Lubliniec: Dziękczynienie w 20. rocznicę beatyfikacji o. Józefa Cebuli OMI [zaproszenie]

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej zaprasza wszystkich Współbraci, wiernych naszych parafii, związanych z działalnością ewangelizacyjną oblatów i wszystkich sympatyków, na uroczystości związane z 20. rocznicą beatyfikacji o. Józefa Cebuli OMI. Tegoroczne celebracje będą miały miejsce wyjątkowo w Lublińcu, gdzie ojciec Cebula pełnił posługę wychowawcy i spowiednika w Małym Seminarium Duchownym, a następnie był przełożonym komunitetu zakonnego.

Szczegółowy program spotkania:

Błogosławiony Józef Cebula OMI - urodził się 23 marca 1902 roku w Malni k. Krapkowic (dzisiejsza diecezja opolska). Po szkole podstawowej uczył się w Seminarium Nauczycielskim w Opolu (Königliche Katholische Präparanden-Anstalt). Ze względu na stan zdrowia przerwał naukę, którą potem kontynuował w nowo utworzonym oblackim gimnazjum w Lublińcu. Związał się tym samym ze zgromadzeniem. Wstąpił do nowicjatu w Markowicach, gdzie złożył pierwszą oblację w 1922 roku. Wieczyste śluby zakonne złożył 15 sierpnia 1925, a święcenia prezbiteratu przyjął 5 czerwca 1927 w uroczystość Pięćdziesiątnicy, z rąk biskupa Arkadiusza Lisieckiego. Prymicyjną mszę św. sprawował 13 czerwca 1927 w kościele parafialnym w Otmęcie. Pierwszą obediencję (skierowanie do posługi) otrzymał do Lublińca, gdzie pełnił posługę wychowawcy i spowiednika w Małym Seminarium Duchownym. W 1931 roku ustanowiony został superiorem klasztoru - funkcję tę pełnił przez 6 lat. W 1937 roku mianowano go mistrzem nowicjatu i superiorem klasztoru w Markowicach k. Inowrocławia. Tutaj zastała go II wojna światowa. Wykazał się niezłomną postawą wobec okupanta, który wydał m.in. rozkaz niszczenia figur Niepokalanej w dniu jej uroczystości. "Kto chce być oblatem, ten do rozbijania figur nie pójdzie" - mówił ojciec Cebula. Pomimo zakazu, potajemnie udzielał sakramentów, udając się pod osłoną nocy do okolicznych miejscowości. Aresztowany przez Niemców, trafił do obozu koncentracyjnego w Mauthausen, gdzie został zamordowany. Wyniesiony do chwały ołtarzy przez św. Jana Pawła II w dniu 13 czerwca 1999 r. w Warszawie. Jego liturgiczne wspomnienie przypada 12 czerwca.

(pg)


Święty Krzyż: Ogólnopolska Pielgrzymka Ministrantów i Lektorów

W sobotę 8 czerwca na świętokrzyskie wzgórze przybyło blisko 2 tysiące ministrantów, lektorów i kandydatów do Liturgicznej Służby Ołtarza. Organizatorem spotkania był Sekretariat Powołań misjonarzy oblatów, patronem medialnym pielgrzymki było ogólnopolskie czasopismo „KnC” („Króluj nam, Chryste”). Uczestnicy przybyli z kilkunastu diecezji, nie zabrakło również służby liturgicznej z oblackich parafii.

Ministranci i lektorzy wchodzili na Święty Krzyż od strony Nowej Słupi (tzw. traktem królewskim) oraz drogą asfaltową, prowadzącą na szczyt góry. Był to także etap ich pielgrzymowania, ponieważ w drodze rozważali stacje drogi krzyżowej. Na szczycie zostali powitani przez kustoszy najstarszego polskiego sanktuarium. Następnie na błoniach pod opactwem sprawowana była Eucharystia, której przewodniczył abp Józef Górzyński, przewodniczący Podkomisji ds. Służby Liturgicznej KEP. Koncelebransami byli: bp Adam Bałabuch – przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów KEP, bp Krzysztof Nitkiewicz – Ordynariusz Diecezji Sandomierskiej, o. Paweł Zając OMI – Ordynariusz Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej oraz prezbiterzy pełniący funkcję duszpasterzy Liturgicznej Służby Ołtarza w swoich diecezjach i zgromadzeniach zakonnych.

Po zakończonej liturgii uczestnicy pielgrzymki mogli posilić się przygotowanym przez żołnierzy obiadem, a także wysłuchać świadectw – m.in. Jasia Meli – zdobywcy obu biegunów Ziemi. Wśród atrakcji był wystawiony tzw. „polski papamobile” – wierna replika samochodu, z którego korzystał św. Jan Paweł II podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski w 1979 roku. Zwieńczeniem tegorocznej pielgrzymki był koncert muzyczny oraz nabożeństwo eucharystyczne. Ogólnopolskie spotkanie Liturgicznej Służby Ołtarza przebiegało pod hasłem: „Słuchać Chrystusa i Mu służyć”.

(pg/zdj. Sekretariat Powołań)


Lwów: Srebrni Jubilaci święceń prezbiteratu

W dniach od 4 do 6 czerwca we Lwowie odbyło się jubileuszowe spotkanie oblatów, którzy święcenia kapłańskie otrzymali w Obrze 18 czerwca 1994 r. W spotkaniu uczestniczyli współbracia z Polski, Szwecji, Norwegii, Belgii, Madagaskaru i Ukrainy. Srebrni jubilaci odprawili Msze św. w domu oblackim i w katedrze, spotkali się z miejscowym ordynariuszem, arcybiskupem Mieczysławem Mokrzyckim, zwiedzili cmentarz łyczakowski oraz starówkę miasta. Nie zabrakło też czasu na braterskie spotkania i rozmowy, a także na spektakl w operze.

Główna uroczystość odbyła się ostatniego dnia spotkania, w parafii św. Marii Magdaleny, prowadzonej przez oblatów. Podczas Eucharystii jubilaci dziękowali za dar 25 lat kapłaństwa, modlili się za współbraci, którzy nie mogli przybyć na spotkanie, za wszystkich ludzi dobrej woli, spotkanych w tym czasie, za zmarłych biskupów, od których otrzymali diakonat i prezbiterat, a także za zmarłych wychowawców i rodziców. Po liturgii życzenia wszystkim oblatom złożyły dzieci oraz delegacje parafian. Po uroczystości zaś był jeszcze krótki czas na rozmowy z parafianami.

(pg/P. Tomys OMI)


Poznań: o. Sebastian Łuszczki OMI - Zasłużony dla Zdrowia Narodu

W poniedziałek 5 czerwca 2019 roku, w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu odbyła się uroczystość wręczenia odznaki „Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu”. Wśród uhonorowanych odznaczeniem był o. Sebastian Łuszczki OMI – ojciec duchowny seminarium oblackiego w Obrze. Medal przyznawany jest na wniosek kierownika jednostki organizacyjnej publicznej służby krwi, w której dawca krwi oddał krew lub jej składniki o objętości uprawniającej do nadania odznaki lub organów ogólnopolskich stowarzyszeń honorowych dawców krwi. Przysługuje Zasłużonemu Honorowemu Dawcy Krwi, który oddał co najmniej 20 litrów krwi lub odpowiadającą tej objętości ilość jej składników.

 

 

Krew zacząłem oddawać w nowicjacie, 21 lat temu. Oddałem już ponad 25 litrów. W seminarium w Obrze gdzie posługuję, idea honorowego krwiodawstwa jest mocno rozpropagowana również wśród kleryków, którzy regularnie odwiedzają stację krwiodawstwa w Wolsztynie.

 

 

W 2017 r. funkcjonowały 23 regionalne centra krwiodawstwa oraz 140 oddziałów terenowych. Liczba krwiodawców wyniosła 612,8 tys. osób, w tym 612,6 tys. honorowych. Dokonano 1305,6 tys. donacji krwi i jej składników, w tym 1225,7 tys. donacji krwi pełnej. Wyprodukowano 1193,5 tys. jednostek koncentratu krwinek czerwonych i 1318,2 tys. jednostek świeżo mrożonego osocza. Średnio na 10 tys. ludności przypadało 159 krwiodawców.

(pg)


RPA: Oblat nowym biskupem Archidiecezji Cape Town

Ojciec Święty Franciszek mianował naszego współbrata - o. Sylwestra David'a OMI - nowym biskupem pomocniczym Archidiecezji Cape Town w Republice Południowej Afryki, przypisując mu stolicę tytularną Gunugo. Do tej pory biskup nominat był wikariuszem generalnym Archidiecezji Durban.

Ojciec Sylwester David OMI urodził się w Durbanie. W 1984 roku wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. Śluby wieczyste złożył w 1988 roku, a święcenia prezbiteratu przyjął w 1991 roku. Posiada doktorat z psychologii (Uniwersytet Południowej Afryki) oraz licencjat kanoniczny z teologii biblijnej (Papieski Uniwersytet Gregoriański w Rzymie). Przez wiele lat posługiwał w duszpasterstwie parafialnym, był również formatorem w domu prenowicjatu im. bł. Józefa Cebuli OMI w Cleland (Prowincja Natalu). Ostatnio został wybrany na przewodniczącego Oblackiej Szkoły Teologicznej w San Antonio w Teksasie (Stany Zjednoczone).

 

Położenie miasta Cape Town (stolicy archidiecezji) na mapie regionu Afryki południowej.

 

(pg/zdj. OMI World)


Oświadczenie w sprawie artykułu na temat Świętego Krzyża

Oświadczenie Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej ze Świętego Krzyża na artykuł zamieszczony przez p. Roberta Jurszo na portalu oko.press (dostęp 5.06.2019):

Kompleks klasztorny na Świętym Krzyżu jest pamiątką wielowiekowego dziedzictwa kultury chrześcijańskiej, która ponad 1000 lat temu stała się fundamentem polskiej państwowości i po dziś dzień współtworzy polską tożsamość. Kasata opactwa benedyktyńskiego, która dokonała się 200 lat temu, była możliwa tylko dzięki zniewoleniu Polski przez państwa zaborcze. Dokonała się w majestacie prawa, tak samo, jak „w majestacie prawa” dokonały się 3 rozbiory. Efektem kasaty była postępująca degradacja obiektu klasztornego, której kulminacją było wysadzenie wieży kościoła w czasie I wojny światowej oraz uczynienie z klasztoru miejsca tortur i zbrodni w czasie II wojny światowej. Klasztor na Świętym Krzyżu przez dziesiątki lat niszczał i stopniowo miał podzielić los całego polskiego dziedzictwa kulturowego, skazywanego przez najeźdźców na zagładę. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, do klasztoru próbowali powrócić ojcowie benedyktyni, lecz próba ta nie powiodła się. Od 1936 r. zrujnowanym kościołem i częścią klasztoru zaczęli opiekować się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. Cierpliwą i troskliwą pracą starali się o przywrócenie klasztorowi pierwotnego piękna. Członkowie pierwszej wspólnoty po wybuchu II wojny światowej byli w klasztorze poddawani torturom, następnie w różnych miejscach (m.in. w obozie koncentracyjnym w Auschwitz) zostali zamordowani przez hitlerowców. Po 1945 r. kolejni oblaci każdego roku, pomimo bardzo trudnych warunków bytowych,  troszczyli się o pielgrzymów i turystów przybywających na Święty Krzyż. Podtrzymywali więc tradycję, która np. w przededniu Powstania Styczniowego sprowadziła na Święty Krzyż kilkadziesiąt tysięcy pątników – marzących o wolnej Polsce i szukających tam moralnego wsparcia.

Zabiegi Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej o przywrócenie integralności obiektom klasztornym nie są i nie były tajemnicą. Dokonują się z poszanowaniem polskiego prawa i w dialogu z władzami różnych szczebli. Nie wynikają z chęci osobistego zysku, lecz ze świadomości tego, czym klasztor na Świętym Krzyżu był przez całe wieki, i czym nadal powinien być dla Polski i wszystkich Polaków. Zabiegi te wspiera moralnie wiele osób zatroskanych o historyczne, religijne i kulturowe dziedzictwo Polski i całego regionu świętokrzyskiego. Sama nazwa – Święty Krzyż, Góry Świętokrzyskie, województwo świętokrzyskie – pochodzi od Relikwii Drzewa Krzyża Świętego, przechowywanych od średniowiecza w klasztorze.

W związku z powyższym wyrażamy smutek i żal z powodu wprowadzających w błąd insynuacji, zawartych w artykule zamieszczonym przez p. Roberta Jurszo na stronie oko.press (dostęp 5.06.2019). Przede wszystkim złośliwą insynuacją jest już sam tytuł, „Rząd zmniejszy Świętokrzyski Park Narodowy na korzyść Kościoła. Skorzystają zakonnicy, straci przyroda”. Utrwala on poniżający stereotyp „zakonników”, którzy „chcą skorzystać”. Tymczasem jeśli ktokolwiek dzięki staraniom oblatów skorzysta, to przede wszystkim polska kultura, obejmująca także ludzi niezwiązanych z Kościołem katolickim, jak też wspólnota katolików, która od kilkuset lat uznaje w Świętym Krzyżu swoje pierwsze narodowe sanktuarium. Polska kultura zyska, ponieważ przywrócona zostanie pierwotna integralność klasztoru, tak jak przywrócono pierwotny kształt wielu zabytkom, niszczonym i rozkradanym przez zaborców i okupantów. Klasztor nie przestanie funkcjonować w otoczeniu Parku Narodowego i jodłowej puszczy, a więc z poszanowaniem przyświecającej nam wszystkim troski ekologicznej. Kolejną insynuacją jest próba udowadniania potencjalnej szkodliwości klasztoru dla przyrody z uwagi na ruch pielgrzymkowy. Czy ktoś próbuje ograniczyć ruch turystyczny w Tatrach albo w samych Górach Świętokrzyskich?

Polemizować można by z wieloma tezami wspomnianego artykułu, jak też ze sposobem podawania informacji. Autor m.in. wybiórczo przedstawia fakty dotyczące kasaty, pomijając negatywny wpływ władz świeckich Królestwa Polskiego, całkowicie zależnych od carskiej Rosji, na praktyczną realizację ogólnych dyrektyw kościelnych. Wybiórczo traktuje także historię Świętego Krzyża, pomijając te jej aspekty, które podkreślają znaczenie świętokrzyskiego klasztoru dla polskiego narodu. Można by o tym pisać wiele. Nic nie zmieni faktu, że sytuacja zaistniała w 1819 r. była znakiem upokorzenia polskiej kultury i państwowości oraz katolickiej tradycji. Stwierdzenie, że zakonnicy nie mają „żadnych praw” do podejmowania starań o odwrócenie części skutków kasaty, każe się zastanowić nad potencjalną analogią tak dobitnie wyrażonej opinii: być może jako naród nie powinniśmy się byli starać o odzyskanie niepodległości, ponieważ władza pruska czy carska miała pełne prawa do swych terytoriów...?

Ponowna integracja wszystkich obiektów klasztornych, dokonywana w dialogu z władzami Świętokrzyskiego Parku Narodowego i z licznymi środowiskami nauki i kultury oraz z pełnym poszanowaniem prawa, o którą rzeczywiście Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej na Świętym Krzyżu zabiegają, jest dla wszystkich pielgrzymów i turystów szansą, a nie zagrożeniem, tak jak nie jest zagrożeniem dla przyrody. Żeby to dostrzec, wystarczy odrobina dobrej woli i znajomość codziennych realiów Świętego Krzyża. Oblaci żyją tam i pracują dzień po dniu, służąc ludziom, od prawie 100 lat.

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej z klasztoru na Świętym Krzyżu


Wrocław: Dzień Dziecka i Dzień Matki w zakładzie karnym

Dzięki staraniom duszpasterstwa więziennego, prowadzonego przez oblatów we Wrocławiu, udało się zorganizować połączone świętowanie, zarówno Dnia Matki jak i Dnia Dziecka. W przygotowanie uroczystości zaangażował się o. Robert Żukowski OMI - kapelan wraz z grupą, założonych przez siebie wolontariuszy, którzy przyjęli nazwę "Zacheuszki" (z posługą wolontariatu można zapoznać się na stronie zacheuszki.pl)

Pierwszym akcentem był Dzień Dziecka, który pozwolił osadzonym przy ul. Fiołkowej na spotkanie ze swoimi pociechami i żonami. Uczestniczyli wspólnie w Eucharystii na terenie zakładu karnego oraz wspólnym posiłku. Dzień Matki natomiast odbył się na początku czerwca i związany był z możliwością udania się osadzonych poza mury zakładu penitencjarnego. Wraz z rodzinami odwiedzili wrocławskie ZOO, jak również schronisko dla bezdomnych mężczyzn, prowadzone przez Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta we Wrocławiu. Tutaj również miała miejsce Msza św., a spotkanie zakończyło się rodzinnym grillem. W wydarzeniach uczestniczyło przeszło 60 osób. Schronisko jest ważnym miejscem współpracy duszpasterstwa więziennego i wolontariuszy, ponieważ wielu osadzonych, którzy po odbyciu kary, wychodzą na wolność - a nie mają gdzie się udać - trafia właśnie tutaj.

Ojciec Robert Żukowski OMI, jako kapelan więzienny we Wrocławiu, usilnie działa, aby w trakcie resocjalizacji osadzonych, podtrzymywać także więzi rodzinne. W posłudze kapłańskiej pomagają mu wolontariusze z grupy nazwanej "Zacheuszki" - są to osoby świeckie, które poświęcając swój czas wolny, spędzają go z więźniami. Taka forma działalności duszpasterskiej i socjalnej spotyka się również z życzliwością i wsparciem ze strony dyrekcji Zakładu Karnego nr 2 we Wrocławiu.

(pg/ Gość Wrocławski/ zdj. duszpasterstwa więziennego)


Ukraina: Dramatyczne wieści z Kijowa - kościół św. Mikołaja rozpada się

Na łamach portalu informator.ua odbyła się w dniu dzisiejszym konferencja prasowa, dotycząca popadającego w ruinę kościoła pw. św. Mikołaja w centrum Kijowa. Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ spadające elementy gzymsu i dekoracji, zagrażają korzystającym ze świątyni, jak również przechodniom. W spotkaniu – transmitowanym również w Internecie – uczestniczyli: o. Paweł Wyszkowski OMI – Superior Delegatury Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej na Ukrainie i w Rosji, o. Andrzej Rak OMI – proboszcz parafii oraz przedstawiciele rady parafialnej: p. Nadzieja Petrik oraz p. Stanisław Grigoruk.

Zaledwie tydzień temu, kiedy przyszedłem na poranną liturgię, przed głównym wejściem, pod frontonem świątyni, leżał ogromny kamień. Po samym wyglądzie można było oszacować, że ten kawałek naczółka waży nie mniej niż 100 kg.  To nie pierwszy taki przypadek. Od pięciu lat posługuję w kościele św. Mikołaja i mogę zaświadczyć, że co roku jego stan się pogarsza. Wierz mi, że sytuacja jest bardzo poważna i niebezpieczna dla parafian w świątyni, a nawet dla przechodniów. Konieczne jest natychmiastowe rozwiązanie tego problemu – mówił na antenie proboszcz parafii.

Kościół pw. św. Mikołaja jest największą świątynią katolicką w Kijowie. Stanowi wspaniały przykład stylu neogotyckiego, uważany jest również za jeden z siedmiu cudów Ukrainy. Opiekunem prawnym świątyni jest Ministerstwo Kultury, które jednak od lat nie troszczy się o utrzymanie zabytku, przeznaczając na jego funkcjonowanie coraz mniejsze środki finansowe. W tegorocznym budżecie państwa na budynek przeznaczono 80 tysięcy hrywien, podczas gdy na uzupełnienie bieżących ubytków trzeba przeznaczyć kilka milionów.

Kościół św. Mikołaja jest jednym z symboli i wizytówek naszej stolicy. Oprócz tego, że ma wielką wartość architektoniczną, jest to dla nas miejsce święte – mówiła Nadzieja Petrik z rady parafialnej.

Budynek ma obecnie 110 lat. Był wznoszony z ofiar kijowskich katolików. Budowa trwała 10 lat. W czasach sowieckich świątynia została odebrana katolikom – przeznaczono ją na magazyn, a potem archiwum. Miała również swój udział w zakłócaniu nadajników „imperialistycznego Zachodu” – to właśnie tutaj zamontowano odpowiednie tłumiki sygnału radiowego. Od 1978 roku kościół służy jako sala organowa, urządzona w stylu republikańskim. Kościół katolicki walczy o zwrot swojej własności od 1992 roku. Wciąż bezskutecznie.

Apelujemy do wszystkich obywateli, do Rady Najwyższej, do Prezydenta Ukrainy, z prośbą o zwrócenie nam świątyni, a dalej, jako przedstawiciele Kościoła Rzymskokatolickiego, możemy ocalić i ożywić kościół w jego pierwotnej formie! – prosił o. Paweł Wyszkowski OMI.

(pg/zdj. Facebook parafii pw. św. Mikołaja w Kijowie)


Nowy Dyrektor Sekretariatu Powołań i zaproszenie na rekolekcje powołaniowe do oblatów

Zapraszamy serdecznie na bezpłatne rekolekcje powołaniowe do oblatów. Spotkania odbywają się w różnych zakątkach Polski - najczęściej w klasztorach naszego zgromadzenia. Jest to okazja, aby przyjrzeć się codziennemu życiu wspólnoty oblackiej oraz charyzmatowi, który realizujemy (misjonarka ludowa, misje zagraniczne, duszpasterstwo specjalistyczne, praca z młodzieżą, duszpasterstwo parafialne). Podczas powołaniowych dni skupienia jest czas na modlitwę, budowanie przyjaźni między uczestnikami, jak również na rekreację i sport.

Wszelkie informacje można znaleźć na portalu powołaniowym naszej prowincji - powolania.oblaci.pl

 

 

o. Jan Wlazły OMI - (ur. 1985), śluby wieczyste w zgromadzeniu złożył w 2009 roku, prezbiterem jest od 2011 roku. Dotychczasowy duszpasterz (wikariusz) w parafii Chrystusa Króla w Poznaniu. Decyzją ojca prowincjała objął opiekę nad Sekretariatem Powołań Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

 

 

 

 

 

 

(pg)