Jak oblaci propagowali kult Matki Bożej Kodeńskiej?

W okresie międzywojennym powstawały kapliczki Matki Bożej Kodeńskiej nawet w Warszawie.

13 stycznia 2023

Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej to największe miejsce kultu maryjnego we wschodniej Polsce. Kodeń kojarzy się nierozerwalnie z rodem Sapiehów. Z linii kodeńskiej pochodził chociażby kard. Adam Sapieha, metropolita krakowski, który wyświęcił na kapłana późniejszego Ojca Świętego św. Jana Pawła II. Z tej linii również wywodzi się Królowa Belgów – Matylda, która jest świadoma swojego pochodzenia i historii siedziby rodowej Sapiehów.

(Archiwum OMI w Kodniu)

Jednak głównym powodem popularności Kodnia, jest znajdujący się w nim cudowny obraz Matki Bożej Kodeńskiej. Sprowadził go tutaj czwarty dziedzic Kodnia – Mikołaj Sapieha. Legendarną opowieść o pochodzeniu wizerunku spopularyzowała Zofia Kossak-Szczucka w powieści „Błogosławiona wina”.

“UkradziONA – czyni cuda. Matka Boża Kodeńska” [wideo]

Oblaci kustoszami kodeńskiego sanktuarium

Diecezja janowska czyli podlaska, erygowana przez papieża Piusa VII w czerwcu 1818 roku, została skasowana przez władze carskie w wyniku represji po powstaniu styczniowym. Przywrócona do życia przez Benedykta XV w 1918 roku miała za sobą ciężkie doświadczenia prześladowania Kościoła. Jednym z jego wymiarów było wywiezienie przez zaborcę najcenniejszego obrazu dla wiernych obu obrządków katolickich na Podlasiu na Jasną Górę. Wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej spędził tam 52. lata.

(zdj. Archiwum OMI w Kodniu)

Biskup odtworzonej diecezji siedleckiej, Henryk Przeździecki, rozpoczął starania o powrót wizerunku do Kodnia. Szukał również zgromadzenia zakonnego, które objęłoby pieczę nad zrujnowaną kodeńską parafią. Propozycja została skierowana do świeżo obecnego na ziemiach polskich Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Misjonarze Niepokalanej objęli parafię i sanktuarium w 1927 roku. Kwestia uroczystości powrotu wizerunku do Kodnia wymagałby oddzielnej uwagi – przy okazji tego wydarzenia odbyła się pierwsza transmisja Polskiego Radia.

Miejsce maryjne i misyjne

Oblaci wzięli się do pracy podnoszenia z ruin kodeńskiego sanktuarium. Odzyskano dawny ołtarz Matki Bożej, rozgrabiony – podobnie jak sapieżyńskie wyposażenie świątyni – przez władze carskie. Wielkim zaskoczeniem dla wiernych był moment, gdy wchodząc do kodeńskiej świątyni, zobaczyli obraz Matki Bożej Kodeńskiej w jasnobłękitnym płaszczu. Doszło do niemałej konsternacji, którą nowi kustosze musieli szybko wyjaśnić. Oblaci zdjęli z wizerunku tradycyjną srebrną sukienkę z drugiej połowy XVII wieku – odtąd będzie ona zasłoną cudownego obrazu, który sam w sobie wymagał prac renowacyjnych. Nałożenie werniksu na płótno sprawiło, że niegdyś błękitny płaszcz Matki Bożej, przybrał kolor bardziej morski.

Powrót Matki Bożej do Kodnia (zdj. Archiwum OMI w Kodniu)

Jedną z przyczyn, dla którego rada prowincjalna postanowiła objąć kodeńskie sanktuarium, był rys maryjny oblackiego charyzmatu oraz zakonna tradycja prowadzenia sanktuariów, które były idealnymi miejscami do realizacji posługi misjonarskiej. Oblaci nie tylko ofiarnie głosili słowo Boże w Kodniu dla przybywających pielgrzymów, ale bardzo szybko ruszyli z misjami parafialnymi i rekolekcjami w okoliczne diecezje. Swoją działalnością kaznodziejską docierali do diecezji wileńskiej, na Podole, Polesie czy do Warszawy.

Na czym polegają misje parafialne głoszone przez oblatów?

Pozostałością ich działalności misjonarskiej jest chociażby figura Matki Bożej Kodeńskiej na warszawskim Wawrze. Na posesji przy dzisiejszej ulicy Stradomskiej stanęła w 1931 roku z okazji misji parafialnej prowadzonej przez misjonarzy oblatów z Kodnia. Na cokole możemy przeczytać dwa wezwania: „Matko Boża Kodeńska módl się za nami” i „Salve Regina 1931”.

Przez cały czas ktoś o tej figurce pamięta – palą się znicze i układane są kwiaty. Niestety sama działka, na której stoi figurka jest zaniedbana, a krzaki i zarośla, szczególnie w okresie letnim, tak mocno odgradzają figurkę od ulicy Stradomskiej, że ciężko ją dojrzeć przechodząc obok.
W maju 2021 dokonano renowacji figurki – całość została odnowiona zyskując nowe kolory, a teren w bezpośrednim sąsiedztwie został uporządkowany. 12 czerwca 2021 roku figurka Matki Bożej została poświęcona przez kapłanów anińskiej parafii – pisała w październiku 2021 roku Gazeta Wawerska.

Figura Matki Bożej Kodeńskiej w Warszawie-Wawrze (zdj. Katarzyna Maag)

Medaliki w ciałach żołnierzy wyklętych

Podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych na cmentarzu wojskowym na Powązkach w Warszawie odnaleziono ciała ofiar represji komunistycznych. Instytut Pamięci Narodowej poinformował wtedy sanktuarium maryjne w Kodniu, że w szkielecie jednego z rozstrzelonych odnaleziono medalik Matki Bożej Kodeńskiej, który prawdopodobnie połknął przed śmiercią. Kilka dni później przy innych ciałach spoczywających w dołach śmierci znaleziono kolejny wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej. Nie odnaleziono natomiast żadnych dokumentów tożsamości. Podobne medaliki znajdowano w ciałach w mogiłach w Gajrowskich koło Orłowa (warmińsko-mazurskie) czy Miednoje. Przed śmiercią żołnierze połykali medaliki, prawdopodobnie aby pozostawić świadectwo, że byli osobami wierzącymi.

Medaliki Matki Bożej Kodeńskiej znalezione na kwaterze „Ł” (zdj. IPN/Sanktuarium Maryjne w Kodniu)
Czy wiedzieliście, że istnieje oblacki szkaplerz?

Medaliki były wybijane w Kodniu w latach 1927-1939 jako szkaplerz sześcioraki. Nakładano je podczas misji parafialnych, jako znak zawierzenia Maryi. Szkaplerz sześcioraki był również tradycją Zgromadzenia. W 1900 roku oblaci otrzymali prawo nakładania szkaplerza. Od kilku lat w Kodniu odradzany jest kult związany ze szkaplerzem, propagowanym w dawnych latach przez zakonników z miejscowej wspólnoty. Grono Bractwa Szkaplerznego wciąż się powiększa, spotykając się w Kodniu w każdą trzecią sobotę miesiąca.

Podczas Misji Ewangelizacyjnych związanych z jubileuszem 300. lecia papieskiej koronacji obrazu kodeńskiego zdarzały się przypadki, że ludzie przychodzili z medalikami swoich przodków i prosili o nałożenie tych właśnie medalików, aby kontynuować pobożność „kodeńską” w ich rodzinach.

Wielki jubileusz

Kodeń to głównie miejsce kultu Matki Bożej. Spędziłem w tym miejscu cztery lata mojego życia i posługi. Obok głoszenia misji parafialnych i rekolekcji, byłem odpowiedzialny za duszpasterstwo pielgrzymów. Wielokrotnie ludzie wpuszczali mnie w świat swoich wewnętrznych doświadczeń łask otrzymanych za wstawiennictwem Matki Bożej Kodeńskiej. Jako rzecznik sanktuarium rozmiłowałem się w historii tego miejsca.

Cud za wstawiennictwem Matki Bożej Kodeńskiej [ŚWIADECTWO]

W tamtym czasie pielgrzymowało rocznie do Pani Kodeńskiej ponad 200 tysięcy pątników rocznie. Wielkim wydarzeniem były obchody 500. lecia miasta, kiedy dane mi było poznać członków rodziny Sapiehów. Sanktuarium wciąż się rozwija. Przy nim funkcjonuje nowoczesny Dom Pielgrzyma wraz z restauracją „Jadłodajnia u Oblatów”. Korzystając z duchowego dziedzictwa tego miejsca, jak i piękna nadbużańskiej przyrody, można znaleźć chwilę ciszy w naszym zagonionym, głośnym świecie.

Zobacz Kodeń z perspektywy drona [WIDEO]

Obecny rok w kodeńskim sanktuarium jest czasem wielkiego jubileuszu. Z tej okazji Stolica Apostolska ustanowiła odpust zupełny, a głównym uroczystościom 15 sierpnia br. będzie przewodniczył legat papieski. Warto już dziś wpisać sobie tę datę w kalendarzu Google. W ciągu roku w Kodniu będą miały miejsce inne towarzyszące wydarzenia, ale ich kulminacja przewidziana jest na trzy sierpniowe dni, 13-15 sierpnia.

(zdj. gł. A. Trojanowska, opublikowane na profilu społecznościowym Sanktuarium w Kodniu)


o. Paweł Gomulak OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), ustanowiony przez papieża Franciszka Misjonarzem Miłosierdzia. Studiował teologię biblijną na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. Koordynator Medialny Polskiej Prowincji, odpowiedzialny za kontakt z mediami i wizerunek medialny Zgromadzenia w Polsce. Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Pasjonat słowa Bożego, w przepowiadaniu lubi sięgać do Pisma Świętego i tradycji biblijnej. Należy do wspólnoty zakonnej w Lublińcu.