Legat Papieski nałożył korony na obraz kodeński
Na skroniach Matki Bożej i Jezusa pojawiły się nowe korony.
Główne uroczystości 300. rocznicy papieskiej koronacji obrazu Matki Bożej Kodeńskiej rozpoczęły się od procesji z obrazem, który dokładnie 15 sierpnia 1723 roku otrzymał niezwykłe wyróżnienie ze strony Stolicy Apostolskiej. W historii Polski była to trzecia taka koronacja, a druga w obecnych granicach Rzeczypospolitej. Przypomnijmy, że pierwsza papieska koronacja miała miejsce na Jasnej Górze w 1717 roku, rok później koronowano wizerunek Maryi w Trokach koło Wilna. Trzecie takie wydarzenie odbyło się właśnie w Kodniu.
Uroczystościom w Kodniu przewodniczył Legat Papieski – kard. Stanisław Dziwisz.
Watykan: Dlaczego papież posłał legata do Kodnia – treść listu Ojca Świętego
Eucharystii na kalwarii kodeńskiej przewodniczył kardynał Stanisław Dziwisz. Mszę świętą koncelebrowali: przedstawiciele episkopatu oraz liczne duchowieństwo zakonne i diecezjalne. Kodeńska kalwaria wypełniła się pielgrzymami nie tylko z diecezji siedleckiej, wielu z nich przyjechało do Kodnia specjalnie, aby wziąć udział w wyjątkowych uroczystościach.
Na samym wstępie Legat Papieski podkreślił wyjątkową łączność, która istnieje między uroczystościami w Kodniu a Stolicą Piotrową.
Cieszę się, że spełniając wolę Ojca Świętego Franciszka, jako jego specjalny wysłannik, mogę dzisiaj razem z wami modlić się i sprawować Eucharystię w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej, w trzechsetną rocznicę koronacji Jej sławnego wizerunku. Wiem, że Ojciec Święty, jak zaznaczył w specjalnym liście, łączy się z nami duchowo, serdecznie nas pozdrawia i udziela nam wszystkim Apostolskiego Błogosławieństwa.
Następnie kaznodzieja pochylił się nad teologicznym znaczeniem obchodzonej dziś uroczystości.
Naszej radości z triumfu Maryi towarzyszy dzisiaj wiara i nadzieja, że również przeznaczeniem każdej i każdego z nas jest niebo. Triumf Maryi jest zapowiedzią naszego triumfu. Ostatecznym przeznaczeniem człowieka nie jest śmierć i grób, ale życie na wieki w Bogu, w Jego królestwie – zaznaczył kardynał Dziwisz.
Jej hymn uwielbienia z proklamowanej w dniu dzisiejszym Ewangelii jest zachwytem człowieka nad Bożym planem zbawienia.
Wzruszająca jest miłość, jaką Lud Boży nieustannie, przez całe wieki otacza Matkę Chrystusa. Ta miłość wyrażała się zawsze i nadal wyraża w wieloraki sposób. Pozostanie tajemnicą ludzkich serc, ile razy, codziennie, kierowane są do Niej słowa najczęściej wypowiadanej i pełnej ufności modlitwy: „Zdrowaś Maryjo… Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi”. Pozostaje tajemnicą, jak nieustannie pomaga Ona wszystkim swoim dzieciom, orędując, wstawiając się za nimi u swego Syna.
Wyrazem wdzięczności Kościoła za Jej wstawiennictwo są sanktuaria – w tym wypadku Kodeń, w którym od blisko 400 lat obecna jest Królowa Podlasia. Legat Papieski przypomniał tradycję przybycia wizerunku na historyczne Podlasie, geograficzne Polesie Lubelskie. Związane jest z rodem Sapiehów, którzy tutaj wznieśli swą rodową siedzibę.
Na obrazie Maryja przedstawiona jest w królewskich szatach, trzymając w lewym ręku Dziecię Jezus, a w prawym berło. Taka ikonografia zapowiadała niejako ozdobienie obrazu królewskimi koronami, co – jak wiemy – nastąpiło dokładnie 300 lat temu, 15 sierpnia 1723 roku. W tym dniu na skroń Maryi i Jej Boskiego Syna nałożono złote korony. Była to jedna z pierwszych koronacji obrazu Matki Chrystusa na naszych ziemiach. Dziś, dla upamiętnienia tej rocznicy, nałożymy na kodeński obraz Maryi i Jej Syna nowe, jubileuszowe korony, pobłogosławione przez Papieża Franciszka – wyjaśniał Legat Papieski na uroczystości w Kodniu.
Papież pobłogosławił korony dla Kodnia [ZDJĘCIA]
Kardynał Stanisław Dziwisz przypomniał również trudną historię, którą Maryja na tych ziemiach przeżywała ze swoimi dziećmi. Jej konsekwencją było prześladowanie unitów i wywiezienie obrazu na Jasną Górę na 52. letnie wygnanie.
W pięćdziesiąta rocznicę powrotu obrazu, 4 września 1977 roku, słowo Boże głosił w Kodniu metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła. Miałem przywilej i szczęście towarzyszyć mu wtedy, podobnie jak 22 czerwca 1969 roku, podczas obchodów 150. rocznicy powstania diecezji podlaskiej, czyli siedleckiej – wspominał kardynał Dziwisz.
Rok przed wyborem na Biskupa Rzymu, głosząc tutaj słowo Boże, przyszły Papież zwrócił uwagę na szczególny rys Matki Chrystusa: „Maryja łączy Lud Boży. A znajdujemy się na ziemi – podkreślał dalej kaznodzieja – na której to zjednoczenie ludu Bożego posiadało szczególne, historyczne znaczenie. Tutaj właśnie nastąpiło spotkanie Kościołów rozłączonych: Zachodniego i Wschodniego. Tutaj dokonywało się i dokonało się zbliżenie ich, zjednoczenie – unia. Był to koniec XVI wieku. Mikołaj Sapieha czuł ten szczególny duchowy proces, któremu koniecznie potrzebna była Matka – obecność Matki, Matki, która jednoczy: Matki, która zna wszystkie swoje dzieci, bez względu na to, czy mówią po polsku, czy mówią po rusku, czy mówią po litewsku. Zna je jako dzieci i jest im wspólną, jedną Matką. I oni przy niej, przez Nią, stają się także jednym Kościołem, jedną owczarnią”. […] Tę jedność w Kościele Chrystusowym, jedność Ludu Bożego w szczególny sposób Ona oznacza. Są takie wybrane wizerunki, które temu w sposób szczególny służą. Tę jedność Ona wyraża. Tę jedność Ona sprawia. Taka jest tajemnica tego kodeńskiego obrazu, który miał za sobą dziwną przeszłość”.
Tak patrzył na obraz Matki Bożej Kodeńskiej, tak odczytywał Jej posłannictwo kardynał Karol Wojtyła – św. Jan Paweł II, słusznie obdarzając Madonnę Kodeńską tytułem Matki Jedności Ludu Bożego.
Związki Karola Wojtyły z kodeńskim sanktuarium
Oto Jej misja także w naszym dzisiejszym niespokojnym, podzielonym, skłóconym świecie. Ona chce nam pomagać i dlatego powinniśmy prosić Ją o pomoc, o wstawiennictwo u Boga. Zacznijmy od siebie, od budowania i pogłębiania jedności naszych rodzin, wspólnot i środowisk. Szanujmy się nawzajem. Twórzmy wspólnie dobro. Nie traćmy energii na jałowe spory. Nie dajmy się zwodzić tym propagandowym hasłom i programom partyjnym, które dzielą społeczeństwo, wywołują napięcia i konflikty, poniżają godność inaczej myślących osób – mówił purpurat.
Zaapelował o pokój na Ukrainie, zakończenie wojny, która toczy się między Słowianami.
Wracając do kodeńskiego wizerunku, Legat Papieski zadał pytanie, co dziś mogłaby nam powiedzieć Maryja, która jest świadkiem głębokiej wiary ludzi na Podlasiu przez ostatnie cztery wieki?
Trzeba na Nim, na Jezusie Chrystusie – jak na skale – budować nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne. Trzeba tak, jak Ona, zawierzyć Bogu, postawić Go w centrum naszej egzystencji i wszystkich naszych spraw. Wszak jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże, a iluzja „samowystarczalności” człowieka jest największym nieporozumieniem, bo przecież nikt z nas nie zbawi się, nie ocali swojego losu na całą wieczność o własnych siłach – wskazywał kardynał.
Powracając do modlitwy Maryi na kartach Ewangelii – Magnificat – kaznodzieja apelował:
Dzisiaj te słowa hymnu Magnificat stają się naszymi słowami. Dziękujemy Wszechmocnemu za „wielkie rzeczy”, jakie się dokonują w naszym życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Jest w nas i wokół nas wiele dobra. Przykładem tego jest przyjęcie naszych sióstr i braci z Ukrainy, gdy spotkali się oko w oko z rosyjską agresją i miliony z nich musiały szukać i nadal szukają schronienia w innych krajach. Starajmy się to dobro dostrzegać, cieszyć się nim i pomnażać je. Dobro nie jest hałaśliwe. Prawdziwa miłość nie jest hałaśliwa (…) Cieszmy się dobrem w naszych rodzinach, miłością małżonków, ofiarnością rodziców. Cieszmy się dorastającym w wolnej Polsce pokoleniem młodych Polek i Polaków. Cieszmy się wiarą i pobożnością tylu synów i córek Chrystusowego Kościoła. Cieszmy się prawością życia tylu ludzi dobrej woli. Razem z nimi budujmy cywilizację miłości.
Posłuchaj całego kazania Legata Papieskiego:
Po kazaniu nastąpił moment nałożenia na obraz Matki Bożej Kodeńskiej nowych koron. Są one darem od osób, które doświadczyły wstawiennictwa Królowej Podlasia.
Przed błogosławieństwem przypomniano, że Stolica Apostolska na dzień jubileuszu w Kodniu udzieliła specjalnego odpustu zupełnego, również dla osób, które nie mogły być obecne fizycznie na uroczystościach i łączyły się poprzez transmisję w Telewizji Polskiej.
Zobacz zdjęcia w większej rozdzielczości:
(pg)
Z pasji do muzyki
22 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
22 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
22 listopada 2024
Olimpiada Znajomości Afryki: szansa na poznanie kontynentu
21 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Mahanoro
21 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
21 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
21 listopada 2024