁOSIĆ EWANGELIĘ.

Jedna z trudności w prowadzeniu misji francuskich przez zakonników i kapłanów brała się stąd, że mieszkańcy Królestwa Sardynni byli nieufni wobec obcokrajowców, którzy wraz ze sobą przenosili rewolucyjne idee.

Czyżby chciano zarzucić nam, że jesteśmy obcokrajowcami? Ale członkowie instytutu zatwierdzonego przez Kościół, którego przełożony został mianowany przez papieża, są przede wszystkim katolikami.

Ich życiem – zgodnie z duchem ich powołania – jest poświęcone służbie dusz bez względu na osoby czy naród. Ich posługa jest na wskroś duchowa, należą do kraju, który ich przyjmuje, żyją w nim jako wierni obywatele w cieniu chroniących ich praw, zajęci jedynie przedmiotem ich niebiańskiej misji, której celem jest wypełnianie wszystkich obowiązków czy to wobec Boga czy też księcia, Jego przedstawiciela wśród ludzi.

Eugeniusz wzmacnia swą wypowiedź przypominając, że Apostołowie również byli obcokrajowcami oraz że wszytskie misje zagraniczne na całym świecie prowadzili obcokrajowcy.

Apostołowie byli obcokrajowcami w kraju, w których Nasz Pan Jezus Chrystus polecił im głosić Ewangelię. Zakonnicy, którzy położyli pierwsze warstwy fundamentu ich zakonu w rożnych częściach chrześcijańskiego świata byli również obcokrajowcami i nie odrzucono ich z tego powodu. Nikt bardziej ode mnie nie będzie pochwalał mądrych zasad, które mają na celu zucghronienie od zarazy błędnych doktryn i wpływu zdemoralizowanych osób, które gdzie indziej zakłócają społeczeństwa i podważają fundament, ale czy to właściwe myślenie, aby obawiać się także tego, co może być korzystne i przydatne?

List do ojca A. Grassi SJ, 11.12.1830, w: EO I, t. XIII, nr 76.

W rzeczywistości nieufność wzięła górę i oblaci nie zostali zaproszeni na Sardynię.