Lubliniec: Uroczystości pogrzebowe śp. o. Antoniego Skwierawskiego OMI [GALERIA]
Polska Prowincja pożegnała wieloletniego misjonarza ludowego i przełożonego.
W oblackiej parafii pw. św. Stanisława Kostki w Lublińcu odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. o. Antoniego Skwierawskiego OMI. Zakonnik zmarł 15 listopada br. w zakonnej infirmerii w Lublińcu.
Odszedł do Pana śp. o. Antoni Skwierawski OMI [BIOGRAM]
Uroczystości pogrzebowe w Lublińcu poprzedzone zostały modlitwą w rodzinnej parafii śp. o. Antoniego Skwierawskiego w Wysinie (diecezja pelplińska) oraz parafii pw. św. Eugeniusza de Mazenoda w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie zmarły oblat spędził większość życia, posługując jako misjonarz ludowy, a pod koniec życia udzielając się w duszpasterstwie parafialnym.
Liturgii pogrzebowej przewodniczył wikariusz prowincjalny – o. Krzysztof Trociński OMI. Mszę św. koncelebrowali: ks. Edmund Lenz SJ – krewny śp. ojca Antoniego, ks. Arkadiusz Ćwikliński – proboszcz rodzinnej parafii pw. Wszystkich Świętych w Wysinie oraz współbracia-oblaci. W modlitwie uczestniczyła rodzina i krewni zmarłego oblata, oblaci-bracia zakonni, siostry zakonne, parafianie z Kędzierzyna-Koźla i Lublińca oraz przyjaciele misjonarzy oblatów.
Okolicznościowe kazanie wygłosił o. Krzysztof Ziętkowski OMI – misjonarz ludowy ze wspólnoty zakonnej w Kędzierzynie-Koźlu.
Regularny, wytrwały… I taki był w życiu zakonnym, (…) jakże regularny nie tylko w tej indywidualnej modlitwie, ale też wspólnotowej. Tego trzeba ciągle nam się uczyć, nie tylko w seminarium… Dalej, ta jego stanowczość, konsekwencja dotyczyła pracy duszpasterskiej, a przez całe niemal życie był misjonarzem ludowym – wiele, wiele prac misyjnych, rekolekcyjnych, opowiadał o tym, także związanych z peregrynacją Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji opolskiej, gliwickiej, nie tylko… Pomoce duszpasterskie, jeździł wszędzie tam, gdzie było trzeba. Miał wiele parafii, do których jeździł częściej, także do Austrii, Niemiec – jako kapłan, spowiednik i ten, który sprawuje sakramenty święte – wymieniał kaznodzieja.
Ojciec Ziętkowski podkreślał również wielkie przywiązanie zmarłego oblata do rodziny, którą regularnie odwiedzał i utrzymywał z nią żywe kontakty.
Ojciec Antoni trzydzieści siedem lat spędził w Kędzierzynie. Najpierw przy parafii św. Mikołaja, a potem długie lata na Pogorzelcu u Eugeniusza. Że te więzi są mocne świadczy nie tylko obecność ojca proboszcza, nas ze wspólnoty z Kędzierzyna, ale także parafian. Dotarli tutaj w duchu wdzięczności. Za co? Właśnie za to, że choć ojciec Antoni był misjonarzem ludowym – a więc przypisanym do klasztoru, do posług wyznaczonych przez superiora – to jakże chciał się angażować w życie parafii. Miał ten przywilej czy obowiązek sprawowania Mszy świętej porannej, wcześnie zawsze wstawał, i to było – jak mówimy: świątek, piątek i w niedzielę rano – Msza święta o siódmej, zawsze śpiewana, z takim namaszczeniem, donośnie. I też posługa w konfesjonale, zawsze chętnie brał dyżury i też prosił, żeby go wypisywać w pierwsze piątki miesiąca – wspominał ojciec Ziętkowski.
Na zakończenie liturgii w imieniu rodziny głos zabrał ks. Edmund Lenz SJ:
Wznosimy wielkie podziękowanie Trójcy Świętej, Bogu jedynemu, za to piękne kapłaństwo, powołanie zakonne, za to, że nosił krzyż oblacki za swoim pasem, ale stale wpatrywał się w ten Krzyż Jezusa Chrystusa. Uczył się od Jezusa, jak trzeba go kochać i być do Jego dyspozycji. Zawsze się starał, by przygotowywać się do Eucharystii i zarazem by uczynić swoje kapłaństwo pięknym i wielkim przez posługę konfesjonału.
Kuzyn zmarłego oblata podziękował wikariuszowi prowincjalnemu za przewodniczenie liturgii pogrzebowej, wspólnotom oblackim w Lublińcu i Kędzierzynie-Koźlu oraz wszystkim zgromadzonym na uroczystościach w kościele św. Stanisława Kostki.
Żegnając dzisiaj ojca Antoniego, pragnę złożyć w imieniu ojca prowincjała i całej Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej drogiej rodzinie wyrazy jedności i solidarności w przeżywanym bólu utraty ojca Antoniego oraz wyrazy wdzięczności, bo to właśnie z waszej rodziny przyszedł na świat Antoni. Rodzinie, która przekazała mu to, co najdroższe: wiarę, nadzieję i miłość, co stało się fundamentem, na którym Jezus Chrystus zaczął budować swoje projekty i plany, obdarzając go łaską powołania zakonno-oblackiego, kapłańskiego, w tym posługi misjonarza ludowego i przełożeństwa, za co my oblaci jesteśmy bardzo wdzięczni całej rodzinie – mówił o. Krzysztof Trociński OMI, wikariusz prowincjalny. – Pragnę też wyrazić podziękowanie przybyłym tu oblatom z wielu wspólnot oblackich: Gdańska, Katowic, Łeby, Grotnik, Świętego Krzyża, Kędzierzyna, Wrocławia, Poznania, Kokotka, oczywiście tych z Lublińca, aby wyrazić ojcu Antoniemu do końca braterstwo, szacunek, naszą oblacką solidarność.
Obrzędom odprowadzenia na cmentarz i ostatniego pożegnania przewodniczył przełożony lublinieckiej wspólnoty zakonnej – o. Bernard Briks OMI.
Więcej zdjęć w wyższej rozdzielczości można znaleźć poniżej:
(pg/zdj. J. Król OMI)
Iława: czuwanie w ramach Światowych Dni Młodzieży [+GALERIA]
25 listopada 2024
Madagaskar: w parafii Notre Dames de Lourdes
25 listopada 2024
Z listów św. Eugeniusza
25 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
25 listopada 2024
Madagaskar: Prowincjał w Tamatave
24 listopada 2024
Komentarz do Ewangelii dnia
24 listopada 2024