Wyprawa nowicjuszy na Świętą Katarzynę
Zapraszamy do lektury relacji z tegorocznej pielgrzymki nowicjuszy.
Jedną z nowicjackich tradycji jest piesza wyprawa na Świętą Katarzynę. Zwykle odbywa się ona na przełomie września i października. Niestety, w tym roku pogoda pokrzyżowała nasze plany. Początek października był deszczowy, mglisty i wietrzny. Dopiero w trzecim jego tygodniu słońce ponownie zajaśniało nad Świętym Krzyżem. Korzystając z pięknej pogody postanowiliśmy nadrobić zaległości i tradycji uczynić zadość.
Ze Świętego Krzyża wyruszyliśmy we wtorek, 17 października o 9.00 rano. Wędrując czerwonym szlakiem w stronę Łysicy (612 m n.p.m.) szliśmy po dywanie złotych liści smagani podmuchami ciepłego wiatru. Z bezchmurnego nieba uśmiechało się do nas słońce. Po czterech godzinach wędrówki dotarliśmy do gościnnego klasztoru sióstr bernardynek. Siostry przyjęły nas gorącą zupą, po której nie zabrakło kawy i pierniczków. Po krótkiej modlitwie w kościele odwiedziliśmy Muzeum Minerałów i Skamieniałości podziwiając jego imponującą kolekcję oraz uczestnicząc w pokazie szlifowania kamieni szlachetnych. Pełni wrażeń i ze znalezionymi po drodze grzybami powróciliśmy do klasztoru.
Mamy nadzieję, że załączone zdjęcia obudzą wspomnienia współbraci i pozwolą z nostalgią wspomnieć własny nowicjat.
(kj)
Oblaci z Lublina zapraszają na spotkanie biblijne
U nas w Lublinie czas mijałby wyjątkowo spokojnie, gdyby nie życie, które toczy się na KUL'u - donosi o. Tomasz Gali OMI z lubelskiej wspólnoty. W przyszłym tygodniu Instytut Nauk Biblijnych organizuje XIII Międzynarodowe Jesienne Dni Biblijne. Tegoroczne spotkanie będzie zatytułowane: "Manuskrypty z Qumran 70 lat później. Rękopisy, tradycje, interpretacje i ich biblijny kontekst".
Wspólnota z Lublina zachęca do odwiedzin w ich domu, a jednocześnie do posłuchania, co mają do powiedzenia światowej klasy bibliści.
(kz/tg)
18 października 2017
OBECNOŚĆ NASZEGO BOGA ZBAWICIELA WE WSZYSTKICH SERCACH JEST TAK BARDZO ODCZUWALNA.
Od 1818 roku pod koniec października w zwyczaju oblackim były roczne rekolekcje, które kończyły się symbolicznym odnowieniem oblacji w dniu 1 listopada. Dokładnie tak samo zrobił Eugeniusz ze swymi młodymi studentami pod warunkiem, że adepci odnowią swe śluby. Dlatego w tym dniu Eugeniusz nazywa ich aniołami. Przy okazji odnowienia ich « tak » dla Boga, Eugeniusz pokazuje, jak bardzo namacalne w ich szeregach było doświadczenie bożej obecności. Skoro dla wszystkich oblatów był to dzień świąteczny, niezależnie od miejsca ich przebywania, Eugeniusz znalazł czas, aby napisać do Henryka Tempiera, aby podzielić się z nim dobrodziejstwem tego święta.
Mój najdroższy przyjacielu, dziś nie napiszę dużo w swoim liście, mogę skorzystać tylko z czasu kolacji rodziny, która jest nawet nieco przyśpieszona, ale zbyt dużo kosztowałoby mnie nie porozmawianie przez kilka chwil z ojcem w tak pięknym dniu, w którym nasi aniołowie byli tak gorliwi i ukoronowali swoje święte rekolekcje aktami tak wzruszającymi zwłaszcza w obecnych okolicznościach.
Uważałem ojca za obecnego w tej uroczej małej kaplicy, w której rano o szóstej godzinie po naszej godzinnej modlitwie, rozpoczęliśmy to zachwycające ćwiczenie, które nas przenosi do nieba, albo przynajmniej, które tak zbliża niebo do nas, że ma się wrażenie, iż tam się znajdujemy dlatego, że obecność naszego Boga Zbawiciela we wszystkich sercach jest tak bardzo odczuwana. Łzy płynące ze wszystkich oczu świadczyły o uczuciach, które nas ożywiały i o nadprzyrodzonym szczęściu, którego doznawaliśmy…
List do Henryka Tempiera, 01.11.1830, w: EO I, t. VII, nr 370.
Co roku wielu członków mazenodowskiej rodziny odnawia swe zobowiązania. Oby dla nich była to także okazja, aby przeżyć i odczuć namacalną miłość naszego Zbawiciela.
Czytaj rozważania oblackie
Prezentujemy nowość na stronie, ułatwienie dla wszystkich czytelników codziennych Oblackich Rozważań. Od dziś najnowsze rozważanie wyświetla się na stronie startowej oblaci.pl tuż obok najnowszych aktualności. Mamy nadzieję, że ułatwiony dostęp zachęci także nowe osoby do pogłębionej refleksji.
Oblackie Rozważania pisze codziennie (oprócz weekendów) o. Frank Santucci OMI odpowiedzialny za szerzenie oblackiego charyzmatu w naszym zgromadzeniu. Rozważania gorliwie tłumaczy o. Roman Tyczyński OMI. Za ich pracę składamy ogromne Bóg zapłać. Rozważania Oblackie opierają się o teksty Założyciela lub inne dokumenty z historii Misjonarzy Oblatów MN. Aktualnym motywem rozważań są listy św. Eugeniusza de Mazenoda do o. Henryka Tempiera OMI.
Zachęcamy do lektury.
(kz)
Trwa projekt rewitalizacyjny w Kodniu!
Trwają przygotowania do prac rewitalizacyjnych w Kodniu. Jak informowaliśmy wcześniej, 31.07 została podpisana umowa o dofinansowanie Projektu "OCHRONA I WYKORZYSTANIE ZASOBÓW DZIEDZICTWA KULTUROWEGO - GOTYCKIEGO KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO DUCHA I KOŚCIOŁA ŚW. ANNY W KODNIU". Z kolei 25.09 br. podpisana została umowa z realizatorem.
Dzięki dotacji możliwe będą:
- konserwacja ceglanej elewacji. Kościół Świętego Ducha;
- konserwacja kamiennego portalu, metalowych drzwi oraz odsłonięcie i konserwacja fragmentu pierwotnej posadzki. Kościół Świętego Ducha;
- konserwacja kopuły, ścian i sklepień kaplic transeptowych. Kościół św. Anny;
- remont więźby i wymiana dachu. Kościół Świętego Ducha;
- odwodnienie powierzchniowe. Kościół Świętego Ducha;
- przystosowanie nowych powierzchni na ekspozycję. Kościół św. Anny;
- Zagospodarowanie terenu - remont ścieżek dla pieszych w obszarze Kalwarii. Kościół Świętego Ducha;
- Modernizacja oświetlenia (wymiana oświetlenia na LED) Kościół Świętego Ducha;
- Modernizacja oświetlenia (wymiana oświetlenia na LED) Kościół św. Anny.
Bogu niech będą dzięki! Jemu też powierzamy owoce tych planów.
Więcej informacji na stronie www.rewitalizacja-koden.oblaci.net
(kz/dd)
17 października 2017
GDY CAŁA LUDNOŚĆ, WŚRÓD KTÓREJ ŻYJEMY, CZEGOŚ NIE UŻYWA, BYŁOBY NIEWYBACZALNE TEGO ŻAŁOWAĆ.
Przypatrywaliśmy się biedzie Eugeniusza podczas jego wielomiesięcznej choroby, wolno przebiegającej rekonwalescencji, jego troskom związanym z politycznymi i antyreligijnymi zawirowaniami. Widzieliśmy także jego frustrację z powodu oddalenia od swej oblackiej rodziny i bliskich z diecezji marsylskiej. Teraz, gdy wraz z przyjazdem młodych oblatów, znów wyszło słońce, Eugeniusz cały czas spędzał ze swoją rodziną.
Mój najdroższy przyjacielu, trwam jeszcze w zachwycie szczęściem, jakim cieszyłem się w czasie dziewięciu dni, które spędziłem na łonie rodziny w Billens. Od tak dawna byłem pozbawiony takiego życia z tymi wszystkimi aniołami, którego cenę bardziej poczułem. Moja obecność była im bardzo przyjemna. Nie zniechęcali się w dawaniu mi tego świadectwa. Myślę też, że była im użyteczna pod wielu względami, choćby tylko w tym, aby moim przykładem przyzwyczaić ich do kilku nieodzownych wyrzeczeń, które zresztą zostały zupełnie okupione przez wszystkie korzyści, które się zawierają w tym miłym pobycie.
Zatem, jako rodowity Francuz i Prowansalczyk, dla którego wino i chleb były codziennym pożywieniem, mówi o trudnościach z przyzwyczajeniem się do pożywienia w Szwajcarii!
Chleb jest z mieszanki pszenicy i żyta, ale jest dobry. Jedzą go ogromnie dużo. Dziwi się temu tutejsza ludność, która go je bardzo mało dlatego, że jest drogi i że zastępuje go doskonałymi ziemniakami. Proszę sobie wyobrazić, że musiałem kazać urabiać go dwa razy dziennie. Wino w tym kraju jest bardzo niedobre i bardzo drogie, dlatego wieśniacy wcale go nie piją; to wychodzi im na dobre. Ten brak nie jest odczuwany zresztą aż nadto pasuje do ubóstwa, aby pozwalano sobie tego żałować. Gdy cała ludność, wśród której żyjemy, czegoś nie używa, byłoby niewybaczalne tego żałować. W Billens woda jest pierwszej jakości; wszyscy uważają ją za dobrą i nią się zadowalają. Codziennie na śniadanie jemy obficie bardzo dobrą zupę – taki jest w tym kraju zwyczaj; tak samo robimy wieczorem.
List do Henryka Tempiera, 24.10.1830, w: EO I, t. VII, nr 367.
[WIDEO] Wieści z Wierszyny
Ojciec Karol Lipiński OMI udziela wywiadu o aktualnej sytuacji w oblackiej parafii i wspólnocie w Wierszynie k. Irkucka, gdzie posługuje wśród Polonii.
Źródło: www.facebook.com/wierszyna
(kz)
50-lecie KEP ds. Misji i nocne czuwanie na Jasnej Górze
Z okazji 50 lat działalności Komisji Episkopatu Polski ds. Misji pośród innych także nasza prowincja na ręce ojca prowincjała otrzymała list z zaproszeniem do udziału w nocnym czuwaniu (13/14 listopada br.) w Sanktuarium Jasnogórskim. Ks. bp Jerzy Mazur SVD, Przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji, wyraża w liście podziękowania za animację, formację i współpracę misyjną, koordynowaną przez komisję, która zaowocowała wielkim dobrem i przyczyniła się do ożywienia zapału misyjnego wśród duchownych i świeckich.
Jako Misjonarze Oblaci MN jesteśmy zgromadzeniem misyjnym, a udział naszej prowincji w dziele misyjnym Kościoła jest ciągle bardzo wielki. Cieszymy się z posługi naszych współbraci-misjonarzy na wszystkich kontynentach świata, a nasze zaangażowanie misyjne jest doceniane przez Kościół. Świadczą o tym choćby ostatnie nominacje biskupie i mianowanie o. Ryszarda Szmydkiego podsekretarzem Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów - wyjaśnia o. Paweł Latusek OMI, sekretarz prowincjalny.
Ojciec prowincjał Paweł Zając OMI, którego na wydarzeniu reprezentował będzie wikariusz prowincjalny, o. Sławomir Dworek, bardzo zachęca współbraci do uczestnictwa w tym jasnogórskim czuwaniu: jesteśmy przecież nie tylko Zgromadzeniem misyjnym, ale i maryjnym.
Zapraszamy.
(kz).
16 października 2017
MAM POWÓD, ABY WIERZYĆ, ŻE BÓG, DOBRY MISTRZ ZECHCIAŁ PRZYJĄĆ NASZE POKORNE HOŁDY I WYSŁUCHA NASZEGO ZAWIERZENIA I NASZEJ UFNOŚCI.
Podzielamy radość ojca rodziny z racji pomyślnego i bezpiecznego przyjazdu czternastu młodych scholastyków do Billens.
Relikwie Krzyża Świętego we Wrocławiu
Relikwie Drzewa Krzyża Świętego peregrynują po kolejnych domach i parafiach gdzie mieszkają i posługują Misjonarze Oblaci. W czwartek 5 października do Wrocławia przywiózł je o. Dariusz Malajka OMI. Relikwie umieszczono w domowej kaplicy. O godz. 20.15 rozpoczął się oblacki dzień skupienia pod przewodnictwem o. Dariusza. Z kolei w piątek do wspólnoty dołączył wikariusz prowincjalny o. Sławomir Dworek OMI.
W sobotę, modlić się i pokłonić przed relikwiami mogli skazańcy w jednym z Zakładów karnych Wrocławia, którymi duchowo opiekuje się o. Robert Żukowski OMI. Wieczorem tego samego dnia w kościele grupa organizująca Spotkania z Kulturą Ojczystą poprowadziła program słowno-muzyczny.
Niedzielne słowo Boże o Krzyżu Świętym głosił o. Dariusz. Po każdej Eucharystii była możliwość ucałowania relikwii. Uroczystej Mszy świętej o godz. 13.00 przewodniczył wikariusz prowincjalny, liturgię swoim śpiewem uświetnił chór „Cantilena”. O godz. 17.00 odbyło się z kolei nabożeństwo różańcowe z adoracją Relikwii.
Wrocław po raz pierwszy miał okazję gościć u siebie Relikwie Krzyża Świętego. Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć.
(kz/ml)