Z listów św. Eugeniusza

30 stycznia 2023

29 stycznia 2023

NIE MOGĘ ZGODZIĆ SIĘ, ABY NASI OJCOWIE UDAWALI SIĘ SAMOTNIE NA JAKĄKOLWIEK MISJĘ

Eugeniusz wyobrażał sobie, że ojcowie Aubert i nowo wyświęcony Taché będą żyli we wspólnocie i jako wspólnota będą pełnić posługę. Eugeniusz był zaniepokojony, gdy dowiedział się, że tak nie było:

To, co mi mówi o. Allard o regionie Czerwonej Rzeki, może mnie tylko zaniepokoić. Mówi mi on, że dwaj nasi ojcowie będą przez rok odseparowani. Ale ja nie tak pojmuję sprawy, ja nie mogę zgodzić się, aby nasi ojcowie udawali się samotnie na jakąkolwiek misję. Wszystkie rodzaje dobra muszą być temu podporządkowane. Proszę to wytłumaczyć biskupom i proszę to wziąć za zasadę swego własnego rządzenia.

List do ojca Eugèna Guiguesa w Kanadzie, 30.07.1845, w: PO I, t. I, nr 67.

Wyzwania misyjne związane z tysiącami ludzi, którzy nie byli ewangelizowani, uniemożliwiały życie wspólnotowe, o czym wspomina Yvon Beaudoin: Ojciec Taché spędził część zimy w Saint-Boniface, a drugą w Baie-Saint-Paul, gdzie studiował podstawy języka plemienia Lakawek. 8 lipca 1846 roku wyjechał z ojcem Laflèche, aby założyć misję w Île-à-la-Crosse. Spędzili zimę na posterunku Hudson’s Bay Company i uczyli się języka kri. Ojciec Laflèche pracował następnie z Indianami w pobliżu punktu handlowego, a ojciec Taché latem 1847, 1848, 1849 i 1850 roku odbył długie podróże apostolskie nad jezioro Caribou i jezioro Athabaska. 25 marca 1847 roku biskup de Mazenod napisał do ojca Guiguesa: „Przykro mi widzieć tak młodego ojca, ledwo co wyszedł z nowicjatu, oddzielonego na tak wielką odległość od wszystkich naszych ludzi. (https://www.omiworld.org/fr/lemma/tache-mgr-alexandre-fr/).

Alarm Eugeniusza miał być powielany i stale powtarzany do końca jego życia: wspólnota apostolska i zapał misyjny były dwoma zasadniczymi aspektami jego charyzmatu – ale jak zachować równowagę w tych istotnych elementach, gdy potrzeba ewangelizacji ludzi była tak paląca?